Bociany straciły dom w Kruklinie. Energetycy zniszczyli gniazdo, ale zamierzają je odbudować

2022-02-24 15:24:37(ost. akt: 2022-02-24 15:31:43)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Odkąd sięgam pamięcią na działce sąsiada niedaleko mojego domu stał słup energetyczny, a na nim mieszkał bociek. Całkiem niedawno podbudowę gniazda wymienili energetycy, a teraz przyjechała ekipa i domek bociana zaorała wraz ze słupem. Żal bocianów, które wkrótce przylecą do swojego gniazda, a jego już nie ma – niepokoi się mieszkaniec Kruklina w gminie Giżycko.
Mieszkańcy mazurskiej wsi Kruklin zaniepokojeni są likwidacją bocianiego gniazda na kilka tygodni przed przylotem ptaków. Z bocianami łączy ich szczególna więź, podobnie jak ich sąsiadów z innych okolicznych miejscowości, które upodobały sobie te niezwykłe ptaki.

Fot. arch. prywatne

- Tak sobie myślę, że ten bociek, gdyby to wszystko zobaczył, może postanowiłby i tak zmienić miejsce zamieszkania i zostać w Ghanie albo polecieć zamiast tu, do Hiszpanii – dodaje nasz Czytelnik. - Ale nie widział. Za miesiąc przyleci i jak znam gorliwość do porządków ekip energetycznych i sąsiadów, zastanie przewalone gniazdo w miejscu słupa. Z tego co wiem, takie usunięcie słupa powinno być uzasadnione. Nie mam pojęcia co mogło być uzasadnieniem usunięcia tego gniazda ze środka pola do wypasu bydła. Smutny dziś mamy dzień.

Kilka dni temu w mazurskiej wsi Kruklin (gmina Giżycko) energetycy usunęli z pola trzy słupy, w tym jeden z gniazdem. Mieszkańcy z niepokojem obserwowali akcję pracowników zakładu energetycznego.

- Przyjechali energetycy i zabrali stare nieczynne słupy z pola, w tym jeden, który stał na środku mojej łąki – wyjaśnia właściciel nieruchomości w Kruklinie. - Na nim bociany miały swoje gniazdo, które energetycy przy okazji także zdemontowali. Nikt nikogo o zdanie nie pytał. Z tego, co wiem, słupy od dawna były przeznaczone do rozbiórki. W ubiegłym roku nie mogli ich usunąć, bo w gnieździe były ptaki, więc zrobili to teraz. Mam nadzieję, że gniazdo przenieśli w inne miejsce lub odbudują dom dla tych bocianów niedaleko naszej wsi.

Fot. arch. prywatne

Energetycy i bociany
Bociany białe to jedne z najlepiej rozpoznawalnych i najbardziej lubianych ptaków w Polsce. A bocianie gniazdo na słupie to może być problem i dla energetyków, i dla bocianów. Energetycy, korzystając z nieobecności ptaków, często remontują ich budowle i wyrzucają śmieci, które zagrażają ich życiu, wzmacniają konstrukcję gniazda, które może ważyć nawet tonę.

W związku z wymianą linii niskiego napięcia w Kruklinie na linię kablową - położoną pod ziemią, stare słupy zostały zdemontowane.

- Platforma wykorzystywana na tym gnieździe, zostanie przeniesiona i zamontowana w innym miejscu, zgodnie z regulacjami rozporządzenia o ochronie gatunkowej zwierząt i w razie potrzeby w porozumieniu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska – informuje Agnieszka Bajerska z biura prasowego PGE Dystrybucja oddział w Białymstoku. - Przeniesienie gniazda każdorazowo wiąże się z uzyskaniem zgody właściciela nieruchomości, na którą trafia przygotowana platforma. Przykładem takiej współpracy może być na przykład sytuacja, jaka miała w ostatnim czasie w Reglu w gminie Ełk. Na życzenie właściciela działki został pozostawiony słup po demontażu linii i nieodpłatnie przeniesione okoliczne gniazdo, uciążliwe dla mieszkańców. PGE Dystrybucja Rejon Energetyczny Ełk, co roku, podejmuje działania zmierzające do ochrony gniazd bocianich. Montowane są nowe platformy, czy odciążane masywne gniazda tak, by nie stwarzały zagrożenia dla bezpieczeństwa linii oraz samych bocianów. Prace przy gniazdach są prowadzone poza okresem ochronnym od połowy października do końca lutego.

Fot. Jarosław Pastuła

Jak informuje PGE, w sezonie 2020/2021 Rejon Energetyczny w Ełku zamontował ok. 90 i zmodernizował lub odciążył około 80 platform bocianich na słupach linii energetycznych. W tym roku, przed sezonem przylotów, montowane są kolejne platformy. Łącznie w PGE Dystrybucja Oddział Białystok jest ich ponad 12 tys. W przypadku konieczności usunięcia gniazd np. na skutek likwidacji linii energetycznych lub na wniosek właścicieli nieruchomości, spółka stara się przenosić je w inne lokalizacje w sąsiedztwie. Procedury postępowania w takich przypadkach reguluje Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.

Fot. arch. GG

Bocian wraca do domu
Bocianie gniazdo nie tylko jest duże i ciężkie, ale też jest inwestycją wielopokoleniową, Co się dzieje, kiedy jeszcze przed przylotem ptaków usuwane są bocianie gniazda, do których od lat przylatywały bociany, czy one wracają na swoje miejsce, czy budują w okolicy inne czy szukają sobie miejsca w innej okolicy? Bocian oprócz domu potrzebuje także stołówki.

- Bociany osiedlają się na wiele lat w dobrze poznanym miejscu, wracają tam – wyjaśnia płk. Jolanta Futera, komendant Straży Ochrony w Giżycku. - Jeżeli gniazdo jest zniszczone czy usunięte, często je po prostu odbudowują. Jeżeli coś im nie pasuje, budują w innym miejscu, sąsiedniej wsi. Zdarza się, że w pewnej odległości, nawet do dziesięciu czy piętnastu kilometrów.

Mieszkańcy mazurskiego Kruklina mają nadzieję, że bociany pomimo straty starego domu odbudują go i zamieszkają na stałe we wsi. Czekają na ich przylot, bo przecież bociany to dobry znak…
Renata Szczepanik

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5