GKS Mamry zdobył cenne punkty na wyjeździe

2021-09-20 07:38:17(ost. akt: 2021-09-20 07:50:51)

Autor zdjęcia: Marek Grochowski

U siebie - chwilowo - idzie im słabo, ale na wyjeździe punktują. Drugie zwycięstwo w rozgrywkach trzeciej ligi i to drugie na boisku przeciwnika odnieśli piłkarze Mamr.
W piątek drużyna z nad Niegocina pojechała na kolejny mecz w ramach rozgrywek trzeciej ligi do Wikielca. Za faworyta uważani byli wyżej klasyfikowani w ligowym zestawieniu zawodnicy gospodarzy, a zawody odbyły się przy sztucznym (nienajlepszym) oświetleniu.

Fot. Marek Grochowski

Od pierwszej minuty nasza drużyna grała bardzo uważnie tak, żeby tylko nie stracić bramki i co się przeważnie GieKSie udaje zrealizować. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Druga połowa zaczęła się wyśmienicie, bo po dwunastu minutach było już 2-0 dla Mamr po bramkach w 55 min. Szymona Łapińskiego i 57 min. Krystiana Wiszniewskiego (obydwaj mają już na swoim koncie po dwa trafienia). W dalszej części meczu oba zespoły stwarzały dogodne sytuacje bramkowe, ale dopiero w 76 min gospodarzom udało się zdobyć bramkę kontaktową i to dzięki samobójczemu trafieniu zawodnika naszej drużyny.

Fot. Marek Grochowski

Trzeba tu dodać, że w tym spotkaniu bardzo dobrze się spisywał nasz bramkarz Maciej Woźniak, którego nie mogli bezpośrednio pokonać zawodnicy Wikielca. W 85 min. drugą żółtą kartę otrzymał zawodnik Mamr – Wojciech Kuriata, co bardzo ożywiło przeciwnika. Jeszcze w ostatnich minutach meczu Rafał Raiński miał dwie doskonałe sytuacje bramkowe ale nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy. Mimo, że już więcej goli nie padło, był to typowy mecz walki i niewykorzystanych sytuacji.

GKS WIKIELEC – GKS MAMRY 1-2 (0-0)
Bramki dla Mamr: Szymon Łapiński, Krystian Sadocha.
MAMRY: Maciej Woźniak – Błażej Drężek, Adrian Kucharski, Bartosz Kulik, Wojciech Kuriata, Mariusz Rutkowski (Jan Dobko), Arkadiusz Mroczkowski, Rafał Raiński, Szymon Łapiński, Paweł Drażba (Paweł Adamiec), Krystian Wiszniewski.

Fot. Marek Grochowski

Zwycięstwo zasłużone po ciężkim meczu, na trudnym terenie z wymagającym przeciwnikiem.  Wytrzymaliśmy i to cieszy. Mieliśmy dużo mądrości w grze, choć nie byliśmy skuteczni. Cieszy to, że wygraliśmy, a także to, że zmiany, które zrobiliśmy, utrzymały poziom grania. W sobotę giżycczanie podejmować będą lidera naszej grupy Legionovię Legionowo.
Marek Grochowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5