Awaria windy na molo. Uwięziona kobieta z dzieckiem.

2021-06-24 08:21:37(ost. akt: 2021-06-24 08:34:55)

Autor zdjęcia: Renata Szczepanik

Uwaga na windy na molo. Zacinają się!!! Na podany w środku numer nie można się dodzwonić. W tym słońcu długo się w środku nie wytrzyma. Dziękujemy ekipie z Ekomariny za pomoc w wydostaniu się – pojawiła się informacja w mediach społecznościowych. Sprawdziliśmy, dlaczego doszło do awarii.
Awaria windy na kładce przy giżyckim molo uwięziła na kwadrans w upalny dzień kobietę z dzieckiem. Telefon alarmowy milczał. Z nieba lał się żar. Z pomocą przyszli pracownicy portu Ekomarina. Okazało się, że awaria powstała w wyniku przegrzania płyty sterującej, która wróciła do normalnej pracy po resecie windy.

– Wszystkie windy zaopatrzone są w naklejki z numerem telefonu do serwisu, który natychmiastowo reaguje na wezwania – informuje Dariusz Klimaszewski, kierownik portu Ekomarina w Giżycku. – Oprócz tego winda zaopatrzona jest w przycisk alarmowy, który po kilkusekundowym przytrzymaniu łączy bezpośrednio z pogotowiem serwisowym. Konserwatorzy są przynajmniej raz w tygodniu, choć umowa mówi o miesięcznej konserwacji w celu usuwania drobnych awarii i sprawdzenia funkcjonowania wind.

Fot. Renata Szczepanik

Skoro wszystko jest tak sprawnie zorganizowane, powstaje pytanie, dlaczego osoba uwięziona w windzie, nie mogła dodzwonić się do serwisu?

– Niestety, ktoś w międzyczasie zerwał oznakowania przycisku alarmowego oraz naklejkę z numerem telefonu do serwisu odsłaniając włoski numer alarmowy producenta, pod który próbowała się dodzwonić uwięziona osoba – wyjaśnia kierownik Klimaszewski. – Poniżej można było znaleźć numer telefonu do serwisu na dodatkowej mniejszej naklejce.

Fot. Renata Szczepanik

Jak informuje kierownik portu, konserwator z firmy Zakład Elektromechaniki Dźwigowej i Pomiary Elektryczne Wiesław Cilulko zareagował po telefonie obsługi portu w ciągu 4 minut. Uwięziona kobieta i jej dziecko przebywali w windzie około 15 minut. Na szczęście nic poważnego się nie stało.

Naprawa awarii windy nie zmienia faktu, że przy wysokich temperaturach przegrzewa się płyta sterująca dźwigiem. Do różnego typu awarii dochodzi każdego sezonu, kiedy winda jest znacznie częściej eksploatowana nie tylko przez mieszkańców, ale i turystów.

Fot. Renata Szczepanik

– W tym samym dniu zleciłem ponowny przegląd oznakowania i sprawdzenie komunikacji z pogotowiem serwisowym, otrzymując po dwóch godzinach informację o jego poprawnym działaniu i zapewnienie, że będą również zwracać większą uwagę na ewentualny brak oznakowania – dodaje Dariusz Klimaszewski. – Pragnę również wspomnieć, że zgodnie z przeznaczeniem i oznakowaniem, jest to platforma dla osób niepełnosprawnych i matek z dzieckiem w wózku, a nie dźwig osobowy.

Sprawdziliśmy. Windy przy kładce są sprawne, a numery alarmowe do serwisu widoczne.
Renata Szczepanik

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dis #3069443 24 cze 2021 10:07

    Skoro przegląd jest raz w tygodniu, a bezpieczeństwo w przypadku windy jest sprawą najważniejszą, to dlaczego nie było oznaczeń w windzie? Coś mi się wydaje, że kierownik portu ściemnia... Smród jego kłamstw czuć z daleka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B