Uwielbiam Łabędzi Szlak na Kisajnie

2021-06-08 17:47:02(ost. akt: 2021-06-08 11:21:34)

Autor zdjęcia: Renata Szczepanik

Aktywny senior realizuje swoje żeglarskie pasje. Choć przemierzył wiele akwenów, uwielbia żeglować na mazurskich jeziorach. Jak mówi, nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń.
Feliks Basłyk, 74-letni giżycczanin, żeglarz, który odmienił swoje życie już będąc na emeryturze. W wieku 51 lat szybkie łodzie zamienił na żaglówki. To właśnie na żaglach przemierzał mazurskie akweny, wyruszał w rejsy na ciepłe wody i powracał do Krainy Wielkich Jezior Mazurskich.

– Uważałem żeglarstwo za coś niefajnego i nudnego – mówi Feliks Basłyk. – Szybkie łodzie, pontony, ślizgacze... to mnie rajcowało. Któregoś dnia znajomi wzięli mnie na jacht pociągać za sznurki. Sympatyczne oszołomy na omedze. Zaskoczyłem. Popłynąłem pożeglować na greckich wodach. Zwiedziłem dziesięć wysp w dwa tygodnie. Było cudownie.

Fot. Renata Szczepanik

I tak się zaczęła wspaniała żeglarska przygoda. Pan Feliks wielokrotnie wracał do Grecji. Żeglował też na Zawiszy Czarnym, podczas wypraw do Chorwacji, trafił też na Seszele. Pływał po wielu morzach, ale najbardziej lubi ciepłe wody. No i oczywiście kocha Mazury, dokąd wraca po każdej żeglarskiej wyprawie.

Całe życie spędziłem na Mazurach – dodaje pan Feliks. – Na katamaranie zdobyłem Mistrzostwo Polski. Mam piękny puchar, jedyny w Giżycku, kryształowy od prezydenta Bronisława Komorowskiego. Startuję w różnych regatach. Kocham dezety. Sam jeden prowadziłem dezetę na trzech żaglach przez cały Niegocin aż do Rydzewa. Opanowany jestem w tym. To było niesamowite. Od dwudziestu lat pływam na żaglach. Miałem piękną łódkę Micro Polkę. Dwa żagle i ster, wszystko sam obsługiwałem. W ubiegłym roku sprzedałem, bo brakowało mi czasu, żeby się nią zajmować. Korzystam z jachtów w porcie.

Fot. Renata Szczepanik


Feliks Basłyk związany jest z portem nad Kisajnem i Mazurską Szkołą Żeglarstwa. Aktywnie uczestniczy między innymi jako sternik w warsztatach żeglarskich i szkoleniach organizowanych dla młodzieży, żeglarzy niepełnosprawnych, seniorów. Giżycczanin przez cały sezon bierze udział w regatach i festiwalach sportów wodnych reprezentując też Polski Związek Żeglarzy Niepełnosprawnych, którego jest członkiem od wielu lat. Realizuje swoją pasję do żeglowania i wspaniale spędza czas na emeryturze.

– Uwielbiam Łabędzi Szlak na Kisajnie – dodaje pan Feliks. – Jezioro jest bardzo urokliwe. Często z kursantami, ale głównie kursantkami przepływamy przez trzcinowiska, przesmyki między wyspami. Wszystkim nam się to podoba i nigdy nie nudzi. Na realizację marzeń i pasji nigdy nie jest za późno. Polecam każdemu, a szczególnie seniorom.

Fot. Renata Szczepanik


Feliks Basłyk od ośmiu lat bierze udział w Żeglarskich Mistrzostwach Seniorów Województwa Warmińsko-Mazurskiego „Razem Mazury”. Średnia wieku zawodników wynosi powyżej 70 lat, a co roku startuje kilkunastu żeglarzy powyżej 80 roku życia. Najstarsza załoga startująca w regatach seniorów liczyła łącznie 254 lata. W tym sezonie regaty rozegrane zostaną w dwóch kategoriach: juniorów do 70 lat i seniorów powyżej 70 lat, których zgłasza się coraz więcej.
Renata Szczepanik

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5