Kto ma lepiej: burmistrz czy starosta?

2021-06-10 15:45:02(ost. akt: 2021-06-10 15:51:14)

Autor zdjęcia: Renata Szczepanik

Dzisiejsza młodzież może mieć kłopot z uświadomieniem sobie, jak bardzo samorządy zmieniły nasz kraj. Co to jest samorząd, po co jest i jakie stoją przed nim wyzwania. O tym rozmawiamy z samorządowcem od ponad trzech dekad, Mirosławem Dariuszem Drzażdżewskim, dziś starostą powiatu giżyckiego, niegdyś zastępcą burmistrza miasta.
27 maja 1990 roku Polacy po raz pierwszy wybrali radnych w swoich gminach. Zaczniemy od prostego pytania: co to jest samorząd i po co jest?
– Jest oczywiście wiele definicji samorządu terytorialnego, ale najbardziej trafne wydaje się stwierdzenie, iż „samorządem jest wyodrębniona grupa społeczna, określona przez prawo, której członkostwo powstaje z mocy prawa, powołana do wykonywania zadań administracji państwowej, w granicach przez prawo określonych, w sposób samodzielny, w formach właściwych dla administracji państwowej, posiadająca własną organizację, ustaloną w przepisach prawnych, o charakterze przedstawicielskim, pozostającą pod kontrolą tej grupy społecznej, która ją wybrała”(Teresa Rabska). Można dodać, że samorząd terytorialny jest podstawową, demokratyczną formą decentralizacji władzy wykonawczej; realizuje istotną część zadań publicznych określoną przez ustawy między innymi w zakresie zagospodarowania przestrzeni, szeroko pojętych spraw komunalnych, edukacji, kultury, pomocy społecznej, infrastruktury komunikacyjnej itd. Zadania te samorząd wykonuje w imieniu własnym - posiada osobowość prawną i na własną odpowiedzialność - posiada własny majątek i dochody.
Samorząd terytorialny to realizacja tzw. zasady pomocniczości, według której władza publiczna wyższego szczebla – w rezultacie parlament, rząd – powinna zajmować się problematyką, która jest poza zasięgiem władzy publicznej niższego szczebla, a w rezultacie małej grupy społecznej, rodziny i pojedynczego obywatela.
Bardzo ciekawa jest geneza samorządu terytorialnego w krajach europejskich, w tym również w Polsce. Jednak dziś przede wszystkim wspominamy wielkie zmiany ustrojowe w naszym kraju zapoczątkowane wyborami z 4 czerwca 1989 r. i przygotowaniem szeregu fundamentalnych ustaw, do których zaliczamy ustawę z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym i ustaw towarzyszących. Po epoce PRL-u, wskutek pierwszych w pełni demokratycznych wyborów do rad gmin 27 maja 1990 r. odrodził się w Polsce samorząd terytorialny (rady narodowe w PRL-u nie były organami samorządu terytorialnego). Po wyborach samorządowych i nowym podziale administracyjnym kraju przeprowadzonych w 1998 r. od 1 stycznia 1999 r. mamy trzy szczeble samorządu terytorialnego: gminy i powiaty na szczeblu lokalnym i województwa na szczeblu regionalnym. Między poszczególnymi szczeblami nie ma żadnej podległości. Każdy szczebel zajmuje się albo inną problematyką publiczną albo innym zakresem zadań w tej samej problematyce.

Fot. Arch. prywatne


Kto ma lepiej, łatwiej, wygodniej: burmistrz czy starosta?
– Przede wszystkim zajmują się innymi sprawami, o innym zakresie oddziaływania i na innym terytorium. Pracowałem w samorządzie gminnym oraz powiatowym i obiektywnie muszę przyznać, że wójt, burmistrz czy prezydent ma więcej problemów z rozwiązywaniem codziennych bolączek mieszkańców jak sprawy mieszkaniowe, pomocy społecznej, utrzymania czystości, podatków lokalnych, dostawy wody i ciepła itp. Tych spraw nie wykonuje samorząd powiatowy.

Największa zagadka dla mieszkańców dotyczy właściciela drogi, czyż nie? Większość dróg w Giżycku to drogi powiatowe. Dlaczego?
– Rzeczywiście ta sprawa nie została dobrze rozstrzygnięta od 1999 roku, szczególnie jeżeli chodzi o drogi gminne i powiatowe. W naszym powiecie z ok. 344 km dróg jedna trzecia nie spełnia definicji drogi powiatowej. Niektóre gminy przejmują od powiatów takie drogi. W ostatnich latach miasto Giżycko przejęło od powiatu sporo dróg i dziś na terenie gminy miejskiej jest więcej dróg miejskich (gminnych).

Przy jakich sprawach jeszcze gubią się mieszkańcy?
– Wielu mieszkańców traktuje starostę jak zwierzchnika wójtów i burmistrzów, a więc często pojawiają się skargi różnego rodzaju. Tak jak powiedziałem wcześniej - między gminami, powiatami i województwami nie ma podległości ani zwierzchnictwa.
Trochę myląca nazwa Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie może sugerować wszelką pomoc społeczną dla rodziny chociaż większość tego typu spraw rozpatrują gminne lub miejskie ośrodki pomocy społecznej.

Jak silny jest dziś samorząd?
– Moim zdaniem i w opinii wielu specjalistów konstytucjonalistów, ale co ważniejsze w opinii wielu mieszkańców, członków lokalnych i regionalnych wspólnot reforma samorządowa to jedna z najbardziej udanych reform ustrojowych w naszym kraju. Wystarczy przejechać przez wsie, miasteczka i duże miasta naszego kraju i popatrzeć na zmiany widoczne gołym okiem, a co dopiero gdy się zatrzymamy i porozmawiamy z mieszkańcami o ich aktywności i działaniach w różnych dziedzinach. Niestety, ostatnio do głosu dochodzą tendencje centralistyczne ograniczające kompetencje samorządów, ich dochody, a w rezultacie samodzielność.

Jak pandemia zmieniła naszą rzeczywistość?
– Na efekty gospodarcze pewnie jeszcze poczekamy, ale już dziś wiadomo, że wiele samorządów odnotowało niższe dochody za ubiegły rok, co może odbić się na wydatkach, szczególnie inwestycyjnych. Spadła, mam nadzieję chwilowo, aktywność organizacji pozarządowych, wiele imprez sportowych i kulturalnych zostało odwołanych. W codziennej pracy samorządowej i w rozstrzyganiu spraw administracyjnych naszych klientów, w edukacji przenieśliśmy się w dużej mierze do wirtualnej rzeczywistości, która może być często dobrym narzędziem, ale nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z człowiekiem. Obecnie powoli wracamy do normalności.

Jakie wyzwania czekają samorządy w najbliższej przyszłości?
– Przed nami wyjście z kryzysu gospodarczego i społecznego spowodowanego pandemią. Musimy przygotować się do dobrego wykorzystania na ten cel środków Unii Europejskiej, funduszy krajowych i własnych.
Mam nadzieję, że samorząd terytorialny traktowany będzie przez rządzących jak partner, a idea samorządności, zgodnie z zasadą pomocniczości będzie rozwijana dla dobra społeczności lokalnych i regionalnych.
Dziękuję za rozmowę.
Renata Szczepanik



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5