Kasztanowce nie kwitną, a matury tuż, tuż

Niegdyś pojawianie się kwiatów na kasztanowcach było sygnałem dla maturzystów o zbliżających się maturach. W tym roku na giżyckich kasztanowcach nie widać pąków, które lada chwila rozkwitną. Wszystkiemu winna jest pogoda, która w tym roku zdecydowanie opóźniła nadejście prawdziwej, ciepłej i słonecznej wiosny. Tegoroczny kwiecień nie sprzyja kasztanowcom.

– Kasztany, aby zakwitnąć, potrzebują odpowiedniej temperatury, a pogoda spowodowała opóźnienie początku wegetacji – mówi Ewa Unrug-Wiszowaty, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Giżycku. – Przez późne przyjście wiosny cała przyroda budzi się do życia z opóźnieniem. Obawiam się, że tak jak teraz są nietypowe czasy, nietypowe matury, tak i kasztanowce nie zdążą się do nich dostosować.

Zazwyczaj już w marcu pojawiały się na kasztanowcach pierwsze liście, a o tej porze już dawno powinny się pojawić kwiaty. Kiedy kwitną kasztany, owocują i zrzucają liście, wyznaczają pory roku. Jeszcze nie można tego zjawiska zaobserwować na giżyckich kasztanowcach.

– Mazury są na tyle chłodnym regionem, że w tym roku kasztanowce nie zdążą zakwitnąć w ciągu najbliższego tygodnia – wyjaśnia Diana Czechowska, podinspektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Giżycku. – Tydzień nie wystarczy, by poczuły ciepło i rozwinęły swoje kwiatostany. W Giżycku jest dużo kasztanowców, ale północno-wschodnia Polska leży poza ich naturalnym zasięgiem, przez co często u nas chorują. Dlatego praktycznie już się ich nie sadzi.

W przyszły wtorek za pióra chwyci młodzież również z giżyckich szkół. Obecnie trwają rady pedagogiczne, które zatwierdzą ostateczne listy osób, które przystąpią do egzaminu dojrzałości. W Giżyckich szkołach mamy 325 maturzystów (I LO - 129, II LO - 50. ZSEiI - 88, ZSKŚiA - 35, ZSZ - 23). Ilu z nich przystąpi do matury? Miejmy nadzieję, że wszyscy i to bez względu czy zakwitną kasztany. Powodzenia!
Renata Szczepanik