Stanowcze NIE! dla budowy schroniska w Sołdanach

2021-03-25 12:10:31(ost. akt: 2021-03-26 10:53:57)

Autor zdjęcia: Renata Szczepanik

Mieszkańcy giżyckiej gminy ze wsi Sołdany, Nowe Sołdany, Pieczonki protestują przeciwko budowie schroniska dla bezdomnych psów w pobliżu ich miejscowości. Protest popierają mieszkańcy sąsiedniej gminy Kruklanki.
W czwartek, 25 marca na terenie, gdzie mogłoby powstać schronisko spotkali się protestujący mieszkańcy, przedstawiciele giżyckiej gminy, na której terenie położone są grunty oraz miasta Giżycka, które jest inwestorem.

Koncepcja budowy pełnowymiarowego schroniska z wybiegami dla psów przy drodze powiatowej na trasie Sołdany – Kruklanki nie przewiduje spalarni ani cmentarza dla zwierząt. Co najbardziej zaniepokoiło właścicieli sąsiednich działek.

Najbardziej, co mnie zastanawia to spalarnia – sygnalizował mieszkaniec gminy Kruklanki, właściciel sąsiedniej działki rolnej. – Uchwała gminy zawiera zapisy, które umożliwiają utworzenie spalarni. Jeśli nie teraz, to za kilka lat może coś takiego tu powstać.

– Praktyka jest taka, że najpierw budujemy schronisko, a po latach, skoro jest już podjęta uchwała, to powstanie spalarnia i grzebowisko – mówiła Jarosława Michnicz, właścicielka gruntów sąsiadujących z działką. – Dmuchamy na zimne. Nie otrzymaliśmy rzetelnej informacji o zakresie budowy. Na podstawie dokumentów wyciągamy wnioski. Po co było podejmować tak szczegółową uchwałę?

Okazuje się, że takie są procedury. Jednak samorządowcy i urzędnicy zapewniają mieszkańców o zamiarze budowy tylko schroniska z wybiegiem, bez spalarni i cmentarzyska.

– To jest pojedyncze schronisko i nie ma potrzeby tworzenia uciążliwych inwestycji na tym terenie – wyjaśniał Marek Jasudowicz, wójt gminy Giżycko. – Nie ma mowy o spalarni ani grzebalni. Nikt tego nie zamierza robić. To jest nieekonomiczne i niepotrzebne. Jesteśmy na etapie analiz. Jeśli nawet wpłynąłby taki wniosek, to będę dążył do tego, by taka inwestycja tutaj nie powstała.

Samorząd miejski jako właściciel obecnego schroniska w Bystrym, gdzie przebywa ponad 100 psów, otrzymał zalecenie od powiatowego lekarza weterynarii o konieczności modernizacji obiektu lub jego zamknięcia. Władze rozpoczęły poszukiwania nowej lokalizacji. Spośród wszystkich gmin powiatu, jedynie giżycka gmina wiejska zaproponowała teren należący do Skarbu Państwa, który spełnia niezbędne wymogi dla takiej inwestycji. Wszystkie samorządy zainteresowane są schroniskiem międzygminnym, ale nie na swoim terenie. Działka w Sołdanach zarządzana przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa ma ponad 70 ha, ale tylko 2 ha przeznaczone byłyby na potrzeby schroniska.

Miejsce bardzo mi się podoba i spełnia wymogi, jednak przeciwko mieszkańcom gminy nie będziemy występowali – mówił Wojciech Karol Iwaszkiewicz, burmistrz Giżycka. – Mamy dwa wyjścia, albo modernizujemy schronisko w Bystrym, albo budujemy nowe na działce w Sołdanach. Być może nic tutaj nie powstanie. Dzisiaj mamy spotkanie robocze, żeby zobaczyć, jak to wygląda w terenie i poznać zdanie strony społecznej. Idealne schronisko, to jest schronisko puste, albo które ma tych zwierząt jak najmniej.

Właściciele sąsiednich gruntów sprzeciwiający się budowie schroniska obawiają się również o środowisko naturalne okolicy, gdzie prowadzona jest agroturystyka.
Prowadzę program rolno-środowiskowy i od wielu lat dbam o przyrodę, kwiaty, owady, ptaki – tłumaczyła Jarosława Michnicz. – Są tu derkacze, łosie, bobry, rzekotki drzewne, które świadczą o czystości środowiska. A gmina chce zaprzepaścić lata mojej pracy. Prowadzę agroturystykę, kto przyjedzie w sąsiedztwo schroniska dla psów. Może na to też trzeba zwrócić uwagę, że my jako mieszkańcy włożyliśmy mnóstwo pracy w odtworzenie i zachowanie tego środowiska naturalnego. Mój dom wpisany jest do rejestru zabytków. W pobliżu jest cmentarzyk z I wojny światowej. Nie dba się o nas.

Kolejny problem to uciążliwe odgłosy zwierząt przebywających w schronisku. Mieszkańcy Nowych Sołdan twierdzą, że ujadanie psów będą słyszeli na swoich posesjach, oddalonych około kilometra od schroniska, pomimo ściany lasu, który ich zdaniem będzie potęgował hałas.

Na pewno będą rozważane rożne systemy akustyczne i zieleń izolacyjna w formie nasadzenia dodatkowego pasa zieleni – wyjaśniał burmistrz Iwaszkiewicz. – Projektant będzie musiał uwzględnić system wygłuszający.
Podczas spotkania nie zapadły żadne decyzje. Mieszkańcy zapowiedzieli dalsze protesty przeciwko budowie w pobliżu ich nieruchomości schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Renata Szczepanik



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. magda #3063315 26 mar 2021 09:47

    john nie szufladkuj, są dobrzy ludzie i źli ludzie, to się tyczy też zwierząt. Wiadomo ochrona psów jest ważna ale dobro ludzi w moim mniemaniu jest ważniejsze. Nie pozwólcie na tą budowę, mam za płotem sforę dużych psów, smród, bród, hałas - nie polecam nikomu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. nikt #3063275 25 mar 2021 13:10

    Ludzie są sto razy gorsi niż zwierzęta...

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5