Pielęgniarka pilnie poszukiwana

2021-02-18 13:21:06(ost. akt: 2021-02-18 13:35:19)

Autor zdjęcia: arch.Giżycka Ochrona Zdrowia Sp. z o.o.

Szpital od zaraz zatrudni nawet 30 pielęgniarek każdej specjalizacji. Co prawda obsada na oddziałach jest zapewniona zgodnie z procedurami. Jednak placówka chętnie zatrudni nowy personel pielęgniarski.
Od stycznia zatrudniono w giżyckim szpitalu 5. pielęgniarzy/pielęgniarek i 1 opiekuna medycznego. Potrzeby są znacznie większe, co pokazała epidemia koronawirusa.

– W czasach tak dużych niedoborów kadry medycznej w całym kraju każdy zawód medyczny jest na wagę złota, a każda osoba zatrudniona jest dla mnie bezcenna – mówi Małgorzata Mistera, Dyrektor ds. Pielęgniarstwa w giżyckim szpitalu. – Biorąc pod uwagę, iż tylko w tym roku dwanaście osób w grupie pielęgniarek i położnych nabywa uprawnienia do świadczenia emerytalnego. Oczywiście te Panie, które są zainteresowane i mimo, że nabywają prawa emerytalne, ponownie są zatrudniane i nadal pracują na przykład w zmniejszonym wymiarze czasu pracy. Jest to niezbędne w celu zapewnienia opieki nad pacjentami oraz spełnieniu minimalnych norm zatrudnienia, gdyż od co najmniej pięciu lat żadna absolwentka studiów pielęgniarskich nie zgłosiła się do pracy w naszej placówce.

Stan zatrudnienia na dzień dzisiejszy jest następujący:
- 154 pielęgniarki zatrudnione na umowę o pracę i 10 położnych oraz 11
opiekunów medycznych
- 30 pielęgniarek zatrudnionych na umowę zlecenie i 5 położnych
- 29 pielęgniarek zatrudnionych na umowę cywilno - prawną i 11
położnych oraz 2 opiekunów medycznych

– Wydawać by się mogło, że jest to bardzo duża grupa zawodowa, ale potrzeby też są ogromne – wyjaśnia dyrektor Małgorzata Mistera. – Tym bardziej, że absencja chorobowa w newralgicznych miesiącach jak listopad /grudzień wynosiła sto osób miesięcznie. Średnia absencja jest na poziomie czterdziestu pięciu osób miesięcznie. Do tego dochodzą oczywiście urlopy wypoczynkowe czy świadczenia rehabilitacyjne. Według mojej długoletniej wiedzy, biorąc pod uwagę wiek w tych
grupach zawodowych i planowania na przyszłość, zatrudnienie nawet trzydziestu osób nie jest przesadą. Na dzień dzisiejszy najbardziej potrzebujemy pielęgniarek instrumentariuszek do pracy na Bloku Operacyjnym i Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.

Obecnie nie ma w Giżycku szkoły wyższej, która kształciłaby personel pielęgniarski, a pielęgniarki, które kończą szkołę na przykład w Olsztynie, zostają tam na miejscu. Ministerstwo Zdrowia nie przywróci kształcenia pielęgniarek do poziomu policealnego, o czym poinformowało giżyckiego starostę w styczniu tego roku. A szkoda, bo giżycki „Medyk” znany był nie tylko w regionie, ale i całym kraju. Prze wiele lat mieście był bardzo wysoki poziom kształcenia zarówno w liceum medycznym, jak i potem w szkole policealnej.

– Jeżeli chodzi o kształcenie na poziomie liceum czy też poziomu policealnego nadal uważam , że było ono na bardzo wysokim poziomie – mówi Małgorzata Mistera. – Aktualnie kształcenie pielęgniarek /położnych w naszym kraju jest na poziomie licencjatu, a zdobycie stopnia magistra nie jest obowiązkowe. Oczywiście Panie pielęgniarki czy położne uzyskując tytuł magistra i
tytuł specjalistki mają zgodnie z obowiązującym prawem wyższe wynagrodzenie. Wyższe wykształcenie i specjalizacja są potrzebne do zajmowania stanowisk kierowniczych. W naszej placówce jest to pielęgniarka koordynująca danego oddziału. Niestety nie ma tłumu chętnych do tych stanowisk. Dlatego jest grupa tak zwanych zapaleńców, do których też należę, by zrobić wszystko, aby w naszym mieście powstało kształcenie pielęgniarek, położnych czy ratowników medycznych na poziomie licencjatu.

Giżycko wypuszczało profesjonalną kadrę, o czym mówią sami absolwenci „Medyka”.

– Dużo osób po liceum medycznym w Giżycku czy policealnej szkole jest świetnie przygotowanych do wykonywania tego zawodu – przyznaje pani Anna, pielęgniarka pracująca na kontraktach w kilku mazurskich szpitalach. – Uważam, że te szkoły wypuściły bardzo dobre pielęgniarki. Wykształcenie było na bardzo wysokim poziomie, co widać teraz w codziennej pracy. Po giżyckim liceum medycznym w niczym nie byłam gorsza, a nawet lepsza od moich koleżanek z Warszawy. To samo robi na oddziale pielęgniarka po liceum medycznym, co z tytułem magistra. Wykonuje dokładnie te same czynności.

Studia magisterskie to stopień naukowy. Pielęgniarki posiadają ten sam tytuł naukowy, co znaczna część lekarzy. Dla jednych i drugich ważniejsze wydaje się posiadanie specjalizacji.

– Specjalizacja trwa dwa lata i jest ważniejsza od studiów – dodaje pni Anna. – Pielęgniarka specjalizuje się w danej dziedzinie w określonym zakresie medycznym na przykład jest to specjalizacja internistyczna, kardiologiczna, zachowawcza czyli taka ogólna. Prawie każda pielęgniarka prowadzi dokumentację obserwacyjno-pielęgniarską, ale nie każda może podawać leki ratujące życie. Takie specjalne uprawnienia posiadają wykwalifikowane pielęgniarki na przykład z OIOM.

Dostępność do edukacji nie jest jedynym problemem. Dużo zależy od dobrej organizacji pracy i wynagrodzenia. Pielęgniarka ma etat podstawowy i płacę zasadniczą około 3000 brutto. Dodatkowe wynagrodzenie otrzymuje za dyżury nocne i świąteczne oraz za dyżury w innej placówce.

– Brakuje pielęgniarek do pracy nie chcą w tych kiepskich warunkach pracować za mizerne pieniądze, a opieka nad pacjentem to bardzo ciężka praca fizyczna i psychiczna – dodaje pani Anna. – Odpowiedzialność pielęgniarki jest ogromna. Często na głowie ma się rodzinę pacjenta, co przysparza czasami dodatkowych problemów personelowi. Czasami rodzina zaniedbuje chorego, a więc trzeba się o niego bardziej zatroszczyć i nim zaopiekować. A zdarza się, że rodzina wnosi oskarżenie o zaniedbania.
Tak więc jedyną szansą na umożliwienie młodym ludziom dostępu do nauki zawodu pielęgniarki czy pielęgniarza w Giżycku jest utworzenie filii uczelni wyższej. Absolwenci zawsze znajdą pracę.
Renata Szczepanik




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5