Superpies/Superkot 2016 - poznajcie wyniki naszego plebiscytu

2016-09-08 08:00:00(ost. akt: 2016-09-08 09:24:52)
Zdjęcie  jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Piękny, jasnej maści, z przyciętym włosiem, pochodzący z Madagaskaru Axel - to laureat naszego plebiscytu Superpies 2016. Z kolei Superkotem 2016 został Poluś, zwykły dachowiec, choć dla swojej pani na pewno jest niezwykłym przyjacielem.
Superpies Axel

Axel - zwycięzca  plebiscytu Superpies 2016

Axel to biały, sympatyczny piesek i jest oczkiem w głowie swojej pani - Bogusławy Blichowskiej. To przedstawiciel nieczęsto spotykanej rasy Cotton de Tulear. Axel ma trzy lata. Dlaczego pani Bogusława wymarzyła sobie, by mieć akurat takiego pieska?

— Byłam na rehabilitacji we Francji i tam spotkałam te psy, które towarzyszyły niepełnosprawnym dzieciom podczas rehabilitacji — mówi Bogusława Blichowska. — Wtedy uznałam, że chciałabym mieć takiego pieska.

"Zdobyć" Axela nie było łatwo, bowiem w Polsce jest tylko kilka hodowli tej rasy. Udało się, pani Bogusława od razu zaprzyjaźniła się z pupilkiem. Co więcej, jest on także ulubieńcem jej znajomych, którzy bardzo lubią się nim opiekować.
Piesek rzadko jednak zostaje bez swojej pani, zazwyczaj rusza z nią w liczne podróże. Ostatnio przez dwa dni jechali do Norwegii, problemów w drodze nie było, pies był grzeczny.

— Jest naprawdę fajny, bezproblemowy — mówi pani o Axelu. — Cały czas jest wśród ludzi i bardzo lubi przebywać z człowiekiem. Psy tej rasy są bardzo towarzyskie.
Poza tym, że Axel jest niezwykle sympatycznym psiakiem, ma przeróżne umiejętności, na przykład pływa lepiej niż jego pani, sam wskakuje do wanny na kąpiel. Ma mnóstwo energii, jest radosny, ale i wrażliwy na samopoczucie pani Bogusi.
— Wyczuwa moje nastroje, wie kiedy mam gorszy dzień — mówi pani Bogusława. — Przychodzi wtedy do mnie i kładzie pyszczek na kolanach chcąc pocieszyć.

Wyniki plebiscytu Superpies 2016


Superkot Poluś

Poluś - zwycięzca plebiscytu Superkot 2016

Kot Poluś ma 14 lat, jest zwykłym dachowcem. Poluś to zwyczajny-niezwyczajny czworonożny przyjaciel pani Magdaleny Stackiewicz.
— Znalazł mnie pewnego zimowego, bardzo mroźnego wieczoru, gdy byłam na spacerze z psem — opowiada właścicielka kota. — Znalazł, bo sam wspiął się po mojej nodze pod kurtkę, żeby się ogrzać.

Tak zaczęła się ta niezwykła przyjaźń na linii człowiek - kot. Przyjaźń, która trwa w najlepsze. Pani Magda myślała, że zabiera do domu uroczą kotkę i nazwała ją Pola, a okazało się, że trzeba przechrzcić zwierzaka na... Polusia, bo to samiec.
— Uwielbia polowania i wciąż przynosi z nich jakieś "prezenty" — śmieje się pani Magdalena. — Udało mu się upolować dwie jaskółki na raz, na balkonie, nie wiem jakim cudem.

Kotek od początku miał swój charakter i lubił pokazać pazurki. Bywa jednak też miły, najczęściej wtedy, kiedy domaga się uzupełnienia swojej kociej miski, a zdarza się to bardzo często, bo wciąż jest głodny. Jest przy tym niezwykle wybredny.
Poluś uwielbia wypoczywać na działce, leżeć w ogródku i obserwować otoczenie.
— Mówią, że koty są samotnikami, mój nie jest, widać jak się cieszy, gdy wracam do domu — zdradza pani Magda. — Nie lubi innych kotów, psów boi się tylko tych większych od siebie, zaprzyjaźnił się nawet z myśliwskim psem z rodziny.


Wyniki plebiscytu Superkot 2016



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5