Ruszył proces w sprawie schroniska dla psów w Bystrym koło Giżycka. Nikt nie przyznaje się do winy

2024-11-09 12:00:00(ost. akt: 2024-11-09 10:07:44)

Autor zdjęcia: Katarzyna Tomaszewicz

Przed Sądem Rejonowym w Giżycku rozpoczął się proces czterech osób oskarżonych w sprawie nieprawidłowości w schronisku dla psów w Bystrym. Zarzuty usłyszeli zarządzający schroniskiem, którym prokuratur zarzuca znęcanie się nad zwierzętami oraz lokalni urzędnicy oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych. Nikt z oskarżonych nie przyznaje się do winy.
Proces rozpoczął się 8 listopada. Przed sądem stawili się wszyscy oskarżeni wraz ze swoimi obrońcami oraz prokurator. Oskarżycielami posiłkowymi w tym procesie są: Fundacja na rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt OTOZ Animals.

Prokurator odczytał akt oskażenia. Nikt z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Wszyscy odmówili składania wyjaśnień przed sądem, dlatego sędzia Paweł Zieliński odczytał ich wyjaśnienia z akt sprawy, które w sumie liczą kilkadziesiąt tomów.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2023 r. do Sądu Rejonowego w Giżycku wpłynął akt oskarżenia przeciwko czterem osobom oskarżonym w związku z nieprawidłowościami, do jakich miało dojść w schronisku dla zwierząt w miejscowości Bystry pod Giżyckiem. Akt oskarżenia wymienia Annę K.K. jako prowadzącą schronisko dla zwierząt w Bystrym oraz Jana K. jako faktycznie zarządzającego tym schroniskiem. Według prokuratora oboje oskarżeni w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 8 listopada 2021 r. mieli znęcać się nad zwierzętami przebywającymi w schronisku. Miało to polegać między innymi na utrzymywaniu psów bez prawidłowej opieki lekarsko-weterynaryjnej oraz profilaktyki zdrowotnej, w stanie nieleczonej choroby, rażącego zaniedbania i niechlujstwa, bez zapewnienia właściwych warunków bytowych, w pomieszczeniach oraz kojcach i boksach niespełniających wymagań w zakresie ochrony przed warunkami atmosferycznymi oraz braku instalacji kanalizacyjnej.

Zdaniem śledczych takie warunki miały negatywny wpływ na kondycję psychofizyczną zwierząt oraz stworzyły zagrożenie dla osób opiekujących się zwierzętami w schronisku, a także dla nowych opiekunów adoptujących zwierzęta. Ponadto, oskarżeni mieli zaniechać szczepień przeciwko wściekliźnie oraz innym chorobom zakaźnym, jak również błędnie prowadzić kwarantannę, w sposób zagrażający innym zwierzętom, skutkujący roznoszeniem się chorób zakaźnych, a także zaniechać kwarantanny wobec części zwierząt.

Janowi K. i Annie K.K. zarzucono również, że wbrew przepisom składowali na działkach odchody zwierzęce oraz zwłoki martwych zwierząt, w warunkach powodujących zagrożenie sanitarne oraz epidemiczne pod postacią rozwoju pasożytów i bakterii.

Z kolei Wojciech I. jako ówczesny burmistrz Giżycka oraz Ewa U.W. jako naczelnik jednego z wydziałów Urzędu Miejskiego w Giżycku stanęło pod zarzutem niedopełnienia obowiązków służbowych wynikających z uchwał Rady Miejskiej w Giżycku, „Programu Opieki nad Zwierzętami Bezdomnymi” i „Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Giżycku” oraz szeregu ustaw, w tym o samorządzie gminnym, ochronie środowiska i ochronie zwierząt.

W ocenie prokuratora, to niedopełnienie przez Wojciecha I. oraz Ewę U.W. obowiązków służbowych polegało na dopuszczeniu do utrzymywania zwierząt w schronisku w Bystrym w niewłaściwych warunkach oraz na dopuszczeniu do składowania wbrew przepisom odchodów zwierzęcych i zwłok martwych zwierząt.

Jak podkreślała przed rozprawą mecenas Mirosława Pietkiewicz, obrońca byłego burmistrza, nadzór w schronisku miejskim był właściwy, były pozawierane odpowiednie umowy. Natomiast obok było schronisko prywatne, prowadzone również przez oskarżonych Annę K.K. oraz Jana K., a co tam się działo, nie dotyczy miejskich urzędników.

W sądzie pojawiła się także giżycczanka Angelika Gniewkowska, reprezentująca stronę społeczną, która przez lata toczyła batalię o dobro psów ze schroniska w Bystrym: - To schronisko zostało określone jako "psi Alcatraz". Tam działo się bardzo źle, jak psy tam weszły, to praktycznie już stamtąd nie wychodziły.

Podczas interwencji w 2021 roku ze schroniska w Bystrym zabrano ok. 170 psów. Trafiły do innych schronisk lub adopcji.
Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie w styczniu 2025 r.
KT


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5