W Mazuria Cup każdy był zwycięzcą
2024-01-16 09:00:00(ost. akt: 2024-01-16 09:12:26)
Czterdzieści pięć dziesięciominutowych meczów rozegrały piłkarskie skrzaty w hali sportowej COS OPO Giżycko. Na turniej Mazuria Cup 2017 nad Kisajno przybyło dziesięć drużyn. Gospodarzem była liczna ekipa MAS Mazuria Giżycko.
W turnieju wzięli udział reprezentacji: MŁKS Łomża, MKS Kłobuk Mikołajki, Granica Kętrzyn, Orły Gminy Ełk, Rona 03 Ełk- 2 drużyny oraz giżycczanie - MUKS GOL Giżycko i trzy ekipy Mazurii.
Mnóstwo sportowej zabawy, ale i zaciętej piłkarskiej rywalizacji, niezliczona ilość wspaniałych akcji i pięknych goli - to wciąż za mało, by opisać to wydarzenie i emocje, które towarzyszyły nie tylko młodym adeptom piłki nożnej, ale i ich rodzicom.
Radość przeplatała się z dumą, a zaangażowanie w grę zawodników pokazało, że było to dla nich naprawdę ważne wydarzenie. Turnieje takie jak ten pozwalają zawodnikom spotkać się z kolegami i koleżankami z innych drużyn, a jedocześnie sprawdzić swoje piłkarskie umiejętności. A te chwalili kibice, raz po raz nagradzając brawami i pochwałami ciekawe akcje i strzelone bramki.
Trzeba przyznać, że goli, które padły w turnieju nie sposób policzyć. Nikt zresztą się tego nie podejmował, bo nie wyniki, a zabawa była tego dnia najważniejsza. Pamiątkowy medal otrzymali wszyscy zawodnicy, a pucharem obdarowano każdą drużynę.
— Nie była prowadzona klasyfikacja końcowa, bo każdy tego dnia był zwycięzcą — podkreśla Artur Płaczek, trener Mazurii Giżycko i organizator przedsięwzięcia. — W całym turnieju nie brakowało udanych akcji, które kończyły się dużą liczbą strzelonych bramek. Wielkie brawa i podziękowania należą się trenerom drużyn przyjezdnych za przyjęcie zaproszenia i wzięcie udziału w turnieju. Do zobaczenia przy okazji kolejnych turniejów!
Wsparcia organizacyjnego trenerowi udzielili rodzice najmłodszych zawodników Mazurii, którzy ochoczo przyjęli rolę gospodarzy, wsparli trenera podczas piłkarskich potyczek swoich dzieci, a także przyjęli przyjezdnych z prawdziwą gościnnością - pysznym poczęstunkiem. Zgranie dorosłych na trybunach i poza nimi pokazuje, że rodzice jako drużyna, tak jak ich dzieci "grają do jednej bramki".
— To była naprawdę udana impreza, dzieci całe przedpołudnie spędziły tak jak lubią najbardziej, na sportowo — mówi Aneta Mendalka, mama Mikołaja, jednego z zawodników giżyckiej Mazurii.— Zarówno dla małych piłkarzy, jak i rodziców był to udany czas, a emocje dostarczone nam przez dzieci - ogromne. Nie byłoby tej przygody, gdyby nie praca i zaangażowane trenera Artura Płaczka, któremu w imieniu rodziców bardzo dziękuję!
— Było bardzo fajnie — podsumował turniej Władek z Mazurii Giżycko. — Najbardziej podobało mi się to, że przyjechało dużo drużyn i było dużo grania. Zawsze czekam na każdy każdy trening, a najbardziej lubię turnieje.
ZO
— Było bardzo fajnie — podsumował turniej Władek z Mazurii Giżycko. — Najbardziej podobało mi się to, że przyjechało dużo drużyn i było dużo grania. Zawsze czekam na każdy każdy trening, a najbardziej lubię turnieje.
ZO
Fot. Arch. MAS Mazuria Giżycko
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez