Ringowa iskra w Hali obudziła miłe bokserskie wspomnienia

2023-08-13 12:00:00(ost. akt: 2023-08-13 12:25:22)
Dzięki wizycie klubów z okręgu warszawskiego do dawnej hali ełckiego Mazura na chwilę znów zawitał boks

Dzięki wizycie klubów z okręgu warszawskiego do dawnej hali ełckiego Mazura na chwilę znów zawitał boks

Autor zdjęcia: MCH

Mnóstwo szybkich sparingów, sporo cennej wiedzy, a przede wszystkim świetny sposób na bokserską integrację. W ubiegłym tygodniu do ełckiej Hali im. Leszka Błażyńskiego przyjechały w sportowe odwiedziny kluby z okręgu warszawskiego
Jakkolwiek zrewitalizowana hala sportowa przy ul. Armii Krajowej nosi imię wybitnego pięściarza i byłego zawodnika ełckiego Mazura, to docelowo nie jest przeznaczona na „cele” bokserskie, nad czym ubolewa brać kibicowska w regionie. Tym większym zaskoczeniem mogła być dla niej błyskawicznie zorganizowana wizyta kilku klubów z okręgu warszawskiego, które w raz ze swoimi podopiecznymi pojawiły się w Ełku w czwartek 3 VIII.


UKS Gladiator Warszawa – Boks Rembertów, Ciechanowski Klub Bokserski, KS Raszyn – Boks oraz skierniewicki Amatorski Klub Bokserski (proszę wybaczyć jeżeli uciekł mi jeszcze jakiś klub) zawitały przed południem do Ełku na zaproszenie naszego Mazura. Tym samym hala na kilka godzin znów zamieniła się w mekkę boksu, co było widać i słychać. W 3-rundowych sparingach ścierali się zawodnicy wszystkich klubów, zarówno panie jak i panowie. Skład gospodarzy był „osłabiony” nieobecnością kilku podopiecznych trenera Biryło – wyjechali tego samego dnia na obóz sportowy. Co ciekawe, niektórzy z gości mieli nietypowe fryzury, w tym niejaki „Gargamel” (pozdrawiam serdecznie!), co zwracało uwagę. Jak się szybko okazało, młodzież miała za sobą właśnie tzw. zieloną noc.


Rywalizacja była prowadzona w sportowej atmosferze – tę w dużym stopniu tworzył głośny doping – i z pełnym poszanowaniem zasad fair play. Sparowali ze sobą zawodnicy więksi i mniejsi, młodsi i starsi, w tym kilku z wyróżniającymi się osiągnięciami i naprawdę niezłymi umiejętnościami. Nikt nie pękał, ale też nie było „przeginania” i złej krwi między sparującymi. Tego dnia każdy z bokserów łyknął szybką dawkę pozytywnych emocji, a przede wszystkim doświadczenia i wiedzy praktycznej. W nagrodę za dzielną postawę zawodnicy otrzymali pamiątkowe medale, jak i po swoich walkach zebrali gromkie i zasłużone brawa.


To był naprawdę udany dzień z boksem w ełckiej hali. Co prawda namiastka dawnych emocji, ale czasami wystarczy zaledwie nieśmiała iskra, aby obudzić dawno uśpione wspomnienia...

Łezka kręci się w oku. Pamiętam, jak w latach 60-70 chodziłam z Panem Pawluczykiem lub wujkiem Sarna na mecze bokserskie — napisała pani Krystyna pod naszą relacją zdjęciową z bokserskich sparingów w Hali im. Leszka Błażyńskiego.


Maciej Chrościelewski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5