Pierwsi na miejscu zdarzenia i pierwsi w rankingach zaufania

Z dużych inwestycji drogowych, które powoli dobiegają końca w powiecie ełckim (czekamy już na otwarcie tylko ostatniego odcinka trasy Via Baltica - red.) cieszą się chyba wszyscy. Ale z drugiej strony to też nowe wyzwania dla służb ratowniczych. Szerokie trasy ekspresowe z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami to na pewno duże ułatwienie w podróżowaniu dla kierowców, ale też pretekst do szybkiej jazdy. A wypadki drogowe, do których dochodzi właśnie przy dużych prędkościach, mają nieco inną specyfikę. Stąd potrzeba dostosowania sprzętu ratowników do nowych wyzwań.

— Strażacy dużo częściej niż do pożarów wyjeżdżają do tzw. miejscowych zagrożeń - od przysłowiowego kotka na drzewie, poprzez usuwanie skutków ulew i wichur, kończąc na katastrofach chemicznych. Jedną z najliczniejszych przyczyn wyjazdów są zdarzenia drogowe — przyznaje st. bryg. Marek Markowski, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.