Wiosenne starcie pieszych z rowerzystami w wydaniu ełckim
2023-05-04 12:00:00(ost. akt: 2023-05-05 12:05:45)
Wraz z wiosną na chodniki i ścieżki rowerowe odpowiednio tuptają i kołują fani ulubionej formy wypoczynku. Tak też jest w Ełku. Czas romantycznych / rodzinnych spacerów i rowerowych przejażdżek to również okres „wojny” między tymi dwiema grupami.
Nie inaczej jest i w tym sezonie. Na ełckie chodniki – na czele z promenadą biegnącą wzdłuż jeziora – wylęgają prawdziwe tłumy spragnione swojej ulubionej formy wypoczynku. Niektórzy praktykują zdrowy jogging, inni nieśpieszne spacery w towarzystwie rodziny lub przyjaciół, a i nie brakuje fanów samotnych przechadzek „w stronę słońca”.
Z promenady korzystają również ochoczo rowerzyści, a z racji bezpośredniego przylegania ścieżek rowerowych z chodnikami, między dwoma grupami mieszkańców często dochodzi do utarczek. Powodem jest odpowiednio: wchodzenie lub wjeżdżanie drugiej grupie w paradę. Ostatnio swoje przemyślenia w tej sprawie zaprezentował jeden z Internautów.
— Witam — przywitał się grzecznie autor postu zamieszczonego na jednym z ełckich „spotted” (piątek 21 IV), po czym – już mniej grzecznie – przeszedł do rzeczy: — Ku*** ludzie nauczcie się chodzić na chodnikach, a nie po ścieżce rowerowej. Rodzice pilnujcie swoich dzieci żeby też pilnowały się Was, a nie pchać się pod rower z naprzeciwka na ścieżce rowerowej, przy najbliższej okazji nie będę hamował i uciekał na trawniki żeby ktoś mógł sobie iść ścieżką rowerową — zaatakował „pieszych” rodziców i ich pociechy rozeźlony Internauta.
Aby było sprawiedliwie, dostało się również fanom jednośladów napędzanych siłą mięśni.
— Rowerzyści czy was nie uczono aby powiedzieć słowo "przepraszam" żeby ominąć pieszych, którzy poruszają się po chodniku, aby ustąpili miejsca, a nie pchać się na siłę lub zjeżdżając na trawnik? LUDZIE ZACZYNA SIĘ SEZON NA ROWERY!!! — zakończył emocjonalnie autor postu.
— Rowerzyści czy was nie uczono aby powiedzieć słowo "przepraszam" żeby ominąć pieszych, którzy poruszają się po chodniku, aby ustąpili miejsca, a nie pchać się na siłę lub zjeżdżając na trawnik? LUDZIE ZACZYNA SIĘ SEZON NA ROWERY!!! — zakończył emocjonalnie autor postu.
Moralizatorsko-karcący wpis wygenerował ciekawą dyskusję między innymi Internautami.
— Ogarnij się gościu — napisał Paweł, którego chyba zdziwił nie tyle przekaz postu, co nieco agresywna forma tego przekazu.
— Niech każdy używa rozumu — zaapelowała pojednawczo Aneta, zapominając, że nie każdy rozum ma, a nawet jeżeli jest, to często mniejszy, niż u sławnego „misia z małym rozumkiem”. Co wówczas?
— Od sygnalizacji jest dzwonek, pieszy od chodzenia ma chodnik — przypomniał podstawy Przemek.
— Ścieżka rowerowa jest o wiele większa niż spacerowa. Rowerem się jedzie w pojedynkę, rower za rowerem. Na spacer się idzie w parze, w grupie, z dzieckiem. Dzieci się nie upilnuje. Jesteś kierowcą patrz, czy nie wybiegnie na ulicę dziecko — zaapelowała Renata.
— Dbaj więc o życie swojego dziecka, a nie piszesz takie matkowe teorie. Mój 2,5 latek wie, że chodnik jest dla ludzi, asfalt dla samochodów, a ścieżka rowerowa dla rowerów. Więc jak się chce, to się dziecko "upilnuje". A jak jest bardzo niesforne, zawsze są szelki dla dziecka, które wzbudzają kontrowersje nie wiedzieć czemu, ale sprawiają, że ma się pod kontrolą swoje dziecko — przedstawiła swój punkt widzenia Sylwia.
— Ogarnij się gościu — napisał Paweł, którego chyba zdziwił nie tyle przekaz postu, co nieco agresywna forma tego przekazu.
— Niech każdy używa rozumu — zaapelowała pojednawczo Aneta, zapominając, że nie każdy rozum ma, a nawet jeżeli jest, to często mniejszy, niż u sławnego „misia z małym rozumkiem”. Co wówczas?
— Od sygnalizacji jest dzwonek, pieszy od chodzenia ma chodnik — przypomniał podstawy Przemek.
— Ścieżka rowerowa jest o wiele większa niż spacerowa. Rowerem się jedzie w pojedynkę, rower za rowerem. Na spacer się idzie w parze, w grupie, z dzieckiem. Dzieci się nie upilnuje. Jesteś kierowcą patrz, czy nie wybiegnie na ulicę dziecko — zaapelowała Renata.
— Dbaj więc o życie swojego dziecka, a nie piszesz takie matkowe teorie. Mój 2,5 latek wie, że chodnik jest dla ludzi, asfalt dla samochodów, a ścieżka rowerowa dla rowerów. Więc jak się chce, to się dziecko "upilnuje". A jak jest bardzo niesforne, zawsze są szelki dla dziecka, które wzbudzają kontrowersje nie wiedzieć czemu, ale sprawiają, że ma się pod kontrolą swoje dziecko — przedstawiła swój punkt widzenia Sylwia.
Niektórzy przypomnieli, że nowe przepisy zobowiązują obie grupy uczestników ruchu do zachowania większej uwagi i narażają na odpowiedzialność.
— Wejście na ścieżkę i spowodowanie kolizji jest teraz po nowelizacji traktowane jak wtargnięcie na jezdnię, co wiąże się z wysoką karą i odszkodowaniem. To raczej trzeba się pilnować i dzieci też, jeżdżę rowerem i widzę że chodniki są wąskie, ale takie są i nic się nie poradzi, szczególnie trasa od starej plaży do nowej jest niebezpieczna — odniósł się do tematu Krzysiek.
— Wejście na ścieżkę i spowodowanie kolizji jest teraz po nowelizacji traktowane jak wtargnięcie na jezdnię, co wiąże się z wysoką karą i odszkodowaniem. To raczej trzeba się pilnować i dzieci też, jeżdżę rowerem i widzę że chodniki są wąskie, ale takie są i nic się nie poradzi, szczególnie trasa od starej plaży do nowej jest niebezpieczna — odniósł się do tematu Krzysiek.
Z kolei Ada zwróciła uwagę, że tak naprawdę „winni” są zarówno piesi, jak i rowerzyści. Wspomniała również o hulajnogach.
— Często żadna ze stron nie potrafi się zachować. Zdarza się, że rowerzyści jeżdżą obok siebie i nawet nie raczą zjechać widząc innego rowerzystę. Miejmy jednak na uwadze, że promenada to odcinek rekreacyjny więc takie rzeczy mają prawo się zdarzać. Jeśli chodzi o pieszych to jest jeden wielki dramat!!! Ełczanie i przyjezdni zupełnie nie umieją się poruszać! Spacer z pieskiem po ścieżce rowerowej to już codzienność, jakby nie było innych miejsc na wyjście z psem. Dzieci na hulajnogach, które są zagrożeniem same dla siebie a już nie mówiąc o innych to też już bardziej reguła niż rzadkość. Może warto aby rodzice poczytali przepisy, które jednoznacznie mówią, że dziecko poniżej lat 5, poruszające się na rowerze nie jest rowerzystą i po ścieżce poruszać się nie może. To samo z hulajnogami — napisała.
— Ja dodam do komentarza, że i rowerzyści potrafią jechać chodnikiem dla pieszych, gdzie w danym miejscu mają obowiązek jechać asfaltem i nawet jak mają przejazd, to ci tak potrafi dzwonić dzwonkiem i chamskie teksty puszczać do pieszego, jakby ten na rowerze miał pierwszeństwo. Kpina. Zacznijcie nie tylko myśleć, ale i czytać przepisy prawa — zaapelowała z kolei Anna.
— To prawda, ja mam dużo takich przypadków i jeszcze nie mają dzwonka, żeby zadzwonić, żebym mogła odsunąć się, żeby przepuścić, a ja nie muszę mieć oczu w czterech literach, kto za mną idzie czy jedzie — potwierdza jej obserwacje Agnieszka.
— Ja dodam do komentarza, że i rowerzyści potrafią jechać chodnikiem dla pieszych, gdzie w danym miejscu mają obowiązek jechać asfaltem i nawet jak mają przejazd, to ci tak potrafi dzwonić dzwonkiem i chamskie teksty puszczać do pieszego, jakby ten na rowerze miał pierwszeństwo. Kpina. Zacznijcie nie tylko myśleć, ale i czytać przepisy prawa — zaapelowała z kolei Anna.
— To prawda, ja mam dużo takich przypadków i jeszcze nie mają dzwonka, żeby zadzwonić, żebym mogła odsunąć się, żeby przepuścić, a ja nie muszę mieć oczu w czterech literach, kto za mną idzie czy jedzie — potwierdza jej obserwacje Agnieszka.
W dyskusji pojawił się też inny akcent związany z przepisami i zasadami ruchu.
— Rowerzystom przypomnę, że przed przejściem dla pieszych należy zejść z roweru — wystukał Zbyszek.
— Są przejścia ze ścieżką, po których można normalnie przejeżdżać rowerem, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd jak chcesz coś przypominać — skarcił go Jacob.
— Nauczcie się jeździć po ścieżkach a nie chodnikach. Dziś o mało moje dziecko nie zostało potrącone, a po drugiej stronie ulicy ścieżka — zaktualizowała świeżość tematu Kamila.
— Rowerzystom przypomnę, że przed przejściem dla pieszych należy zejść z roweru — wystukał Zbyszek.
— Są przejścia ze ścieżką, po których można normalnie przejeżdżać rowerem, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd jak chcesz coś przypominać — skarcił go Jacob.
— Nauczcie się jeździć po ścieżkach a nie chodnikach. Dziś o mało moje dziecko nie zostało potrącone, a po drugiej stronie ulicy ścieżka — zaktualizowała świeżość tematu Kamila.
Na ełckie „Internety” przyjechali, tudzież przyszli, Internauci zagraniczni.
— Dear bikers, pedestrians have the same right to walk on the boardwalk as you, so please pay attention to your surroundings!!! You are not the only one on the road — uegzotycznił lingwistycznie ełcką debatę rowerowo-pieszą niejaki Urs. Co radzi? Aby traktować się z szacunkiem i - spacerując lub jeżdżąc – mieć, jak kibice Arki Gdynia, oczy dookoła głowy.
— Dear bikers, pedestrians have the same right to walk on the boardwalk as you, so please pay attention to your surroundings!!! You are not the only one on the road — uegzotycznił lingwistycznie ełcką debatę rowerowo-pieszą niejaki Urs. Co radzi? Aby traktować się z szacunkiem i - spacerując lub jeżdżąc – mieć, jak kibice Arki Gdynia, oczy dookoła głowy.
Tymczasem Internauci przedstawiają jak wyglądają realia w rzeczywistości.
— Nie ogarniesz tego. Piesi idą po ścieżkach rowerowych, a rowery jak np. na Konieczkach jeżdżą po chodnikach, mimo że pół metra dalej jest ścieżka. Brak kultury to norma. Smutna prawda, że nie możemy egzystować wspólnie na drodze, jeśli możliwości ku temu sprzyjają — skonstatowała z przykrością Małgorzata.
— Nie ogarniesz tego. Piesi idą po ścieżkach rowerowych, a rowery jak np. na Konieczkach jeżdżą po chodnikach, mimo że pół metra dalej jest ścieżka. Brak kultury to norma. Smutna prawda, że nie możemy egzystować wspólnie na drodze, jeśli możliwości ku temu sprzyjają — skonstatowała z przykrością Małgorzata.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez