Polska droga do Euro to historia nieudanych eliminacji

Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej mają bogatą i długą historię, niestety dla naszej reprezentacji tak naprawdę zaczęła się ona stosunkowo niedawno. Polska wystąpiła zaledwie na 4 z 16 dotychczasowych edycji prestiżowego turnieju piłkarskiego, z czego raz – wespół z naszym wschodnim sąsiadem, Ukrainą – była jego gospodarzem.

Pierwsze mistrzostwa Europy w piłce nożnej zorganizowano w 1960 roku we Francji, tyle że pod nazwą Puchar Narodów Europy. Nasza reprezentacja rywalizowała w kwalifikacjach do dziewiczej edycji turnieju potykając się z Hiszpanią. Niestety w obecności własnej publiczności, na chorzowskim Stadionie Śląskim Polska przegrała 2:4. Rewanż był już gwoździem do trumny – na Santiago Bernabeu ulegliśmy Hiszpanom 0:3.

Kolejne Euro (jeszcze jako Puchar Narodów Europy) organizowali właśnie Hiszpanie (1964 r.). Polska rozegrała kwalifikacyjny dwumecz z Irlandią Północną. Niestety przegraliśmy z potomkami Celtów zarówno u siebie (0:2) i – takim samym wynikiem – w Irlandii Północnej. Kolejne mistrzostwa Europy obyły się bez naszej reprezentacji.

Eliminacje do kolejnego turnieju - już jako Mistrzostwa Europy 1968 - były prowadzone już w grupach. Polska trafiła do VII i jakkolwiek odniosła zwycięstwo z Luksemburgiem (4:0), to dwa razy uległa Francji i zajęła finalnie trzecie miejsce, które niestety awansu na mistrzostwa Europy nie dawało. Faza finałowa turnieju rozegranego we Włoszech (gospodarz edycji z 68’ roku) uciekła nam sprzed nosa. Następne próby awansu na Euro również były nieudane i to pomimo tego, że mieliśmy coraz lepszą reprezentację i piłkarzy, którzy przecież świetnie prezentowali się na Mistrzostwach Świata.

W eliminacjach do Mistrzostw Europy 1972 (Belgia) spisywaliśmy się całkiem nieźle, ale finalnie z turnieju wykolegowali nas nasi zachodni sąsiedzi, Niemcy. Zajęliśmy w grupie 2. miejsce, co awansu nam nie dawało.

Podobnie było przed ME 76’ (Jugosławia), gdzie w eliminacjach minimalnie ulegliśmy Holandii. Z kolei na Mistrzostwach Europy 1980 (Włochy) nie zagraliśmy dzięki Niemcom z NRD, którzy wygrali z nami swoje mecze.

Przed kolejną edycją imprezy – ME 1984 we Francji – w grupie eliminacyjnej zajęliśmy 3. miejsce, po jednym zwycięstwie, dwóch remisach i trzech porażkach. Jeszcze gorzej było w eliminacjach do mistrzostw Europy rozgrywanych w RFN (1988). Polska w swojej grupie m.in. zremisowała w meczu u siebie ze słabiutkim Cyprem i ostatecznie zajęła aż 4. miejsce.

Kolejna próba awansu do najważniejszego turnieju piłkarskiego naszego kontynentu (ME 1992 w Szwecji) niestety również była nieudana, a może dokładniej, niefortunna. Reprezentacja Polski prezentowała się w swojej grupie eliminacyjnej całkiem nieźle, ale finalnie zajęła w niej 3. miejsce, tuż za Anglią oraz Irlandią. Selekcjonerem naszej kadry był wówczas Andrzej Strejlau.

Gospodarzem kolejnych mistrzostw Europy w piłce nożnej była Anglia (1996). W kwalifikacjach do turnieju Polska odniosła trzy wygrane, cztery remisy i trzy porażki, co niestety oznaczało wylądowanie na 4. miejscu w grupie. Co ciekawe, bardzo dobrze zaprezentował się nasz napastnik, Andrzej Juskowiak, który w eliminacjach strzelił aż 7 bramek.

Kolejne dwie edycje ME również obyły się bez biało-czerwonych. W eliminacjach do Euro 2000 (Holandia i Belgia) zajęliśmy 3. miejsce i ten „wyczyn” powtórzyliśmy w kolejnych kwalifikacjach (do Euro 2004 w Portugalii).

Wraz z zatrudnieniem Leo Benhakkera na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski nadeszło odwrócenie przykrego losu i wreszcie, po raz pierwszy w historii naszej piłki narodowej, zagraliśmy w fazie finałowej turnieju rozgrywanego w Austrii i Szwajcarii (2008).

Oczekiwania były całkiem spore, ponieważ biało-czerwoni zaprezentowali się naprawdę nieźle w eliminacjach do turnieju (m.in. wygrane z Portugalią oraz Belgią). Niestety w grupie na ME 2008 zaprezentowaliśmy się słabo. Przegraliśmy z Niemcami 0:2, po czym zremisowaliśmy z Austrią 1:1 (rywale strzelili gola w doliczonym czasie drugiej połowy). Przegraliśmy również 0:1 z Chorwacją i finalnie po zajęciu ostatniego miejsca nie wyszliśmy z grupy.

Przed kolejną edycją mistrzostw Europy nasza kadra miała niezwykły komfort, ponieważ wraz z Ukrainą Polska była współorganizatorem turnieju i z tej racji nie musiała brać udziału w eliminacjach. Mecze grupowe na ME 2012 niestety nam się nie ułożyły. Remis z Grecją (1:1) i Rosją (również 1:1) oraz przegrana z Czechami (0:1) dały nam w grupie po raz kolejny ostatnie miejsce. O wiele lepiej poszło nam na kolejnych mistrzostwach Europy.

Selekcjonerem, który miał doprowadzić Polskę do awansu na francuski turniej był Adam Nawałka, pod którego wodzą piłkarze w grupie eliminacyjnej wygrali m.in. z Niemcami (2:0). W grupie turniejowej Polska zaprezentowała się nieźle wygrywając z Irlandią Północną (1:0), remisując bezbramkowo z Niemcami i odnosząc zwycięstwo nad Ukrainą (1:0). Tym samym po raz pierwszy w historii występów na mistrzostwach Europy reprezentacji Polski udało się wyjść z grupy do dalszej fazy turnieju. Tutaj udało nam się zwyciężyć po karnych ze Szwajcarią (po 90’ było 1:1), by następnie w ćwierćfinale, również w serii rzutów karnych, ulec późniejszemu tryumfatorowi Euro 2016 we Francji, Portugalii.

Kolejne mistrzostwa Europy w piłce nożnej nie odbyły się w zaplanowanym terminie, a rok później. Powodem przełożenia imprezy była epidemia koronawirusa. Euro 2020 nie miało jednego, wyraźnego gospodarza. Mecze rozgrywano w 12 miastach, a finał na Stadionie Wembley w Londynie. Po zakwalifikowaniu się biało-czerwonych do turnieju Polacy mieli duże oczekiwania – mieliśmy przecież Roberta Lewandowskiego, najlepszego piłkarza na świecie! Niestety przygodę na Euro 2020 rozpoczęliśmy od przegranej ze Słowacją (1:2), następnie zremisowaliśmy z Hiszpanią (1:1), by na końcu ulec Szwecji po zaciętym meczu (2:3). Tym samym reprezentacja Polski zakończyła swój udział w ME 2020 jako ostatnia, czwarta drużyna w swojej grupie.

Gospodarzem turnieju po raz kolejny będą Niemcy. Mecze zostaną rozegrane na 10 stadionach w 10 różnych miastach naszego zachodniego sąsiada. Eliminacje rozpoczęły się w marcu i potrwają do tego samego miesiąca w przyszłym roku. Nasza reprezentacja znalazła się w grupie z Czechami, Albanią, Wyspami Owczymi i Mołdawią. W poniedziałek (27 III) Polska częściowo zmyła bolesną czeską wpadkę wygrywając u siebie 1:0 z Albanią, co obecnie daje nam 2 miejsce w grupie.