Otwarte okno i kocioł myśli pana Sławka

2023-03-09 20:00:00(ost. akt: 2023-03-09 20:47:06)
Drugą pasją p. Sławka - oprócz poezji i prozy - jest fotografia; tu widok zza Jeziora Ełckiego na miasto.

Drugą pasją p. Sławka - oprócz poezji i prozy - jest fotografia; tu widok zza Jeziora Ełckiego na miasto.

Autor zdjęcia: Sławomir Stankiewicz

Ełk jest pełen ciekawych ludzi, którzy właśnie w spokojnej i wiecznie zielonej stolicy Mazur rozwijają swoje jeszcze ciekawsze pasje. Bez wątpienia należy do nich Sławomir Stankiewicz, były kolejarz, a prywatnie poeta i pasjonat fotografii. Ełczanin właśnie wydał nowy tomik wierszy.
— To dziwna historia, bo nie od razu poczułem pasję do poezji. Pisuję w zasadzie od 20 lat i robię to codziennie, aczkolwiek nie zawsze mam czas to robić. Natomiast gdy tylko dysponuję wolną chwilą i mam jakiś pomysł, zaczynam tworzyć — opowiada o początkach swojej poetyckiej pasji pan Sławomir.

Ale „pióro” to nie jedyne, co fascynuje urodzonego w 1963 r. ełczanina, bo ów „wolny czas” ma zagospodarowany, oprócz pisania – i to nie tylko wierszy, zajmuje się również prozą: opowiadaniami, komentarzami oraz artykułami – innym hobby. Dobę skrada mu również jego kolejna wielka pasja – fotografia. Uchwycone własnym okiem i ręką malownicze kadry – zazwyczaj Ełku i okolic – p. Sławomir zamieszcza w przestrzeni internetowej, gdzie ma swoje dwie małe „artystyczne” enklawy. To prowadzony od 2012 r. facebook’owy blog: „Ełk stolica Mazur” oraz fanpage „Mój Ełk”. Pierwsza strona jest poświęcona zainteresowaniom pana Sławka i daje ogląd przekrojowej twórczości ełckiego seniora-artysty – w tym właśnie poezji – natomiast druga przedstawia Ełk w fotografii i krótkich filmikach.

— „Mój Ełk” istnieje od ok. roku i jest to moja stosunkowo nowa inicjatywa, polegająca na tym, że umieszczane są tam w zasadzie same zdjęcia lub fotoreportaże. Oczywiście z opisem, ale bez nadmiernego ich rozwijania — precyzuje.

Sławomir Stankiewicz (ur. 1963 r.) to były kolejarz, a prywatnie pasjonat poezji i fotografii

Bardzo często zdarza się, że seniorzy swoje skryte talenty lub niespełnione artystyczne żądze odkrywają lub mają możliwość realizować dopiero na emeryturze. I tutaj nasz gość jest wyjątkiem, ponieważ pan Sławomir nadal jest aktywny zawodowo i na zasłużony odpoczynek jeszcze się nie wybiera. Przez ponad 20 lat był związany z koleją, a jego wyuczony zawód to mechanik maszyn i urządzeń przemysłowych. Kochał swoją pracę i nie przeszkadzała mu ona w rozwijaniu pozazawodowych zainteresowań oraz uczestniczeniu w życiu artystycznymi miasta, co znajduje odbicie w tym, że p. Sławek jest członkiem Klubu Twórców Kultury w Ełku oraz sympatykiem Mazurskiego Towarzystwa Naukowego w Ełku. Do tego w pełni tego słowa może uchodzić za artystyczno-kulturalnego „ambasadora” ełckiego os. Konieczki. A co inspiruje go do twórczości?

— Spoglądam przez okno, idę nad jezioro, „coś” widzę, mam kocioł myśli i tworzę... lubię Ełk i to on jest moją inspiracją — tłumaczy pan Sławomir, który jako poeta debiutował w 2005 r. tomikiem „Mazurskie natchnienia”.

I rzeczywiście, najnowszy, jeszcze ciepły, tomik jego poezji „Mój Mazurski Ełk” – jak mówi sama nazwa – jest poświęcony stolicy Mazur. Na 72 stronach autor zawarł 60 wierszy o różnej długości. Wśród nich są i te krótsze – liczące sobie trzy zwrotki – jak i nieco dłuższe – pięciozwrotkowe. Z racji tego, że pan Sławomir tworzy wiersze od dwóch dekad, ma – jak każdy rasowy poeta! – mnóstwo takich, które nie były publikowane i wędrowały do klasycznej szuflady. I nadal w niej leżą, bo jego najnowszy tomik to dziełko złożone z materiału, które autor przygotowywał około roku, właśnie pod „Mój Mazurski Ełk”.


W rozwianiu artystycznych pasji p. Sławkowi pomaga rodzina, na której wsparcie (i pewnie czasami wyrozumiałość) zawsze może liczyć. Ełckiego poetę dopinguje małżonka Danuta oraz córka Marta. Dziadkowi kibicuje również 7-letni wnuczek Maciek.

Uporządkowana sytuacja rodzinna oraz życie zawodowe zapewniają Sławomirowi Stankiewiczowi komfort kultywowania jego szerokich zainteresowań, a te sięgają nawet takich tematyk jak geografia i historia. No i przede wszystkim pozwalają, aby ełczanin nie zasypiał gruszek w popiele, sięgał po nowe formy ich wyrażania i jednocześnie promowania miasta i jego pięknych okolic. A nawet i całego kraju, bo senior z Ełku ma już kolejny pomysł na siebie.

— Myślę o czymś innym, czymś związanym zarówno z Ełkiem, ale i szerzej – z Polską. Mam taki plan „fotograficzny”, ale nie chciałbym za dużo o tym teraz mówić. Mogę ujawnić tylko, że chodzi o pewną „podróż”, ujętą w formie prozy i okraszoną fotografiami. To jest dopiero w powijakach, ale w zasadzie tylko ze względu na problem finansowy, bo gdybym miał środki na swoją inicjatywę, już mógłbym ją realizować. Obecnie będę starał się poszukiwać sponsorów, ale widzę, że w Ełku jest z tym tematem ostatnio bardzo trudno. Mam plan i pomysł, ale nie mam środków na realizację — ubolewa pan Sławomir, dodając, że ziemia ełcka nosi mnóstwo ukrytych talentów, ale utrudnione możliwości uzyskania wsparcia i promocji ich aktywności sprawiają, że takie osoby często operują nieco w cieniu.

Tomik poezji „Mój mazurski Ełk” jest dostępny do nabycia w wielu internetowych księgarniach, na czele z Empikiem. Wiersze ełczanina wydano również w formie e-booka. Poniżej – za zgodą autora – prezentujemy Państwu próbkę jego twórczości.

Maciej Chrościelewski
fot. mat. Sławomira Stankiewicza

Tak od rana do wieczora -

Wchodząc w życie, te poranne,
widziałem radość, pieszczoty,
dostawałem z Nieba mannę,
fruwałem, co dnia jak motyl.

Niemniej zmielił mi się obraz,
w południe poczułem ciężar,
przy tym posmak nowych potraw,
a droga jakże trudniejsza.

Wieczór zbliża się powoli,
moje życie przeszło trochę,
tu zakłuje, tu zaboli,
jakże wiele zmartwień noszę.

A co ode mnie poszło w świat,
jakie dziękczynienie dałem,
za życie, za ten piękny skarb,
za to, co potrzebowałem?

Sławomir Stankiewicz
18 02 2023 r.

Warto –

Moja miłość płynie, co dnia,
spoglądam na rzekę wspomnień,
ileż to przeminęło gwiazd,
a miłość wciąż w sercu płonie.

Warto miłość pielęgnować,
aby chwastem nie zarosła,
w jednym porcie zacumować,
tam gdzie wciąż kwieci się wiosna.

Miłość to dar dla wybranych,
ja pośród nich także jestem,
pokrzepiony owocami,
otaczam ogródek męstwem

Sławomir Stankiewicz
13 02 2023 r.

Drugą pasją p. Sławka - oprócz poezji i prozy - jest fotografia; tu widok zza Jeziora Ełckiego na miasto.

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B