Uważajcie na wilki!

Od kilku dni w powiecie gołdapskim odnotowuje się niepokojące wiadomości dotyczące przebywania wilków blisko gospodarstw domowych. Informacja w powyższej sprawie została przekazana do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego — wyjaśniają przedstawiciele starostwa powiatowego w Gołdapi. — Wcześniej problemy z udziałem wilków mieli mieszkańcy gminy Dubeninki, w związku z tym zwrócono się wówczas z pismem do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie o możliwość ich odstrzału – odpowiedź była odmowna.

Problem ten niestety jest coraz bardziej powszechny. W ostatnim czasie pojawiły się zgłoszenia o zagryzionych w okolicach Olsztyna zwierzętach. Chodzi o okolice Jonkowa i Świątek. Zdaniem właścicieli zagryzionych zwierząt winne są wilki, choć nie wykluczają, że zaatakowały zdziczałe psy.

Problem ten pojawił się też w Starych Juchach w powiecie ełckim.

— W ostatnim czasie odnotowujemy zwiększoną liczbę zdarzeń z udziałem dzikich zwierząt. Dzikie zwierzęta zwiększają swoją liczebność i zasięg, przez co coraz częściej dochodzi do bezpośredniej styczności z ludźmi, również na terenach, na których zwierzęta te od dawna nie były widywane. Takie zdarzenia stają się często medialne, choć nie zawsze alarmujący ton doniesień jest adekwatny do stopnia zagrożenia. W takich zdarzeniach mogą też uczestniczyć wilki, jak również hybrydy wilka z psem, zdziczałe psy, lisy, jenoty, kuny oraz inne dziko żyjące zwierzęta. Należy pamiętać, że część z tych zwierząt jest pod ochroną i z tego względu obowiązują procedury postępowania określone przepisami prawa — wyjaśniają przedstawiciele gminy Stare Juchy.

Obecnie populacja wilków w warmińsko-mazurskich lasach jest szacowana na 160 osobników. Zwykle wataha liczy od 4 do 6 osobników. Jest to zwykle para dorosłych wilków i ich wilcze potomstwo z ostatniego roku lub dwóch lat.
Wilk w Polsce objęty jest ścisła ochroną gatunkową.