Zależy nam, żeby te wybory były rzetelne i uczciwe

Przed nami prawdziwy maraton wyborczy. W przyszłym roku, zgodnie z planem odbędą się wybory parlamentarne. Z kolei na 2024 rok zostały przesunięte wybory samorządowe.

Przyszły rok będzie zatem testem dla partii po obu stronach sceny politycznej.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało stworzenie Korpusu Ochrony Wyborów. Z kolei partie opozycyjne - Obywatelską Kontrolę Wyborów.

— Wszystkim nam bardzo zależy, żeby te wybory były naprawdę demokratyczne, rzetelne, uczciwe, bez oszustw. Zwłaszcza, że mamy rzeczywiście powody, żeby nie ufać obecnej formacji rządzącej — mówiła podczas sobotniej konferencji w Ełku posłanka Anna Wojciechowska.

Właśnie podczas sobotniego spotkania lokalni przedstawiciele opozycyjnych ugrupowań podpisali porozumienie o współpracy i współdziałaniu w ramach Obywatelskiej Kontroli Wyborów.

— W 1989 roku dochodziło do pokojowej transformacji w Polsce. Wydawało się, że przed nami dziesięciolecia, w czasie których będziemy się spokojnie rozwijać, demokracja będzie kwitła, aż tu nagle po trzydziestu kilku latach wydaje się, że wracamy do punktu wyjścia — mówił Ireneusz Dzienisiewicz, przedstawiciel Lewicy. — 2023 rok może być równie ważny i równie przełomowy, ponieważ to jest rok wyborów parlamentarnych, w którym zadecyduje się to, czy będziemy w Polsce kontynuowali politykę wzajemnych konfliktów, nienawiści i konfrontacji z całym światem, czy też będziemy chcieli wrócić na drogę systematycznego budowania państwa od podstaw w każdym aspekcie. Dlatego bardzo istotne jest żebyśmy w przyszłym, 2023 roku, zbudowali wspólną grupę ludzi, podjęli wspólne działania w wyniku których będziemy mogli dopilnować legalności, prawidłowości procesu wyborczego i będziemy mogli cieszyć się ze wspólnego zwycięstwa zjednoczonej opozycji.

— Od tych wyborów zależy, czy będziemy żyli wolni, czy pod dyktando dygnitarzy. Wybór moim zdaniem jest oczywisty — mówił Robert Klimowicz z Polski 2050.

W spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji.

— Cieszymy się, że ugrupowania opozycyjne przyłączyły się do naszego projektu, który prowadzimy od 2018 roku całkowicie wolontarystycznie — mówiła Mariola Zamojska z KOD-u.