Burza w ełckiej Radzie Miasta wokół in vitro

2022-11-29 20:25:50(ost. akt: 2022-12-02 08:51:28)

Autor zdjęcia: eSesja

W ubiegłym tygodniu grupa ełckich radnych z klubów Polska 2050 i Koalicja Obywatelska-Lewica wystąpiła z pomysłem finansowania z budżetu miasta programu in vitro. Na środowej sesji, po zamieszaniu związanym z głosowaniem, jednym głosem wniosek przepadł. Ale wnioskodawcy zapowiadają, że nie składają broni.
Powszechnie jest wiadomym, że w naszym kraju drastycznie spada dzietność. My Ełczanie jeszcze tego tak bardzo nie odczuwamy, ale ten proces zaczyna pukać i do naszych drzwi. Szacuje się, że w Polsce niepłodność dotyka 1,5 mln par, z czego 30 tys. rocznie wymaga specjalistycznego leczenia. Odnosząc te dane do populacji Ełku liczącej 61.749 mieszkańców, oszacowano liczbę niepłodnych osób w populacji na 2,47 tys. par, natomiast wielkość populacji wymagającej specjalistycznego leczenia na 50 par rocznie (2% populacji niepłodnej) — czytamy w projekcie uchwały złożonym przez grupę 9 radnych.

Podpisali się pod nim Robert Klimowicz, Ireneusz Dzienisiewicz, Ada Lewandowaka, Krzysztof Wiloch, Dariusz Dracewicz, Piotr Karpienia, Idzi Podwojski, Włodzimierz Szelążek i Arkadiusz Gąsiorek.

Dla wielu z nich jedyną nadzieją na posiadanie potomstwa jest zapłodnienie pozaustrojowe, czyli in vitro. Dzięki dostępowi do metod wspomaganego rozrodu niepłodne pary mogą spełnić swoje marzenie o dziecku. Dlatego też, radni klubów: Polska2050 i Koalicja Obywatelska-Lewica, przygotowały wspólnie projekt uchwały, dzięki której miasto będzie mogło wesprzeć finansowo pary chcące mieć dziecko dzięki metodzie in-vitro. Działamy wspólnie, bo bez względu na poglądy i sympatie polityczne najważniejsze powinno być dobro naszych mieszkańców. W Radzie Miasta powinien łączyć nas Ełk i jego mieszkańcy, a nie polityka — tłumaczą radni.

Według ich pomysłu, z uwagi na ograniczenia budżetowe oraz pilotażowy charakter do Programu miałoby zostać zakwalifikowanych 20 par rocznie. Dzięki temu w Ełku mogłoby urodzić się 5-6 dzieci.

Przewidujemy w zależności od procedury dofinansowanie w wysokości 2 500zł lub 6 000zł. Całość wydatków na ten cel z pewnością nie przekroczy kwoty 120 000zł i dlatego też, złożymy wniosek o uwzględnienie takiej kwoty w budżecie miasta Ełku na rok 2023 — tłumaczą radni.

W środę projekt ten trafił na sesję. Radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli usunięcia go z porządku obrad. W pierwszym głosowaniu padł remis. 11 radnych było „za” i 11 przeciw. Udziału w głosowaniu nie wziął Łukasz Cegiełka z PiS. Jak się tłumaczył, nie mógł wziąć udziału w głosowaniu z powodu awarii laptopa i dlatego wystąpił o jego reasumpcję. To wywołało spore emocje i dyskusję. W efekcie radny Cegiełka zmienił wniosek z reasumpcji głosowania na ponowny wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad. Tym razem wniosek przeszedł. 12 radnych było za zdjęciem tego punktu z porządku obrad, a 11 za dalszym procedowaniem.
Cała sytuacja wywołała spore emocje. Żeby je ostudzić została ogłoszona ponad półgodzinna przerwa.

Jak zapowiadają pomysłodawcy programu, projekt wróci na obrady przy najbliższej okazji.

Wyniki głosowania jawnego w sprawie: Wniosek radnego Cegielki dot. zdjęcia z porządku obrad punktu dot. podjęcia uchwały w sprawie „Gminnego Programu Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2023-2024 dla mieszkańców miasta Ełku”.
ZA ZDJĘCIEM Z PORZĄDKU OBRAD(12)
Awramik Ewa, Bartoszewicz Adam, Cegiełka Łukasz, Górska Emilia, Karaś Rafał, Kemicer Nikodem Wacław, Łaszcz Magdalena Nina, Sawczyński Mirosław, Surynt Andrzej, Tyszkiewicz Michał, Wesołowski Robert, Wolna Aneta
PRZECIW (11) (co oznacza dalsze prace nad projektem - red.)
Dobkowski Adam, Dracewicz Dariusz, Dzienisiewicz Ireneusz, Gąsiorek Arkadiusz Czesław, Górski Hubert, Karpienia Piotr, Klimowicz Robert, Lewandowska Ada, Podwojski Idzi, Szelążek Włodzimierz, Wiloch Krzysztof

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B