Czy bezpieczny kompromis na jeziorze jest możliwy?

2022-11-29 21:49:23(ost. akt: 2022-12-01 15:00:01)
Jezioro Ełckie na przednówku zimy; widok na zamek (XI 22 r.)

Jezioro Ełckie na przednówku zimy; widok na zamek (XI 22 r.)

Autor zdjęcia: Łukasz Czeczot

Kwestie bezpieczeństwa na Jeziorze Ełckim oraz ewentualnego uregulowania życia wodnego między motorowodniakami, a innymi użytkownikami były tematem czwartkowego spotkania, jakie odbyło się 24 XI w ełckim ratuszu.
W sezonie wiosenno-letnim Jezioro Ełckie jest chętnym miejscem spędzania czasu dla różnych fanów wypoczynku nad wodą i sportów wodnych – w tym motorowych. Jest wówczas dosyć mocno obciążone, co powoduje, że dochodzi na nim do problematycznych sytuacji. Chodzi m.in. kwestię skuterów wodnych, które przeszkadzają innym użytkownikom jeziora, na czele z wioślarzami i żeglarzami.

Problem ten został wywołany na październikowym ratuszowym posiedzeniu Komisji Sportu i Turystyki przez radnego Michała Tyszkiewicza. Samorządowiec podzielił się narzekaniami na temat obecnych regulacji związanych ze skuterami pływającymi po „wewnętrznym” ełckim akwenie. Do radnego dotarły prośby o wprowadzenie ewentualnych stref ochronnych, jakie miałyby obowiązywać na niektórych obszarach Jeziora Ełckiego.

Sprawę poruszaliśmy na naszych łamach w wydaniu z początku listopada (3 XI). Pisaliśmy wówczas, że szusujące skutery najbardziej przeszkadzają adeptom sportów wodnych z ełckiego MOS-u, turystom oraz wędkarzom. Potrzebę ewentualnego rozwiązania problemu skuterowego towarzystwa naświetlało kilka zainteresowanych stron, odniosło się do niego również samo miasto. Wiceprezydent Artur Urbański zaproponował przedyskutowanie tematu w szerszym gronie i zaproszenie do debaty operatorów sprzętu wodnego, właściwych służb, przedstawicieli MOS-u oraz wędkarzy. Takie odbyło się w ten ubiegły czwartek (24 XI) w ełckim urzędzie miasta. Na spotkaniu pojawili się m.in. wiceprezydenci Urbański i Hołubowicz, radni Tyszkiewicz, Dzienisiewicz; dyrektor MOS-u Andrzej Koc i szef MOSiR-u Paweł Żuk. Tematem było szeroko ujęte zagadnienie bezpieczeństwa na Jeziorze Ełckim.

Dyrektor Koc powtórzył swoje wcześniejsze uwagi o zbyt szybko pędzących i wzburzających wysokie fale motorowodniakach. Podkreślił, jak wielce zaburza to proces treningowy adeptów ośrodka i jak duże stanowi dla nich zagrożenie, zwłaszcza dla tych najmłodszych.

Ciekawą uwagę miał szef ełckich „zorganizowanych” wędkarzy, Bogdan Kuczyński, prezes koła PZW Ełk Miasto. Chodzi o szkody w środowisku zwierząt, jakie powodują skutery. Mówił, że skuterzyści potrafią opływać łódki i wzburzać fale, jak i złośliwie pływać blisko brzegu i łowiących z niego wędkarzy. Bogdan Kuczyński nadmienił że tam gdzie jest płytko (zwężenie od strony Chruściel) nie lęgnie się ptactwo, a ryby nie odbywają tarła. Powodem jest uciążliwe towarzystwo skuterów wodnych, zwłaszcza dla ryb, które według prezesa ełckich wędkarzy są często przez nie dosłownie „pocięte”.

Dobrego imienia „świadomych” motorowodniaków bronił na spotkaniu ich przedstawiciel w osobie Krzysztofa Tokarzewskiego. Według niego tak naprawdę wszystko sprowadza się do przestrzegania przepisów, które każdy przyzwoity motorowodniak powinien po pierwsze znać, a po drugie ich przestrzegać. Argumentował, że są odpowiednie regulacje dotyczące pływania przy łódkach (prędkość itd.) i doradzał, aby oznakować pewne obszary jeziora.

Na czwartkowym (24 XI) spotkaniu w ełckim ratuszu nie zabrakło również przedstawicieli służb mundurowych. Grzegorz Skubich z KPP Ełk odniósł się do problemu z prawnego punktu widzenia, podkreślając, że Jezioro Ełckie nie jest wodą żeglowną więc potrzebne są tutaj regulacje na poziomie samorządu – odpowiednia uchwała, która zawierałaby odpowiednie oznaczenie obszarów, na których postuluje się wprowadzenie odpowiednich ograniczeń lub regulacji, jak np. strefy ochronne.

Sprawa tym samym sprowadza się do powyższego. Kwestię bezpieczeństwa i skompromisowania współżycia motorowodniaków i innych uczestników życia wodnego na Jeziorze Ełckim zapewne trzeba będzie rozwiązać systemowo na poziomie samorządu. Póki co, obecny na spotkaniu wiceprezydent Urbański zapowiedział przygotowania do podremontowania ełckiego mostu, w ramach których dokonana zostanie analiza, czy można pogłębić boczne przęsła i zrobić więcej miejsca dla przepływających pod mostem obiektów.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5