Strzelał i zabijał. Koci morderca z Tuwima skazany przez sąd
2022-11-12 12:00:00(ost. akt: 2022-11-12 19:41:20)
W maju wychodził strzelać do kotów, a na początku listopada wyszedł z sądu z wyrokiem skazującym. Czy ta sprawa będzie przykładem, jak należy reagować w takich wypadkach i ostrzeżeniem dla potencjalnych sprawców przemocy wobec zwierząt?
Ten człowiek dostał nauczkę i długo jeszcze będzie ponosił konsekwencje swojego bestialstwa — czytamy na FB Ambasady Braci Mniejszych w poście z 3 XI. Wpis dotyczy wyroku na 70-letniego mężczyznę, który strzelał z broni pneumatycznej do kotów w okolicach ul. Tuwima w Ełku. Jedno zwierzę udało się uratować, drugiemu nie można już było pomóc.
Przypomnijmy. O tej bulwersującej sprawie informowaliśmy w maju tego roku. Chodziło o przypadki strzelania do kotów, których – z racji bezpośredniego sąsiedztwa osiedla z naturą – wałęsało się tam sporo, a na spacery wychodziły również koty domowe. I to ich właściciele poinformowali naszą redakcję o aktach bestialstwa wobec zwierząt. Dowiedziała o nich również ełcka policja, która błyskawicznie zatrzymała podejrzanego.
— 5 maja policjanci dostali zgłoszenie o postrzeleniu kota z wiatrówki. W związku z tym policjanci zatrzymali 70-letniego mężczyznę. U niego została zabezpieczona wiatrówka oraz śrut. Kot z uwagi na obrażenia został uśpiony. Policjanci ustalili, że ten sam mężczyzna kilka dni wcześniej postrzelił także innego kota, który aktualnie poddawany jest leczeniu. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty znęcania się nad kotami ze szczególnym okrucieństwem — powiedziała nam 9 maja oficer prasowa KPP Ełk Agata Kulikowska de Nałęcz.
Zastrzelona kotka była podopieczną Ambasady i bohaterką filmiku pt. „Przybij piątkę”, gdzie przybijała ją podczas karmienia. Był bardzo młoda, urodziła się w zeszłym roku o tej samej porze. Ambasada zadbała, aby została wykastrowana na koszt miasta, odrobaczona i karmiona. Mężczyzna zastrzelił w pełni zdrowego kota.
W to, aby sprawiedliwości stało się zadość i sprawca odpowiedział za swoje czyny, włączyła się właśnie Ambasada Braci Mniejszych – ełckie stowarzyszenie, na którego czele stoi Ewa Dąbrowska, znana mieszkańcom z prowadzenia akcji pomocy zwierzętom. Jeszcze w maju Ambasada wystąpiła na drogę sądową w sprawie sadysty z Tuwima i złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami oraz wniosek o pełnienie funkcji oskarżyciela posiłkowego na rozprawie sądowej.
— Nie ma naszej zgody na jakiekolwiek działania przeciwko bezdomnym zwierzętom — uzasadnia swój ruch stowarzyszenie.
W biurze rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Suwałkach poinformowano nas, że Bogdan L. za dwa przypadki znęcania się nad kotami ze szczególnym okrucieństwem otrzymał karę łączną 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Sąd uznał także, że stan materialny senioralnego sadysty pozwala na to, aby ukarać go finansowo i orzekł obowiązek naprawienia szkody – musi zapłacić 900 zł na rzecz Donata K. i 1000 zł na rzecz Ambasady Braci Mniejszych, jak i tyle samo (1000 zł) tytułem zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego Donata K. Wobec skazanego orzeczono także środek karny w postaci zakazu posiadania zwierząt przez 2 lata. Na mocy art. 35 ustawy o ochronie zwierząt orzeczono wobec Bogdana L. nawiązkę w wys. 3000 tys. zł na rzecz Ambasady Braci Mniejszych.
Bezpośrednio po wyroku Ewa Dąbrowska oceniła nieprawomocną jeszcze decyzję sądu:
Bezpośrednio po wyroku Ewa Dąbrowska oceniła nieprawomocną jeszcze decyzję sądu:
— Policja zgromadziła pełny materiał dowodowy. Złapano go z tą bronią i porównano z tym, co wyjęto ze zwierząt. Wyniki ekspertyzy balistycznej były jednoznaczne — powiedziała.
Aktywistka na rzecz ochrony zwierząt przypomina też wszystkim, którym dobro zwierząt leży na sercu.
— W każdej sprawie prowadzonej o znęcanie się nad zwierzętami zawsze może uczestniczyć strona społeczna, czyli organizacja, która zajmuje się na co dzień zwierzętami. Jeżeli ktoś miałby takie sprawy, to zachęcam do kontaktu.
W sprawach o znęcanie się nad zwierzętami zazwyczaj zapadają wyroki w zawieszeniu i zasądzane są kary finansowe. Jednak w naszym regionie zapadały tez wyroki bezwzględnego więzienia.
Tak było w przypadku dwóch mężczyzn, których skazał Sąd Rejonowy w Elblągu. Jeden z nich okaleczył kota, łapiąc go w sidła, a drugi głodził przez miesiąc swego psa (otrzymali odpowiednio 8 i 3 miesiące pozbawienia wolności).
Głośnym echem odbił się w Elblągu proces (2017 r.) dwóch mężczyzn – jeden z nich znęcał się nad swoimi psami i poprosił kolegę, aby zabił jedno ze zwierząt. Psa uratowała interwencja Warmińsko Mazurskiego Stowarzyszenia Obrońców Praw Zwierząt w Pasłęku. Obaj mężczyźni otrzymali kary bezwzględnego więzienia – 3 miesiące dla podżegacza i rok dla próbującego zatłuc psa łopatą. To był prawdopodobnie pierwszy taki wyrok w naszym regionie.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez