Rafał Karaś: Kropla drąży skałę

2022-10-16 13:28:44(ost. akt: 2022-10-23 11:50:11)
Rafał Karaś; radny miejski i wiceprzewodniczący RM Ełk; 22 r.

Rafał Karaś; radny miejski i wiceprzewodniczący RM Ełk; 22 r.

Autor zdjęcia: Rafał Karaś Wiceprzewodniczący Rady Miasta Ełku/FB

Ma wyraźne poglądy polityczne, ale w samorządzie stawia na współpracę i wspólne rozwiązywanie problemów, czego nauczył się jako społecznik propagujący miasto i okolice. Zapraszamy na rozmowę z Rafałem Karasiem, wiceprzewodniczącym Rady Miasta Ełk.
Radnym miejskim został pan w wyniku ostatnich wyborów samorządowych (2018 r.) i jakkolwiek jest to pana pierwsza kadencja, to nie był pan dla ełczan anonimową osobą. Co skłoniło absolwenta politologii na Uniwersytecie Gdańskim i społecznika do zaangażowania się w życie polityczne Ełku?
— Pasję do działalności społecznej przejawiałem już w wieku 14 lat, a politycznie zacząłem delikatnie działać zanim wystartowałem do rady miasta. Swoją działalność polityczną rozpocząłem wiele lat wcześniej od działalności społecznej, gdzie spełniałem się na tej niwie głównie – ale i nie tylko – na os. Północ II. Uważam, że najważniejsze w działaniach społecznych są działania lokalne. Ełk jest miastem wielokulturowym, w którym od wieków mieszkało wiele narodów różnych nacji, co tworzyło jego charakterystykę. Podobnie jest z różnorodnością polityczną naszego samorządu – ta też jest ważna i każdy ma swoje własne poglądy, ale najważniejsza w przypadku Małych Ojczyzn jest wspólna działalność na rzecz mieszkańców samorządu. Dlatego jako radny i wiceprzewodniczący rady miasta staram się poglądy chować na drugi plan. W sprawach lokalnych: dbaniu o rozwój regionu np. poprzez pozyskiwanie środków unijnych – tu poglądów powinno nie być. Moja motywacja jest strice społeczna i wynikająca z chęci rozwijania miasta. Głównym zamiarem i przesłanką jest chęć pomocy ludziom i zmiana świata na lepsze. Idąc tropem przysłów, można powiedzieć, że „jeżeli chcesz zmieniać świat, zmieniaj go pod swoimi nogami” i tak przez wiele lat starałem się robić. Kropla drąży skałę i w tej kadencji mam zaszczyt i przyjemność być wiceprzewodniczącym rady.

Pięć lat obecności w samorządzie to na tyle długo, że niektóre poglądy i pomysły mogły się już zdezaktualizować. Jednocześnie to wystarczający czas na uważne przyjrzenie się trapiącym Ełk problemom oraz przefiltrowaniem pomysłów na jego rozwój. Ma pan takie?
— Jako członek Komisji Sportu i Turystyki (radny Karaś zasiada również w Komisji Infrastruktury i Rozwoju Gospodarczego - red.) od samego początku bycia radnym starałem się angażować w rozwój ełckiej turystyki. Wiąże się to z tym, co robię społecznie. Do dzisiaj jestem członkiem Towarzystwa Miłośników Ełku i systematycznie nagrywamy materiały filmowe służące lokalnej społeczności do promowania i upamiętniania naszych lokalnych zabytków oraz zasłużonych dla miasta osób. Wiele rzeczy mamy pozytywnych, wiele innych udało mi się zmienić. Jest jeszcze na pewno dużo do poprawy.

— Proszę rozwinąć ostatnie zdanie.
— Trzeba przyznać obiektywnie, że przez ostanie 15 lat ełcka turystyka rozwinęła się do takiego poziomu, że możemy budować „dalej” i „więcej” oraz promować nasze wydarzenia kulturalne, już dobrze znane w naszym bliskim regionie. Jestem zdania, że warto budować wydarzenia większe, które wyjdą poza region i mocniej rozsławią Ełk, np. nasze zawody balonowe można by rozszerzyć i wpiąć w inicjatywę zawodów mazurskich. Albo rewitalizacja zamku czy budowa amfiteatru z prawdziwego zdarzenia – nie na 3 tys. osób, a na 5 tys. tak jak w ościennych miastach np. w Mrągowie. To są inwestycje, które mogą wypozycjonować miasto na inny poziom infrastrukturalny. Nie oszukujmy się, prawdopodobnie nigdy nie dogonimy Augustowa czy miast nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi, ale możemy wypracować sobie produkty takie, które sprawią, że Ełk będzie bardziej rozpoznawalny, a turyści zostawiający pieniądze np. w Rynie czy Giżycku przyjadą i zostawią je u nas, co przełoży się na rozwój gospodarczy miasta.

— Czy na zakończenie naszej rozmowy chciałby pan dodać coś od siebie?
— Każdy, kto prowadzi działalność polityczną lub społeczną powinien pamiętać, że dbając o potrzeby i rozwiązując problemy trapiące samorząd, należy zawsze kierować się interesem ludzi. Moim celem jest pokazanie i udowodnienie, że można prowadzić skuteczną politykę samorządową w zrównoważonym stylu, z naciskiem na potrzeby mieszkańców, przy jednoczesnym propagowaniu własnej pasji i zarażaniu nią lokalnej społeczności.


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B