Mazur przyklejony do fotela, Rona odklejona od dna

Ełckie drużyny piłkarskie rozpoczęły rywalizację w okręgówce w zgoła innym stylu. Po pierwszych 4 kolejkach obecnej rundy MKS wygrał 3 mecze, co dało mu pozycję ligowego lidera. Rona z kolei odniosła 4 porażki i okupowała ostatnie miejsce w tabeli.

W ostatni weekend rozegrano 5. kolejkę w I grupie warmińsko-mazurskiej Klasy Okręgowej. Mazur liczył na podtrzymanie zwycięskiej passy, a Rona marzyła o odwróceniu pecha i zdobyciu pierwszych ligowych punktów.

Ełcka Rona 03 swoje ligowe spotkanie rozgrywała 3 września w sobotę na Stadionie Miejskim im. Stefana Marcinkiewicza w Ełku, gdzie w roli gospodarza przyjmowała ekipę orzyskich Śniardw. Przyjezdni po dotychczasowych 4 kolejkach byli w środku tabeli, ale Rona dała radę, zwyciężyła sporym wynikiem po niezłej grze i zdobyła swoje pierwsze punkty w sezonie. Bardzo ważne punkty.

— Mecz był bardzo otwarty z wieloma sytuacjami bramkowymi. Oba zespoły w tym spotkaniu postawiły na atak czego konsekwencją było 8 bramek a mogło być sporo więcej. Kibice licznie zgromadzeni (około 150) mogli być zadowoleni z emocji jakie dostarczyło spotkanie. Najważniejsze dla naszego zespołu, że 3 punkty możemy dopisać i "odbić się od dna tabeli". W następnym spotkaniu podejmiemy w niedzielę zespól z Różnowa — podsumowała Rona sobotni mecz swoich seniorów. UKS Rona 03 Ełk 6:2 (4:2) KS Śniardwy Orzysz. Bramki dla Rony: Jabłoński 2x, Ryszkiewicz 2x, Dobrzyński, Dębek Sz.

Niedziela to już mecz ełckiego Mazura, który w poprzedniej kolejce odniósł cenne domowe zwycięstwo 3:0 nad mocną Warmią Olszyn, a w ostatnią sobotę wybrał się na mecz z Wilczkiem Wilkowo. Rozpędzona ekipa trenerów Berezovskyiego i Gondka zaprezentowała solidny futbol, dzięki czemu do domu ełczanie wrócili z kompletem punktów. Po wygranej z Wilczkiem MKS z 13 zdobytymi punktami umocnił się na fotelu lidera okręgówki.

Mecz Mazura był transmitowany na żywo na klubowym kanale na YT, dzięki czemu kibice mieli okazję zobaczyć akcję z 4 minuty spotkania, kiedy to Patryk Gondek – po wykorzystaniu błędu rywala – mógł otworzyć świetną okazję bramkową dla Mazura, ale został niebezpiecznie sfaulowany przez tego samego zawodnika. Piłkarzowi Wilczka odskoczyła piłka, do której doskoczył Gondek, by zostać wyciętym przez próbującego naprawić swój błąd zawodnika gości. Ten co prawda interweniując początkowo miał kontakt z piłką, ale jednocześnie sfaulował zawodnika MKS-u, tyle że sędzia faulu się nie dopatrzył. Przepisy mówią jasno, że kartka w takich sytuacjach to normalna sprawa, stąd decyzja arbitra o puszczeniu gry mocno zdziwiła kibiców.

Dzięki wysokiej wygranej 4:0 MKS rozsiadł się na fotelu samodzielnego lidera ligowej tabeli, a następne spotkanie rozegra przeciwko swojemu odpowiednikowi z Jezioran. MKS Mazur Ełk 4:0 Wilczek Wilkowo (2:0). Bramki dla Mazura: Molski 2x, Wielgat, Chyliński.