Noga z gazu, ręka z butelki – nietrzeźwi kierowcy na naszych drogach

2022-07-29 12:00:00(ost. akt: 2022-08-03 00:40:04)

Autor zdjęcia: Pixabay

Według policyjnych statystyk to właśnie latem na nasze drogi wyjeżdża najwięcej nietrzeźwych kierowców. Stanowią zagrożenie dla innych uczestników ruchu i z tej racji władze starają się ich skutecznie eliminować z krajowych dróg. Dlaczego prowadzenie pod wpływem alkoholu jest tak niebezpieczne?
Alkohol to bardzo podstępna i silnie działająca na nasze organizmy substancja psychoaktywna. Zagrożeń wynikających z bycia pod wpływem alkoholu jest mnóstwo, począwszy od fizycznych i łatwych do zaobserwowania, a kończąc na wyniszczeniu zarówno ciała, jak i psychiki.
Szczególnie niebezpieczne społecznie jest zjawisko nietrzeźwych kierowców, którzy wyjeżdżając na nasze drogi w stanie wskazującym, narażają innych uczestników ruchu drogowego oraz osoby trzecie, na utratę zdrowia, a nawet życia. Wystarczy zaledwie dawka 0,1 promila, aby pojawiły się problemy z koncentracją takiego kierowcy.

Obrazek w tresci

Stan po użyciu, a stan nietrzeźwości

Stąd nikogo chyba nie dziwi, że jazda pod wpływem alkoholu jest w naszym kraju zakazana. Polskie prawo dopuszcza stężenie alkoholu we krwi nieprzekraczające 0,2 promila. Gdy jest wyższe (do 0,5 prom.) mówimy o stanie po użyciu alkoholu. Jeżeli natomiast przekracza wspomniane pół promila, mamy do czynienia ze stanem nietrzeźwości. Prowadzenie pojazdów będąc pod wpływem alkoholu jest przestępstwem obwarowanym surowymi karami, różniącymi się jednak, w zależności od kwalifikacji. Jazda w stanie po użyciu alkoholu to wykroczenie. Jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem.

Surowe kary

Za prowadzenie „na procentach” grożą punkty karne, kary grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Kierowanie po użyciu może skutkować: grzywną, aresztem lub karą więzienia; zakazem kierowania od roku do 15 lat i 10 punktami karnymi (od IX 22 r. już 15) oraz karą pieniężną (od 5 tys. do 60 tys. zł – na rzecz specjalnego funduszu). Surowo kara jest recydywa. Dość wspomnieć, że przyłapanie trzeci raz na jeździe w stanie nietrzeźwości skutkuje m.in. dożywotnim odebraniem prawa jazdy.

Ważnym zagadnieniem z perspektywy zagrożeń, jakie generują pijani kierowcy, wydaje się kwestia ich odpowiedzialności za spowodowanie wypadków. Jeżeli nie było ofiar śmiertelnych, takiemu kierowcy grozi do 4,5 roku więzienia, zakaz prowadzenia od 3 do 15 lat i kara finansowa w wysokości 10-60 tys. zł. Gdy pijany kierowca spowoduje wypadek skutkujący uszczerbkiem zdrowia lub śmiercią, może zostać ukarany odpowiednio: karą więzienia od 2 do 12 lat, dożywotni zakaz kierowania i takiej samo świadczenie, jak w lżejszej kwalifikacji.

Odrobina statystyki

Monitorowaniem bezpieczeństwa na drogach zajmuje się policja, która najlepiej wie, jak niebezpieczne są zdarzenia z udziałem nietrzeźwych kierowców. A tych w naszym kraju – w tym w naszym regionie i województwie – niestety nie brakuje.
W 2021 roku nietrzeźwi uczestnicy ruchu drogowego spowodowali 113 wypadków drogowych, tj. 12,3% ogółu wypadków, z czego kierujący pojazdami spowodowali 100 wypadków, natomiast piesi użytkownicy dróg – 13 wypadków. Mamy do czynienia z tendencją spadkową. Policyjni analitycy zaobserwowali też kiedy częściej dochodzi do wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców. Dane z ostatnich 3 lat wskazują na lato i jesień (październik), pory weekendowe i poprzedzające go piątki.

Jeżeli chodzi o statystykę w powiecie ełckim, na tle województwa wypada on średnio. W 2020 r. nietrzeźwi kierowcy spowodowali u nas 11 wypadków na spowodowanych przez 65 wszystkich kierujących ogółem. Nieco lepiej wypadliśmy w ubiegłym roku - na ogółem 52 spowodowane wypadki, tych za które odpowiadają nietrzeźwi kierujący było 7. To pocieszające wieści.

Dlaczego?

O wpadkach z udziałem pijanych kierowców słyszymy raz po raz. Społeczeństwo regularnie zadaje sobie pytanie: co siedzi w głowach osób, które decydują się chwycić za kluczyki po spożyciu alkoholu. Okazuje się, że czasami nic. I to niemal dosłownie, co tłumaczy Katarzyna Sapieżko, specjalista psychoterapii uzależnień.

Jeżeli są to osoby uzależnione i z rozwiniętymi mechanizmami uzależnień, to jest taki mechanizm „rozproszonego ja” gdzie ci ludzie niekoniecznie dotrzymują swoich wartości, które nawet sami sobie określili. Taki ktoś może po trzeźwemu wiedzieć, że nie powinien prowadzić po alkoholu, to jednak rozproszenie tych granic wartości może sprawić, że za kierownicę po alkoholu siadają bezrefleksyjnie.

Katarzyna Sapieżko ma doświadczenie w pracy z osobami, które decydowały się na tak ryzykowne zachowania. I ostrzega przed przekroczeniem czerwonej linii, czyli utraty kontroli nad ilością spożywanego alkoholu.



*** Materiał sponsorowany przygotowany w ramach kampanii edukacyjnej ze środków Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomani Miasta Ełku na rok 2022.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5