Śmieciowe perEŁKi potrafią zaskoczyć

2022-04-25 13:10:40(ost. akt: 2022-04-25 13:14:19)

Autor zdjęcia: eko-mazury.elk.pl

Dziennik Chicagowski z czasów wojny, stare banknoty, zdjęcia, hełm ORMO to tylko niektóre z fantów jakie udało się odzyskać spośród śmieci przywożonych do sortowni w Siedliskach koło Ełku.
Wbrew pozorom żadna praca nie jest nudna. Czasami zdarzają się przedziwne historie, także na wysypisku śmieci.

Podobno w śmieciach można znaleźć przeróżne rzeczy. Jedne wyrzucamy specjalnie, inne przez pomyłkę. I jak się okazuje, to prawda. W Siedliskach koło Ełku znajduje się Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami Eko-MAZURY, do którego przywożone są odpady z kilkunastu okolicznych samorządów. Wśród ton plastiku, przeróżnych opakowań można zaleźć prawdziwe skarby. Te najciekawsze znalazły się w specjalnej ekspozycji zatytułowanej "Śmieciowe perEŁKi". Mogą ją oglądać m.in. dzieci odwiedzające składowisko podczas obchodzonych w piątek Dni Ziemi.


Znaleziska wyjątkowe, czapki, hełmy, książki, gazety, monety, dokumenty, czy inne “skarby” lub po prostu "Śmieciowe perEŁKi" znalazły swoje miejsce w naszej galerii, która uzupełniana jest, na bieżąco, w kolejne ciekawe przedmioty. Obecnie najstarszy eksponat, w naszych zbiorach, pochodzi z 1939 roku — opowiadają pracownicy PGO.


A co dokładnie znajduje się na ekspozycji? Są to m.in. banknoty zarówno z czasów Rzeczpospolitej Ludowej jak i sprzed denominacji, hełm ORMO i policyjna "pałka" czy wojskowe hełmy. Jest też sporo pozycji wydawniczych. Są to np. "Kalendarium Polskie 1944-1984", a także liczne gazety "Ilustrowany Kuryer Codzienny" z 27 września 1939 roiku, "Dziennik Chicagowski" z czasów II wojny światowej, a także "Gazeta Polska" czy "Prawo i Życie".


Niestety wśród śmieci znajdują się "perełki", które nie powinny się tam znaleźć. Mowa o niewybuchach znajdowanych wśród śmieci, które już kilka razy w tym roku paraliżowały pracę Przedsiębiorstwa.

Zanim jednak śmieci trafią na wysypisko, muszą pokonać nieraz bardzo długą drogę. Ale jak pokazała jedna z historii sprzed lat, wszystkie śmieci można namierzyć. Złoty pierścionek zamiast do ukochanej... trafił do śmieci. Na szczęście historia miała swój szczęśliwy finał. Do ełckiej firmy KOMA zajmującej się odbiorem śmieci jeden z mieszkańców zadzwonił z prośbą o pomoc w odnalezieniu paczki. Paczka ta była bardzo ważna ze względu na zawartość. A co było w środku? Pierścionek dla ukochanej!

Ustaliliśmy, że trafiła ona omyłkowo do pojemnika na odpady. Pojemnik został opróżniony i kolejno odpady zostały zawiezione do utylizacji. Przepadło?! Klient w stresie, zawartość paczki pokaźna. Co robimy? Działamy! Ustaliliśmy wszystkie szczegóły by móc odnaleźć pakunek. Mieliśmy szczęście! — opowiadali wówczas pracownicy firmy.

Po kilku godzinach udało się i paczka została odnaleziona.

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B