Ełcki dom dziecka przygarnął dwójkę nastoletnich uchodźców. Jeden z nich uciekł

2021-12-07 13:59:30(ost. akt: 2021-12-07 17:57:25)

Autor zdjęcia: Freepik

Niedawno do ełckiego domu dziecka trafiło dwóch nastolatków z egzotycznych krajów: 14-latek z Somalii oraz 15-latek z Afganistanu. Obecnie znajduje się w nim już tylko jeden z nich. Afgańczyk uciekł z Pomocnej Dłoni.
Do ełckiego domu dziecka "Pomocna Dłoń" trafiają co jakiś czas dzieci, które pochodzą z obcych krajów i nie mają w Polsce bliskich. Niedawno do Domu św. Faustyny trafiła dwójka takich gości-uchodźców. Jeden pochodzi z Afryki — to 14-latek z Somalii, a drugi, o rok od niego starszy, z Afganistanu.

Chłopcy zostali przyjęci do ełckiego domu dziecka na zasadzie umieszczenia ich w tzw. miejscach interwencyjnych. Trafiają tam dzieci, w przypadku których istnieje pilna potrzeba zaopiekowania się nimi. Tak było w przypadku dwójki tych nastolatków.

Chłopcy zostali znalezieni na terenie naszego kraju i zostali umieszczeni w ośrodku dla uchodźców, a że byli nieletni o nie wskazali, że są z jakimiś osobami dorosłymi, wystąpili o ochronę międzynarodową i zostali umieszczeni interwencyjnie w placówce opiekuńczo-wychowawczej — tłumaczy dyrektor Pomocnej Dłoni, Marcin Chilicki.

Dwójka chłopaków trafiła do ełckiego domu dziecka nie dlatego, że zostali znalezieni w okolicy. Po prostu w kraju jest bardzo mało specjalistycznych placówek, w których takie dzieci mogą tymczasowo znaleźć schronienie. Ełcki dom dziecka jest jedną z nich.

Somalijczyk i Afgańczyk to przybysze z całkowicie innych od naszego kręgów kulturowych. Jak odnaleźli się w Ełku? Czy się socjalizują? A może są nieśmiali i nie szukają kontaktu z rówieśnikami?

Różnie z tym wygląda. Już jeden z nich uciekł. Obywatele z Afganistanu zazwyczaj uciekają — mówi Marcin Chilicki i precyzuje, że ucieczki podopiecznych nie są w jego pracy czymś wyjątkowym.

To nie jest pierwszy, drugi, trzeci przypadek ucieczki. Podopieczni uciekają od nas systematycznie — tłumaczy dyrektor Pomocnej Dłoni.

W sprawie ucieczki egzotycznego podopiecznego z Afganistanu zgodnie z procedurą zostały powiadomione odpowiednie służby m.in. policja i straż graniczna. A co teraz będzie działo się z Somalijczykiem, który pozostał w ełckim domu dziecka?

Wystąpił o ochronę międzynarodową i dopóki nie będzie rozstrzygnięcia, czy ją utrzyma czy nie, to jest troszeczkę w takim zawieszeniu. Jest u nas — mówi Marcin Chilicki.

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nimfadora Tonks #3083930 9 gru 2021 10:37

    Mógł nie wytrzymać psychicznie - widok ukrzyżowanego człowieka w każdym pomieszczeniu i przenikliwy wzrok św. Faustyny był ponad jego siły...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dorota #3083746 7 gru 2021 20:10

    Mądry chłopak! Polskie domy dziecka, mopsy i inne systemowe instytucje socjalistyczne do likwidacji! Tj tylko pozór pomocy rodzinie. Tak samo te 500+.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Prawda was wyzwoli #3083733 7 gru 2021 17:24

    Ktoś jest zaskoczony? Bo ja nie ...

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5