12 kamer i tylko 8 ławek? Radny pyta o kosztowny monitoring ełckiego "Bajorka"

2021-11-29 16:23:14(ost. akt: 2021-11-29 20:10:06)

Autor zdjęcia: Pixabay

Jeden z ełckich radnych ma ciekawe spostrzeżenia w związku z zakończoną niedawno przebudową ełckiego „Bajorka”. Ireneusz Dzienisiewicz zwrócił uwagę, że teraz miasto dorzuci do inwestycji „dokładkę” w wysokości 140 tys. zł, która ma zostać przeznaczona na zamontowanie wokół akwenu 12 kamer. Radny Dzienisiewicz pyta dlaczego aż tyle?
Ostatnia sesja ełckiej rady miejskiej była skupiona wokół tematu podwyżek diet radnych oraz wynagrodzenia prezydenta miasta, ale diety nie były jedynym tematem, który wzbudził kontrowersje. Te pojawiły się przy podejmowaniu uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta Ełku na 2021 rok. Chodzi o rewitalizację popularnego „Bajorka” na os. Północ.

Przebudowa bajorka dobiegła końca (I etap) i naszym oczom ukazał się wątpliwej urody obiekt, który zamiast urokliwego, naturalnego stawu bardziej przypomina sztuczny zbiornik retencyjny. Owego „piękna” nie docenili niektórzy mieszkańcy, bo zaczęli kraść nasadzenia. I się zaczęło. Na ostatniej sesji Rady Miasta głosowano nie tylko maksymalne podwyżki podatków od nieruchomości i maksymalną pensję włodarza, ale również dokładkę w wysokości 140.000 zł do „bajorka”. Cała wspomniana kwota ma być wydana na montaż 12 kamer. Rozumiem, że monitoring jest potrzebny tylko dlaczego aż 12 kamer. Lepiej zainstalować ich o połowę mniej i oszczędzić pieniądze na inne cele, tym bardziej że wokół bajorka jest zaledwie 8 ławek do siedzenia !!! — czytamy na FB Ireneusza Dzienisiewicza, który na środowej sesji złożył (w imieniu KL KO-L) wniosek o zmniejszenie wydatków o połowę, do 70 tys. zł.

Rada miasta odrzuciła propozycję radnego – 10 osób było co prawda tego samego zdania i chciało obniżyć kwotę na monitoring „Bajorka”, ale 11 zagłosowało przeciwko pomysłowi lewicowego radnego. Tym samym zadecydowano, że za ok 140 tys. zł miasto zakupi 12 kamer, które będą przypatrywały się pilnie okolicznym mieszkańcom.

Obrazek w tresci

Jak to zwykle przy naszych wnioskach bywa, przepadł on jak nasadzenia z bajorka. I teraz będziemy mieli teren gdzie łatwiej będzie wystąpić w nagraniu niż znaleźć miejsce do siedzenia — napisał Ireneusz Dzienisiewicz po środowej sesji, przy okazji nawiązując do niedawnego procederu w postaci kradzieży drzewek i krzewów nasadzonych w ramach rewitalizacji akwenu.

Obrazek w tresci

Ełcki radny temat kamer nad „Bajorkiem” poruszył wcześniej, bo 22 XI na posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Miasta Ełku. Zapytał wówczas, na co mają być przeznaczone 140 tys. zł.

Sama wycena monitoringu to kwota 133 tys. zł. Nie wnioskowaliśmy o nasadzenia, natomiast o ewentualne uzupełnienie instalacji oświetleniowej, gdyby były oszczędności. Natomiast generalnie pieniądze są przeznaczone na monitoring. Do tej pory nie zainstalowano żadnej kamery, wykonane zostały natomiast kanały pod wciągnięcie światłowodów pomiędzy latarniami. Planowane jest wykonanie 12 kamer z całym oprzyrządowaniem — odpowiedziała mu Halina Bender, Prezes Zespołu Inwestycji w Ełku.

Najbardziej tematem kamer powinna być zainteresowana społeczność odpoczywająca nad stawem, czyli mieszkańcy os. Północ. Powinna, ale okazuje się, że większość nie wie, iż wokół „Bajorka” pojawi się tak pilny monitoring. Jak mieszkańcy odbierają ten fakt?

Domyślałam się, że będą kamery, ale że aż tyle? – nie dowierza zapytana przeze mnie starsza pani, którą zaczepiłem przy pobliskim „okrąglaku”. — Na co komu to potrzebne? Wcześniej nie było, ale za to bajorko było większe, a teraz co? Na odwrót? — pyta.

Będzie tyle, bo przecież kościół… — dopowiada wymownie stojący obok mężczyzna w wieku senioralnym. Sugeruje, że kamery tak naprawdę mają pilnować, jak sam określa – „włości dobrodzieja”. Nad „Bajorkiem” znajduje się kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny Królowej Apostołów. Na stwierdzenie, że miasto instalując monitoring ma na celu działania prewencyjne wobec m.in. wandali oraz złodziejów (ginęły tam ostatnio nasadzenia) tylko się uśmiecha dodając, że „kto to widział żeby pilnować kamerami drzew”.

Jeden z zapytanych przeze mnie mieszkańców widzi sprawę licznych kamer nieco inaczej.

Prawda jest taka, że by postawili czy tam zamontowali, a i tak mało kto by zwrócił uwagę, że aż tyle ich jest – stwierdza krótko. Gdy dowiaduje się, że na kamery miasto przeznaczy aż 140 tys. zł robi duże oczy, po czym pośpiesznie odchodzi pukając się w czoło.

Monitoring pojawi się nad ełckim „Bajorkiem” w ramach II etapu inwestycji polegającej na rewitalizacji charakterystycznego akwenu i okolicznego terenu.

Obrazek w tresci


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5