Rozpoczną nowy rok szkolny we własnych ławkach
2021-08-27 09:53:21(ost. akt: 2021-08-27 10:02:04)
EDUKACJA || Za chwilę nowy rok szkolny. Minister Edukacji zapewnia, że we wrześniu uczniowie zasiądą w ławkach na normalnych, stacjonarnych lekcjach. A co, gdyby sytuacja nagle się zmieniła? Jesteśmy przygotowani na powrót do cyfrowego nauczania?
Wielkimi krokami zbliża się nowy rok szkolny. 1 września uczniowie pojawią się po raz pierwszy w szkołach od czasu wakacji i – według zapewnień rządu – mają w następnych dniach uczyć się w nich stacjonarnie. To efekt dwóch rozporządzeń podpisanych przez Ministra Edukacji i Nauki, Przemysława Czarnka. Tym samym nauczanie w szkołach będzie prowadzone na zasadach sprzed pandemii.
W tym roku 1 września przypada na środę, więc po klasycznych apelach i uroczystościach inaugurujących nowy rok, uczniowie do pierwszego szkolnego weekendu będą mieli tylko dwa dni lekcji. To czas, w którym każda klasa otrzymuje kluczowe informacje dotyczące organizacji pracy, zapoznaje się również z nowymi planami lekcji. A te mają być prowadzone w starej, klasycznej formie – stacjonarnie.
Minister rozpisał także tegoroczny „kalendarz” nauczania. I tak zimowa przerwa świąteczna to 23 – 31 XII 2021; ferie będą trwały (podzielone na województwa) od 17 I 2021 do 27 II 2022; wiosenna przerwa świąteczna to 14 – 19 IV 2022. Od 4 maja rozpoczną się egzaminy maturalne, zakończenie roku szkolnego to 24 VI, a od następnego dnia wakacje. Ale najpierw trzeba będzie pilnie uczyć się dwa semestry.
Nauka ma być prowadzona w ławkach szkolnych, ale rok jest długi i należy liczyć się, że uczniowie oraz pedagodzy znowu będą musieli przerzucić się na zdalne nauczanie. Czy ełckie szkoły są na tę okoliczność przygotowane?
— Rozpoczynamy naukę w trybie stacjonarnym, ale oczywiście też przygotowujemy zgodnie z wytycznymi MEN-u i GIS-u wszystko w zgodzie z zasadami sanitarnymi, wyposażamy szkoły we wszystko co może być potrzebne. Będziemy rozmawiać na radzie o obostrzeniach, czyli np. chodzeniu w maseczkach w miejscach wspólnych. Szkoła się przygotowuje i mamy nadzieję, że normalnie wracamy do nauki. Kadra cieszy się, że wróci do pracy – miejmy nadzieję – stacjonarnej. Mamy dobre nastroje i liczymy na to, że wracamy do normalnej pracy. Gdyby zaistniała taka sytuacja mamy już opracowane i przerobione wszystkie procedury, zdobyliśmy tyle doświadczenia, że w każdej chwili możemy przełączyć się, czy to na nauczanie hybrydowe, czy też zdalne — mówi Dorota Karpińska, dyrektor Zespołu Szkół Sportowych w Ełku.
Pedagog liczy na to, że uczniowie unikną w tym roku zamieszania z przerzucaniem się na różne modele nauczania.
— Mam nadzieję, że takiej sytuacji nie będzie. Wczoraj (23 sierpnia) słyszałam wypowiedzi ministra Niedzielskiego i Czarnka, że raczej nie przewidują zamykania szkół i jeżeli sytuacja pandemiczna byłaby zła to Polska będzie dzielona na strefy. Mam nadzieję, że jednak nie będzie tak długich wyłączeń — precyzuje szefowa ZSS w Ełku.
Nauka ma być prowadzona w ławkach szkolnych, ale rok jest długi i należy liczyć się, że uczniowie oraz pedagodzy znowu będą musieli przerzucić się na zdalne nauczanie. Czy ełckie szkoły są na tę okoliczność przygotowane?
— Rozpoczynamy naukę w trybie stacjonarnym, ale oczywiście też przygotowujemy zgodnie z wytycznymi MEN-u i GIS-u wszystko w zgodzie z zasadami sanitarnymi, wyposażamy szkoły we wszystko co może być potrzebne. Będziemy rozmawiać na radzie o obostrzeniach, czyli np. chodzeniu w maseczkach w miejscach wspólnych. Szkoła się przygotowuje i mamy nadzieję, że normalnie wracamy do nauki. Kadra cieszy się, że wróci do pracy – miejmy nadzieję – stacjonarnej. Mamy dobre nastroje i liczymy na to, że wracamy do normalnej pracy. Gdyby zaistniała taka sytuacja mamy już opracowane i przerobione wszystkie procedury, zdobyliśmy tyle doświadczenia, że w każdej chwili możemy przełączyć się, czy to na nauczanie hybrydowe, czy też zdalne — mówi Dorota Karpińska, dyrektor Zespołu Szkół Sportowych w Ełku.
Pedagog liczy na to, że uczniowie unikną w tym roku zamieszania z przerzucaniem się na różne modele nauczania.
— Mam nadzieję, że takiej sytuacji nie będzie. Wczoraj (23 sierpnia) słyszałam wypowiedzi ministra Niedzielskiego i Czarnka, że raczej nie przewidują zamykania szkół i jeżeli sytuacja pandemiczna byłaby zła to Polska będzie dzielona na strefy. Mam nadzieję, że jednak nie będzie tak długich wyłączeń — precyzuje szefowa ZSS w Ełku.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w podstawówkach. O ile uczniowie szkół średnich mają już za sobą doświadczenia związane z nauczaniem zdalnym, to przecież w tym roku naukę rozpoczynają podstawówkowi pierwszoklasiści.
— Do tego roku szkolnego przygotowujemy się dokładnie na takich samych zasadach, jak w ubiegłym roku, czyli ze świadomością, że żyjemy nadal w pandemii. Obowiązują wszystkie zasady zwiększające bezpieczeństwo dzieci i pracowników na terenie szkoły. Wracamy właściwie do rzeczywistości, którą mieliśmy przed wakacjami, więc poza pierwszakami, które jej nie znają, wszyscy wchodzą już w świat, który zdążyli już niestety poznać — mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr. 4 im. Władysława Szafera w Ełku, Wanda Wojnowska.
Doświadczona pedagog zauważa, że dzięki pomocy władz i samozorganizowaniu, placówka będzie w stanie funkcjonować nawet w trybie cyfrowym. O ile zajdzie taka potrzeba, bo dyrektor Wojnowska – podobnie jak szefowa ZSS - zdecydowanie preferuje nauczanie stacjonarne.
Doświadczona pedagog zauważa, że dzięki pomocy władz i samozorganizowaniu, placówka będzie w stanie funkcjonować nawet w trybie cyfrowym. O ile zajdzie taka potrzeba, bo dyrektor Wojnowska – podobnie jak szefowa ZSS - zdecydowanie preferuje nauczanie stacjonarne.
— Ministerstwo wspiera nas w zakresie wyposażenia w środki dezynfekcji dłoni, mają nam dostarczyć dodatkowe termometry, więc ministerstwo również jest świadome, że zagrożenie nie minęło. Jesteśmy przygotowani na to, że z dnia na dzień być może będziemy musieli przejść albo na edukację hybrydową lub nawet na edukację na odległość. Czas który mamy za sobą i opinie, jakie żeśmy zdołali zebrać z tamtego okresu też przygotowały nas na tyle, że będziemy w stanie sprawnie przejść (przez pandemię – przyp. red.). Jesteśmy na to gotowi, ale nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni, ponieważ uważamy, że nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu i relacji z dużą grupą równieśniczą, ale jeżeli taka konieczność zaistnieje, to przejdziemy na nią szybko i sprawnie — tłumaczy.
A co z pierwszakami? Idą do szkoły normalnie, jak my wszyscy lata temu, wprost do ławek. Dla nich ewentualna zmiana modelu nauczania może być sporym szokiem. Wanda Wojnowska jest jednak dobrej myśli.
— Na pewno będą szły sprawdzoną przez nas drogą, a nie jest to droga sprawdzona przez nie. Dzisiaj (wtorek, 24 sierpnia) mamy pierwsze spotkania z rodzicami pierwszaków i na tych spotkaniach też rodzicom przekażemy informacje o tym, jak zmieni się funkcjonowanie szkoły w przypadku lockdownu. Będziemy zbierali adresy, zakładali pierwszakom konta na Gmail, będziemy je wpisywali w Office, żeby mieli dostęp w momencie, kiedy by zaistniała potrzeba „przejścia” — tłumaczy dyrektor SP 4 w Ełku.
— Na pewno będą szły sprawdzoną przez nas drogą, a nie jest to droga sprawdzona przez nie. Dzisiaj (wtorek, 24 sierpnia) mamy pierwsze spotkania z rodzicami pierwszaków i na tych spotkaniach też rodzicom przekażemy informacje o tym, jak zmieni się funkcjonowanie szkoły w przypadku lockdownu. Będziemy zbierali adresy, zakładali pierwszakom konta na Gmail, będziemy je wpisywali w Office, żeby mieli dostęp w momencie, kiedy by zaistniała potrzeba „przejścia” — tłumaczy dyrektor SP 4 w Ełku.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez