Wspaniała oferta skierowana do ełckich seniorów

Lato standardowo kojarzy się nam z wypoczynkiem i wakacjami, na które z utęsknieniem czekają wszystkie dzieci. A seniorzy? Jak się okazuje dla nich to również czas, który mogą wykorzystać aktywnie, np. w miejskim Klubie Senior+. A to nie wszystko, bo od niedawna spragnieni kontaktu z drugim człowiekiem seniorzy mogą realizować swoje pasje w Klubie Seniora prowadzonym przez Fundację Wsparcia Nauki i Biznesu. Czym jest nowo powstały klub seniora?

— Na tę chwilę jesteśmy już na etapie uruchomienia klubu. Mieści się w siedzibie Fundacji, przy ul. Małeckich 3, na parterze. Jest to przestrzeń do której zapraszamy seniorki i seniorów, którzy do tej pory nie znaleźli sobie miejsca w innych klubach seniora w mieście lub nie realizują się w innych aktywnościach. Pierwsze zajęcia odbyły się w ubiegłą środę (16 czerwca) — mówi Hubert Górski, rzecznik Fundacji Wsparcia Nauki i Biznesu.

Prowadzony przez nią klub seniora ma nieco inną specyfikę funkcjonowania, niż dobrze znany starszym ełczanom Klub Senior+ mieszczący się w tzw. Pałacyku.

— Pomimo tego, że realizujemy to w ramach programu "Wsparcie Rodzin", zapraszamy wszystkich seniorów i seniorki z Ełku. Formuła jest otwarta. W każdą środę o godz. 15.00 zagospodarowujemy popołudnia. Zapraszamy na przeróżne warsztaty rozwijające i sprawiające przyjemność, np. rękodzieła czy baristycznych – w tą środę uczyli się, jak elegancko i właściwie parzyć kawę. Dodatkowo codziennie między godz. 12:00 a 15:00 nasze przestrzenie są otwarte – można przyjść, wypić kawę, pogadać. Zaprosić sąsiadkę, czy przyjść samemu i sięgnąć po jedną z książek z naszej biblioteczki. Zapraszamy. Kawa, herbata i ciasto zawsze się znajdą — przybliża ofertę, jaką Fundacja proponuje mieszkańcom.

A ta jest wyjątkowa i zasługuje na uwagę, ponieważ niejako jest kompatybilna z tym, co seniorom oferuje miasto. Te nie jest w stanie w pełni zagospodarować, zaktywizować i zadowolić wszystkich.

— Wchodzimy z naszym klubem w tą wolną przestrzeń, żeby dać seniorom dodatkowe miejsce do spotkań i w innych godzinach. W ten sposób uzupełniamy ofertę miejską w tym zakresie. Chcemy powiedzieć: słuchajcie, jesteście w Pałacyku, w Ploteczce na Kilińskiego, a potem przyjdźcie do nas. To nie jest problem, ważne żebyście chcieli wychodzić, robić coś dla siebie i nie siedzieć w domu. Zapraszamy serdecznie, na pewno każdy znajdzie u nas coś dla siebie i nawiąże nowe znajomości — zachęca Hubert Górski.

To, że ełccy seniorzy mogą być spragnieni nowych form i „przestrzeni” potwierdza wizyta w pałacykowym Klubie Senior+. Tutaj zawsze można kogoś spotkać, a seniorzy są już całkiem nieźle z nim zintegrowani. I bardzo to sobie chwalą, ponieważ nieustannie mają zagwarantowane liczne atrakcje.

— Jest lato, fajna pogoda, więc wychodzimy z działaniami na świeżym powietrzu. W ostatnim czasie oczywiście mieliśmy zajęcia ze specjalistami: manualne, gimnastykę i szereg innych — mówi Justyna Kulik, która opiekuje się na co dzień klubowiczami z Pałacyku.

Niedawno, w ramach obchodów Dni Rodziny w Ełku, w Seniorze+ zorganizowano ciekawy event, w który zaangażowane było kilka pokoleń.

— Zrobiliśmy piknik na świeżym powietrzu z dzieciaczkami z SP 4. Przyszło ich mnóstwo. Były wówczas zajęcia taneczne na świeżym powietrzu, poczęstunek oraz rozdanie nagród, w konkursie plastycznym zorganizowanym z okazji Dni Rodziny dotyczącym tematyki miłości, młodości, małżeństwa i rodziny. Dzieci wykonały prace, a seniorzy płaskorzeźby w glinie. Chodziło o to, aby pokazać dwa spojrzenia: dzieci i osób starszych — precyzuje Justyna Kulik.

Konkursowe prace wykonane przez dzieci i seniorów z Pałacyku zostaną zaprezentowane na wystawie, ale dopiero we wrześniu, ponieważ obecnie dzieci już są jedną nogą na wakacjach. Niedawno klubowicze mieli ognisko w Centrum Edukacji Ekologicznej, teraz jadą na wycieczkę. W klubie cały czas coś się dzieje.

Obecnie do Klubu Seniora + jest zapisanych 23 uczestników zajęć. W projekcie przewidziany jest zakres od 15 do 20. Chętnych przybywa, a przecież klub nie jest „nielimitowany”. Czy są problemy z brakiem miejsc?

— Nikomu nie odmawiamy, nasz klub jest otwarty dla wszystkich. Staramy się wyjść z inicjatywą do tych osób, które nie mieszczą się w projekcie. Gdy natomiast organizujemy eventy na zewnątrz to tutaj w ogóle nie ma żadnych limitów — tłumaczy koordynatorka seniorów z Pałacyku.

MCH
Fot. FWNiB