Ełczanie po raz kolejny przytulali i przygarniali misie

Ełcki oddział Fundacji jest odpowiedzialny za coroczne organizowanie „Historii Misia” w naszym mieście. Nie inaczej było teraz. Akcję „Historia Misia, Nie Boj Mnie - Przytul Mnie” przeprowadzono u nas w ubiegły piątek, 28 maja.

Od rana misie-maskotki czekały na spacerowiczów w różnych częściach naszego miasta i liczyły na ratunek – przytulenie i przygarnięcie ich do własnych domów. Misie miały na sobie przeróżne plastry i bandaże, co ma uświadamiać, że akty przemocy wobec najmłodszych niestety nie są czymś rzadkim. Oczywiście każdy „miś” miał również nalepkę „Nie Bij Mnie – Przytul Mnie”.

Organizatorzy zwracają uwagę, że problem przemocy wobec najmłodszych domowników w niektórych rodzinach przybrał na sile. Niestety problem pogłębiła pandemia i izolacja uczestników życia domowego.

— W trakcie pandemii koronawirusa fala przemocy domowej niestety nasiliła się, te nowe, wyjątkowe warunki ją spotęgowały. Ofiary zostały zamknięte pod jednym dachem ze swoimi oprawcami, a w wielu domach istniejące już konflikty eskalowały — czytamy na FB WOŚP-u we wpisie zachęcającym do udziału w akcji zarówno osoby indywidualne, jak i instytucje.

Apele nie pozostały bez odzewu. Ponownie w akcję włączyła się fundacja „Aktywna”, do adoptowania misiów namawiał prezydent Tomasz Andrukiewicz. W SP 5 przeprowadzono wśród uczniów najmłodszych klas edukacyjne pogadanki na temat przemocy, ponadto dzieci udały się na spacer, na który zabrały misie, które następnie czekały na przygarnięcie przez mieszkańców. W akcję włączył się również Hufiec Pracy 13-14.

Ukoronowaniem tegorocznej edycji akcji „Historia Misia, Nie Bij Mnie – Przytul Mnie” był wspólny spacer dwóch podwórek: dzieci ze świetlicy Centrum Psychologii w Ełku – Human „Lex” Instytut oraz dzieci z grupy „Podwórko”. Spacer zakończyła tradycyjna z tej okazji wyprawa na lody.

— Dziękujemy wszystkim ślicznie za zaangażowanie! Każdy kolejny rok to ogrom radości w realizowaniu tego działania! Co roku jest nas co raz więcej — podsumował akcję ełcki WOŚP na swoim FB.

Jeden ze spragnionych przytulenia i ciepła misiów rozsiadł się na ławeczce tuż obok naszej redakcji. Niestety w pewnym momencie zaczął padać deszcz, a że nie miał parasolki i zaczął powoli nasiąkać wodą, postanowiliśmy wybawić go z opresji i zabrać do nas. Zadomowił się bardzo szybko, a my równie prędko zorganizowaliśmy drobny konkurs na wymyślenie mu imienia.

Oprócz naszej propozycji (Hudej – małomówny Hucuł „Ich weiss nich” z komedii „CK Dezerterzy”), pojawił się „Piąteczek” oraz „Precel”. Kierując się dniem, w którym była przeprowadzana akcja „Historia Misia, Nie Bij Mnie – Kochaj Mnie”, postanowiliśmy ochrzcić misia „Piąteczek”. I chyba już z nami ten „Piąteczek” zostanie.

MCH