Złodzieje nie mają skrupułów. Ostatnio ukradli nawet... defibrylator
2021-04-23 09:24:49(ost. akt: 2021-04-23 09:26:56)
Ojciec i syn usłyszeli zarzuty w związku z kradzieżą defibrylatora. Z ustaleń wynika, że 28-latek ukradł zamontowane na budynku w Ełku urządzenie służące do ratowania życia. Natomiast ojciec sprzedał sprzęt. Policjanci odzyskali defibrylator i dzięki temu może on dalej spełniać swoją ważną funkcję.
W lutym policjanci przyjęli zgłoszenie o kradzieży defibrylatora zamontowanego na zewnątrz miejskiego budynku w centrum Ełku. Wartość strat została oszacowana na ponad 13 000 złotych.
Czynności podjęte przez Wydział Kryminalny doprowadziły do odzyskania wartościowego sprzętu. Dzięki temu może on wrócić na swoje miejsce i dalej służyć do ratowania życia i zdrowia ludzkiego.
Okazało się, że defibrylator został sprzedany przez 57-letniego mieszkańca Ełku w lombardzie. Ten mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa. Kodeks karny przewiduje za to karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Z dalszych ustaleń policjantów wynika, że defibrylator ukradł syn 57-latka. Młody mężczyzna usłyszał zarzut w więzieniu, gdzie odbywa aktualnie karę pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Za kradzież grozi 28-latkowi wyższa kara, ponieważ był już skazywany za podobne przestępstwo. Jest to kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
KPP Ełk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez