„Detektyw” Malanowski wyśledził drogę do remisu

2021-04-02 12:00:00(ost. akt: 2021-04-02 12:44:24)

Autor zdjęcia: Remigiusz Makarewicz

PIŁKA NOŻNA || Dwa spotkania i dwa remisy – MKS Mazur Ełk rozpoczął rundę wiosenną forBET IV Ligi, ale wciąż tak naprawdę nie wiemy, na ile stać ekipę Pawła Sobolewskiego w tym sezonie. Takim testem będzie być może najbliższy mecz przeciwko Polonii.
MKS Mazur Ełk do rundy wiosennej forBET IV Ligi szykował się w serii gier sparingowych, w których hurtowo strzelał bramki – tutaj trzeba obiektywnie przyznać, że „jakościowo” słabszym – rywalom. W trakcie przygotowań do wiosennej rywalizacji w lidze, trener Sobolewski szlifował z młodą kadrą założenia taktyczne oraz zaszczepiał im swoją wizję gry. Oczywiście bardzo ważna była – cytując klasyka – „oczywista oczywistość„ jeżeli chodzi o przygotowania do sezonu, czyli to, aby piłkarze „poczuli” piłkę.

Losy ligowych rozgrywek wahały się do ostatniej chwili. Na szczęście finalnie WMZPN poinformował, że wszystkie kluby forBET IV Ligi spełniają warunki określone w rozporządzeniu, a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby runda wiosenna ruszyła zgodnie z planem.

Dla Mazura ligowa wiosna rozpoczęła się 20 marca, kiedy to gościł na Stadionie im. Stefana Marcinkiewicza ekipę Pisy Barczewo. Był to pierwszy ligowy mecz od 4 miesięcy. W poprzedniej rundzie MKS wrócił z Barczewa z tarczą, skąd przywiózł remis 2:2.

Pierwsze fragmenty spotkania to próby narzucenia swojego stylu gry rywalowi z Barczewa. Dwa razy bezpośrednio bramkarzowi rywala zagroził Dawid Cwalina, który odważył się na strzał z dystansu, by po chwili popisać się niezłym dryblingiem zakończonym strzałem, który niestety nie trafił do bramki przeciwnika.

Właściwe „otwarcie” spotkania miało miejsce w 31’ minucie, kiedy to Arka Karbownika skaczącego do piłki dośrodkowanej przez Skalskiego, pięściami po głowie potraktował bramkarz rywali, który pomylił ją z futbolówką. Sędzia zaordynował rzut karny, który skutecznie na bramkę zamienił Dawid Skalski. Po 45’ minutach zawodnicy MKS-u schodzili do szatni w lepszych nastrojach, niż piłkarze Pisy.

Druga połowa to kolejne próby Mazura na ugruntowanie świetnie zapowiadającego się dla ełczan wyniku. Zwiastunem wiszącej w powietrzu bramki była akcja Skalski-Gosiewski, po której ten ostatni trafił w poprzeczkę. Chwilę później po kontrataku i podaniu Gosiewskiego bramkę dla Mazura zdobył Lewandowski (66’). Wydawało się, że spotkanie jest opanowane i MKS zdobędzie 3 punkty.

Niestety dla Mazura, 120 sekund później spotkanie przybrało niepokojący scenariusz, ponieważ kontaktową bramkę dla Pisy strzelił Podgórski (68’). To nie był koniec emocji. Piłkarze rywala poczuli krew i próbowali znaleźć drogę do bramki strzeżonej przez Sosnowskiego.

I finalnie taką znaleźli ponieważ tuż przed końcem spotkania, w 89’ minucie, sposób na pokonanie golkipera MKS-u „wyśledził” Malanowski (zbieżność nazwisk z popularnym serialowym detektywem przypadkowa). Mecz zakończył się remisem 2:2 i oby to nie były pozostałości po fatum, jakie wisiało nad drużyną MKS-u w poprzedniej rundzie. Wówczas Mazurowi właśnie pod koniec spotkania kilka razy wymknęło się zwycięstwo lub mecz rozstrzygnął się na korzyść rywala.

Tydzień później (27 III) ekipa Pawła Sobolewskiego wystąpiła w roli gości udając się na mecz wyjazdowy przeciwko Błękitnym Orneta. Co do samego spotkania to dość powiedzieć – z perspektywy wyniku – że po prostu się odbyło. Mazur także i z tym rywalem się nim podzielił, tyle że bezbramkowo. Tyle z perspektywy kibica bo oczywiście mecz był ważny z punktu widzenia sztabu oraz piłkarzy. Młodzi zawodnicy powinni grać jak najczęściej i na bieżąco uczyć się nowych strategii, jak i rozwijać swoje umiejętności bezpośrednio w ważnych meczach.

Takie zapewne będzie kolejne spotkanie MKS-u. Już 3 kwietnia (sobota) do Ełku przyjeżdża mocna ekipa Polonii z Lidzbarka Warmińskiego. W tabeli forBET IV Ligi zajmuje obecnie 3. miejsce i mecz z takim rywalem na pewno da obraz potencjału Mazura. Jeżeli piłkarze Pawła Sobolewskiego będą w stanie wygrać lub zasłużenie zremisować z Polonią, powinni również dać sobie radę z innymi drużynami. Zwłaszcza z tymi, które mogą nas zepchnąć koniec tabeli (obecnie Mazur zajmuje 13. Miejsce).

fot. Remigiusz Makarewicz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5