Uczeń w szkole czy szkoła w komputerze?

2021-03-11 16:00:00(ost. akt: 2021-03-11 16:16:13)

Autor zdjęcia: pixabay.com

EDUKACJA || Od nowego tygodnia najmłodsi uczniowie podstawówek w naszym województwie przejdą na hybrydowy system nauczania – zdalny lub stacjonarny. O tym zadecydują dyrektorzy. Jak ta sytuacja wygląda w naszym mieście?
W ubiegłym tygodniu minister zdrowia na konferencji prasowej przedstawił nowe obostrzenia. 5 marca dowiedzieliśmy się, że na czas 13 – 20 marca wprowadzone zostaną zaostrzone zasady bezpieczeństwa na Pomorzu, a te już obowiązujące na Warmii i Mazurach zostały przedłużone o tydzień. Władze centralne ten ruch tłumaczyły wzrastającą falą zarażonych koronawirusem w tych dwóch regionach naszego kraju.

Tak więc do 20 marca mieszkańcy warmińsko-mazurskiego nadal nie będą mogli korzystać z hoteli, ograniczona będzie działalność galerii handlowych, zamknięte będą kina, muzea, teatry oraz galerie sztuki, a także baseny, sauny, solaria, siłownie i obiekty sportowe (zewnętrzne). Zakazana jest także organizacja wesel, a restauracji i kawiarni można korzystać wyłącznie na wynos/dowóz.

Nadal obowiązuje również zdalny system nauczania wprowadzony w klasach 4 – 8 szkół podstawowych oraz w szkołach średnich (licea, technika) i wyższych. Na wspomnianej konferencji z 5 marca zapowiedziano jedną modyfikację. Dotyczy ona dzieci z klas 1 – 3 szkół podstawowych. Od 15 do 20 marca przejdą one w edukację hybrydową. Co to oznacza? Możliwość przejścia placówki na taki mieszany system nauczania. To dyrekcja zadecyduje, czy dzieci z tych roczników zasiądą do lekcji przed ekranem komputera, czy we własnych ławkach szkolnych.

Przed taką decyzją stoi dyrektor SP 4 im. Władysława Szafera w Ełku. Władze popularnej ełckiej „czwórki” są przygotowane i poczyniły już pewne kroki w celu ustalenia odpowiedniej formy nauczania swoich dzieci. Co ważne, propozycje szkoły spotkały się z uznaniem rodziców.

— Wciąż nie ma podstawy prawnej do zrobienia czegoś oficjalnie i formalnie natomiast oczywiście szykujemy się do tego. Przygotowałyśmy 4 warianty, jak to mogłoby funkcjonować od poniedziałku (15 III) i poddałyśmy je opinii rodziców w formie wysłanej im ankiety. Edukacja hybrydowa niewątpliwie będzie burzyła system pracy i życia rodzinnego. Z tego co widzę, nasi rodzice preferują „tygodniowe” zmiany. Klasy z literkami A i B będą przez cały tydzień chodziły w pierwszym tygodniu, a jak nam przedłużą, to w następnym tygodniu do szkoły pójdą klasy C i D — mówi dyrektor SP 4, Wanda Wojnowska.

Szkoła przedstawiła rodzicom również inne warianty nauczania hybrydowego. Mogli na nie głosować w ankiecie.

— Mieliśmy również taką koncepcję, aby wszystkie klasy przychodziły do szkoły na 3 godziny, ale w różnych godzinach, na zmianę każdego dnia, a dwie godziny realizowały zdalnie. Była również koncepcja żeby dzieciom zorganizować lekcje naprzemiennie w ciągu tygodnia, np. klasy pierwsze mają poniedziałek, wtorek, środa – w szkole, a czwartek i piątek w domu. Klasy drugie miałyby wtorek, środę i czwartek – w szkole, a poniedziałek i piątek w domu itd. W naszej ankiecie wypowiedziało (stan na środę 10 marca) się 250 rodziców, z czego 61 proc. wyraziło wolę, aby nauczanie prowadzone było pełnymi tygodniami — tłumaczy doświadczona pedagog.

Korzystając z okazji zapytaliśmy także o wyszczepialność nauczycieli ełckiej „czwórki”. Jak wygląda ta kwestia?

— U nas do szczepienia zgłosiło się trochę więcej niż 50 proc. bo to było 50 nauczycieli na 80 zatrudnionych. Prawie wszyscy z tej 50-tki są już zaszczepieni — precyzuje dyrektor Wojnowska.

A czy jest szansa, że w końcu większość uczniów powróci fizycznie do szkół? Władze kraju zapowiedziały, że nowe obostrzenia i regulacje będą prezentowały co tydzień, także póki co nie wiadomo kiedy to nastąpi. Są już jednak wstępne „zapowiedzi”.

— Po Wielkanocy będziemy mogli rozmawiać o terminach powrotu dzieci i młodzieży do nauki w szkołach w trybie stacjonarnym. Już czas pomyśleć o starszych dzieciach — powiedział minister edukacji i nauki Paweł Czarnek w poniedziałek, 8 marca.

Nieco bardziej precyzyjny był Andrzej Niedzielski, który uzależnił powrót uczniów do ławek szkolnych od sytuacji związanej z obecną falą zarażeń koronawirusem.

— My oczywiście mamy teraz taką sytuację, że znajdujemy się w fazie wzrostowej fali pandemicznej, ale jeśli by się udało dokończyć akcję szczepień i jednocześnie byśmy widzieli skutek tej akcji szczepień, ale oczywiście i innych działań na zmniejszenie wzrostu zachorowań, to będziemy te decyzje o przywracaniu stacjonarnej edukacji podejmowali po świętach — powiedział minister w ubiegłym tygodniu.

W systemie edukacji wiosna to także czas naboru do szkół średnich, który ruszy już w kwietniu i będzie prowadzony aż do lipca. Jeżeli chodzi o nasz powiat to dzieci i młodzież mają całkiem spory wybór. Na uczniów czeka ponad pół tysiąca miejsc w ełckich technikach i 300 w liceach. Co ważne, nabór będzie prowadzony drogą elektroniczną i to już od kilku lat. Można więc powiedzieć, że ełcki powiat jest z koronawirusem „na czasie”.


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B