Pierwsze koty za płoty - Mazur gromi w sparingach

MKS Mazur Ełk jest właśnie w trakcie przygotowań do nowej, wiosennej rundy forBET IV Ligi. Młoda kadra prowadzona przez weterana ekstraklasowej Korony Kielce i wychowanka Mazura, Pawła Sobolewskiego, szykuje się do wiosennych bojów ligowych poprzez serię gier sparingowych.

Ta została zainaugurowana niedawnym meczem kontrolnym z Warmią Grajewo (o czym więcej zaraz) Ale zanim piłkarze zaczęli łapać formę meczową, łapali tą podstawową – sportową – na treningach. 20 stycznia byli już po takich dwóch, z kolei na siłowni przygotowywali swoje ciała do trudów rywalizacji w wiosennej rundzie forBET IV Ligi.
— Na treningach zabrakło kilku zawodników ale pojawiły się również nowe twarze. O zmianach w kadrze i o tym kto wystąpi w barwach Mazura podczas zbliżającej się bardzo ważnej rundy wiosennej będziemy informować jak tylko będziemy mogli takie informacje oficjalnie potwierdzić — czytamy na FB MKS-u.

Paweł Sobolewski kładzie duży nacisk na założenia taktyczne, co było widać na jednym z treningów, gdzie piłkarze łapali wskazówki, jak się odpowiednio poruszać na boisku. Zajmowano się także takimi zagadnieniami, jak odbiór i rozegranie piłki.
— Trener ma do dyspozycji bardzo młodą kadrę złożoną z niedoświadczonych zawodników. Każda jego wskazówka jest dla nich bardzo cenna, a chłopaki chłoną tę wiedzę jak gąbka. To zaprocentuje, należy jedynie poczekać — mówi Dawid Murawski odpowiadający w Mazurze za marketing i social media.

Już 23 stycznia zawodnicy ełckiego klubu mogli przetestować swoją formę. Na Stadion im. Stefana Marcinkiewicza przyjechała ekipa Warmii Grajewo. Mecz rozegrany na górnym boisku był prowadzony w systemie trzech 30 minutowych tercji. Mazur Ełk zwyciężył wysokim wynikiem 6:3. Hattrickiem popisał się Lewandowski, a do siatki grajewian trafiali jeszcze: Ejza, Dębek oraz Wiktorzak. Wysoka wygrana niewątpliwie cieszy, ale to nie wynik liczył się w tym meczu najbardziej.
— Jak powiedział po meczu Paweł Sobolewski, trener Mazura, ważniejsza od wyniku jest praca nad wytrzymałością i taktyką. Już od poniedziałku rozpoczynamy kolejny tydzień ciężkich zajęć — informował Mazur na swoim Facebooku tuż po spotkaniu.

Kolejny sparing ełczanie rozegrali już w tę sobotę (30 stycznia), a rywalem MKS-u byli ponownie rywale z Warmii. Planowo Mazur miał zmierzyć się ze Śniardwami Orzysz. Mecz zakończył się wysoką wygraną ełczan 5:0 (do przerwy 2:0). W spotkaniu piękną bramką rodem z najlepszych "boisk" popisał się sam Paweł Sobolewski.
— Bramki strzelali Gosiewski, Skalski, Dębek i Wiktorzak. Ozdobą meczu było ostatnie trafienie z dystansu od poprzeczki Pawła Sobolewskiego. W Ekstraklasie byłoby trafienie kolejki? — pyta retorycznie Mazur na swoim FB. Wygrana to dobra wróżba przed kolejnymi spotkaniami, tym bardziej, że władze i kadra MKS-u starają się podołać oczekiwaniom ełckich fanów piłki.

Przedstawiciele klubu zwracają uwagę na bardzo ważny aspekt – rzeczywistość w jakiej funkcjonuje i fakt, że kluczowy w stawianiu czoła oczekiwaniom fanów ełckiego futbolu jest czas i zaufanie.
— Ełczanie chcieli przez lata, aby w Mazurze grali piłkarze związani z miastem. Teraz takich mamy. Cała drużyna oprócz Patryka Rosińskiego to ełczanie. Ale tutaj potrzeba zaufania, jak mówi prezes (Radosław Dorszewski – przyp. red.) „czas, czas, czas”. Jeżeli przetrwamy to co teraz jest, czyli problemy, które nawarstwiły się przez lata, to za trzy, cztery sezony nasi młodzi piłkarze będą mieli po 100, 150 występów i już sporo doświadczenia, co przełoży się na mocny zespół — mówi Dawid Murawski.

Póki co inwestowanie w szkolenie młodego narybku już procentuje. Juniorzy starsi Mazura w barażowym półfinale do Makroregionu ulegli co prawda Naki Olsztyn 4:1, ale w wyniku zamieszania – wycofała się ekipa Concordii Elbląg – Mazur Ełk zagra bezpośredni mecz przeciwko Jeziorakowi Iława o wejście do Makroregionu. Mecz odbędzie się na neutralnym gruncie, w Mrągowie.

fot. MKS Mazur Ełk