Przyłbice z Technoparku pomagają w walce z koronawirusem

2020-04-24 12:18:23(ost. akt: 2020-04-24 12:27:20)

Autor zdjęcia: MCH

NOWE TECHNOLOGIE || Park Naukowo-Technologiczny w Ełku znalazł świetne zastosowanie dla technologii druku 3D. Bierze udział w akcji mającej na celu zabezpieczenie przed koronawirusem - tworzy przyłbice ochronne dla personelu medycznego.
Jakkolwiek pierwsza technika druku 3D została opracowana już w 1984 roku, to do użytku komercyjnego trafiła ona ok. 2006, wraz z powstaniem pierwszego prototypu drukarki 3D z przeznaczeniem dla użytkowników domowych.

W ciągu zaledwie kilkunastu lat technologia druku przestrzennego stała się tak precyzyjna, że z powodzeniem wykorzystuje się ją w medycynie, tworząc precyzyjne protezy, endoprotezy, a nawet niektóre tkanki. Zakłada się, że w ciągu następnych kilkunastu lat będziemy w stanie drukować nawet całe organy.

Technologia druku 3D służy ludzkości w szerokim zakresie. Z jej pomocą możemy wytwarzać gotowe produkty z tworzyw sztucznych, elementy innych przedmiotów, odpowiednie formy i prototypy urządzeń, a nawet domy. Przydaje się wszędzie tam, gdzie liczy się precyzja, powtarzalność, ale także i czas – coś, co jest szczególnie ważne w kontekście walki z koronawirusem.

Z walorów drukowania przestrzennego doskonale zdaje sobie sprawę Park Naukowo-Technologiczny w Ełku, który znalazł świetny sposób na wykorzystanie tej techniki w niezwykle pożyteczny sposób. Włączył się w akcję wspierania wysiłków na rzecz zastopowania koronawirusa - tworzy przyłbice ochronne dla personelu medycznego.

Podczas gdy maseczka ma docelowo chronić drogi oddechowe użytkownika, przyłbica jest niejako jej dopełnieniem ponieważ zabezpiecza także oczy. To bardzo ważne zwłaszcza dla personelu medycznego, który jest narażony na kontakt z wyziewami i płynami chorych osób – jak wiadomo koronawirus SARS-CoV-2 przenosi się drogą kropelkową.

Proces produkcji przyłbic nie jest szczególnie skomplikowany, ale trzeba dodać, że nie jest także w pełni zautomatyzowany.

— Odpowiednie elementy są drukowane, następnie wycina się szybki, otwory w nich robimy manualnie. Gumki są z hurtowni pasmanteryjnej. Tniemy, przycinamy ręcznie. Teraz pracujemy na jednej drukarce, a proces powstawania jednej przyłbicy zajmuje niemal 4 godziny – tłumaczy pracownik PNT w Ełku, który bezpośrednio odpowiada za proces drukowania przyłbic.

Maseczki drukowane przez PNT trafiają do służb medycznych operujących w Ełku. Są w nie wyposażeni ratownicy oraz pracownicy służby zdrowia. Pierwsza partia przyłbic trafiła 6 kwietnia do szpitala Pro-Medica. Było to wówczas 40 sztuk. Potem proces nabrał rozmachu.

— Przekazaliśmy przyłbice także do ełckiego Szpitala Wojskowego oraz mniejsze pakiety do Niebieskiego Parasola i ełckiego oddziału SCANMED-u — wylicza pracownik PNT.

Cała akcja drukowania przyłbic na potrzeby walki z koronawirusem nie przebiegałaby tak sprawnie, gdyby nie pomoc zaangażowanych w nią podmiotów, co sam PNT bardzo sobie chwali.

— Drukuje nam „Woodwedding” z Warszawy, drukarkę mamy pożyczoną z ełckiego ekonomiaka (ZS 5), „Pixel” tnie nam szkła, „Artflex3D” daje nam filament — czyli to z czego wykonuje się plastik. Drukują nam „Ogarniacze” podobnie jak „Pradma” z Olsztyna, która przywiozła nam 60 sztuk.

Materiały z jakich wykonuje się przyłbice nie są przypadkowe. O ich doborze decydują walory technologiczne oraz fakt, że spełniają określone normy sanitarne. Wykorzystuje się głównie filament PLA – biodegradowalne tworzywo sztuczne, którego zastosowanie sprawia, że przyłbice bardzo łatwo się czyści – wystarczy przetrzeć „ekran” ściereczką ze środkiem odkażającym lub alkoholem. Świetnie sprawdza się także inne tworzywo, PETG, które czyści się jeszcze łatwiej, a sam materiał jest bardziej giętki. Przyłbice mają także inne zalety.

— Przyłbice są wielokrotnego użytku. Wiem, że ratownicy po pracy odkażają je i cały czas używają. A jeżeli np. porysuje się szybka, po prostu się ją w łatwy sposób wymienia. Przyłbica spełnia swoją funkcję do czasu, aż nie połamie się w niej jakiś element — tłumaczy pracownik PNT.

To właśnie powyższe cechy oraz uniwersalność przyłbic sprawiają, że stanowią dobrą pierwszą linię ochrony przed koronawirusem. A gdy opadnie już poepidemiczny kurz i ludzkość wróci do normalnego funkcjonowania, jeszcze bardziej docenimy metodę drukowania przestrzennego – technologię, która wykorzystana odpowiednio stanowi doskonałą metodę wsparcia rozwoju naszej cywilizacji.


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W piątkowym (24 kwietnia) wydaniu m.in.

Poczta chce dostać wyborców
Wielu samorządowców w Polsce i w naszym regionie w środku nocy otrzymało anonimowe maile sygnowane przez Pocztę Polską z prośbą o przekazanie spisów wyborców. To poczta ma zająć się przeprowadzeniem w maju wyborów prezydenckich.

Na rodzinę chorego wylał się hejt
Jakub Krasowski wrócił z Londynu do rodzinnego Pozezdrza pod Giżyckiem. Okazało się, że jest zarażony koronawirusem, a chorobę przechodzi bezobjawowo. Kwarantanny nie spędzał w domu rodzinnym i nie zaraził rodziców. Ale na jego bliskich wylała się fala hejtu.

Jak samorządy pomagają przedsiębiorcom?
Jeden dzień zamrożenia gospodarki to 7-8 miliardów złotych strat. To się przekłada na znikanie miejsc pracy, brak dochodów w rodzinach, coraz trudniejszą sytuację firm, które stoją, bo nie mają klientów, nie mogą pracować. Jak lokalne samorządy pomagają przedsiębiorcom?

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B