Jeśli nie chcesz "dostać po nosie" w Nowej Wsi Ełckiej, nie wrzucaj śmieci do toalety!

Szkołę opuściliśmy o godzinie 8:00 i podmiejskim autobusem dotarliśmy do malowniczo położonej Nowej Wsi Ełckiej. W oczyszczalni ścieków powitał nas pan kierownik. Zaprosił nas do sali konferencyjnej, w której wyjaśnił uczniom proces uzdatniania wody, która z naszych domostw i okolicznych przedsiębiorstw trafia przez sita i filtry do rzeki Ełk. Następnie obejrzeliśmy film, dzięki któremu zapoznaliśmy się z ewolucją oczyszczania ścieków w Ełku na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Dowiedzieliśmy się, że dzięki innowacyjnym rozwiązaniom mamy w jeziorach, rzekach i kranach czystą wodę. Po filmie otrzymaliśmy drobne upominki w postaci piłki PWiK i długopisu.

Z sali konferencyjnej ruszyliśmy w teren. Wtedy właśnie „dostaliśmy po nosie”. Uderzył nas ostry, nieprzyjemny zapach odpadów, które trafiły do kanalizacji z ełckich domów. Pan kierownik wyjaśnił nam, że nieprzyjemny zapach pochodzi między innymi od wrzucanych do toalet niemal niebiodegradowalnych chusteczek przeznaczonych do pielęgnacji niemowląt. Ponadto pokazał uczniom sposoby radzenia sobie przedsiębiorstwa z „trudnym odpadem” w postaci patyczków do uszu, które nazbyt często trafiają nie do kosza na śmieci suche, lecz do toalety. Widok jedzenia (np. ogórka) wrzucanego przez ełczan do kanalizacji przypomniał nam, że mamy jeszcze wiele do zrobienia, by promować dualną segregację śmieci w naszym środowisku.

Na koniec pobytu w oczyszczalni ścieków zaproszono nas do dyspozytorni. Tam poczuliśmy się jak załoga statku kosmicznego. A to za sprawą skomputeryzowanej aparatury sterującej urządzeniami oczyszczającymi ścieki. Po pouczający spotkaniu w oczyszczalni nadszedł czas powrotu do szkoły. Sądzimy, że wycieczka była naprawdę ważna i pouczająca. Dziś i w przyszłości będziemy czujniejsi i postaramy się działać pozytywnie dla Ełku, by był jeszcze bardziej ekologiczny dla nas i następnych pokoleń.
Tomek Wiecheć, Maciej Drażba, Marcel Szematowicz, Marcin Czyż - kl. VI d