Nie chcę zawieść swoich sąsiadów

2016-03-12 10:55:00(ost. akt: 2016-03-12 10:59:33)
Karbowskie to nieduża wieś położona w w gminie Ełk. Podzielona jest na dwie części. Jedna znajduje się między wsiami Rostki Bajtkowskie i Tracze. Druga część to Karbowskie Kolonia, położona bliżej Chruściel. W lutym ubiegłego roku odbyły się tam wybory sołtysa. Decyzją mieszkańców stanowisko objął Marek Sztachelski. W naszym plebiscycie na Super Sołtysa zajął bardzo wysokie drugie miejsce.
Nowy sołtys ma zaledwie 27 lat. Jest szczęśliwym mężem i tatą 4-letniego Michałka. Pracuje w firmie zajmującej się utrzymaniem dróg w gminie Ełk. Jest operatorem ciężkiego sprzętu. Zimą jest odpowiedzialny za ich odśnieżanie a od wiosny do jesieni za utrzymanie dróg w odpowiednim stanie.

- Jadąc na zebranie i wybory sołtysa mieliśmy głosować na kogoś innego. Ale w międzyczasie, tak trochę spontanicznie wyszło że wystartowałem w wyborach i zostałem wybrany na sołtysa - mówi Marek Sztachelski.

Do udziału w nich młodego sołtysa zachęciła jego żona.
- Wydaje mi się, że nadaje się na stanowisko. Dużo czasu spędza z ludźmi - mówi Marta Sztachelska.

- Znam gminę Ełk jak własną kieszeń, od Bajtkowa po Przytuły, wszystkie wsie i kolonie, każde miejsce gdzie mieszkają ludzie. Zawsze staram się im pomóc, na przykład żeby zimą mogli dojechać do domów - dodaje Marek Sztachelski. - Mimo to wahałem się. Nie byłem tak pewny siebie, do końca przekonany. Bałem się, że nie podołam, czy ludzie nie będą zadowoleni.
Jednym z najważniejszych zadań sołtysa jest dbanie o wieś. Zgodnie z przepisami każda wieś ma do dyspozycji pieniądze w ramach tzw. funduszu sołeckiego. O tym na co zostaną wydane pieniądze wspólnie decydują wszyscy mieszkańcy.

- Każdy ma jakąś koncepcję. Wspólnie z mieszkańcami udało nam się uzgodnić, że w jednym roku fundusz przeznaczyliśmy na naprawę drogi, żeby nie jeździć po dziurach. W kolejnym roku zrobiliśmy drogę w innej części. Teraz myślę, że moglibyśmy zorganizować jakiś festyn dla mieszkańców albo tabliczki z numerami domów, aby każdy poczuł, że te pieniądze wracają do wsi. Mamy też co prawda jezioro, ale nie mamy ziemi gminnej, żeby zrobić nad nim np. wiatę.

Młody sołtys ma sporo planów na przyszłość. Chciałby doprowadzić do powstania oświetlenia czy ustawienia znaków zakazujących wjazdu pojazdów o zbyt dużej wadze. Ma to związek z położeniem wsi między drogą wojewódzką a powiatową. Ze tego skrótu korzysta wielu kierowców, również TIR-ów wożących np. żwir. Latem, kiedy droga jest sucha, przejazd ciężkich pojazdów po szutrowej drodze nie powoduje tak dużych szkód. Ale podczas roztopów czy deszczu ciężkie auta szybko niszczą drogę. Do tego dochodzą duże prędkości, z jakimi te pojazdy przejeżdżają przez wieś. a to stwarza dla mieszkańców spore zagrożenie. W przyszłości sołtys Karbowskich chciałby doprowadzić również do położenia asfaltu na drodze przebiegającej przez wieś.
\
Ale fundusz sołecki to nie jedyne zajęcie sołtysa. Pan Marek stara się także pomagać w trudnych chwilach sąsiadom ze wsi.

- Jednemu gospodarzowi dziki zryją pole, no to przychodzi do sołtysa z pytaniem co zrobić. To znowu bobry gdzieś pozatykają ujścia i trzeba interweniować. Jak do gminy wpłynie pismo od sołtysa, to może trochę inaczej jest traktowane niż od zwykłego mieszkańca - mówi Marek Sztachelski. - Nie żałuję, że zostałem sołtysem. Na początku tylko miałem wątpliwości, czy dam radę, czy nie rozczaruję ludzi. Sołtysem jest się po to, żeby pomagać ludziom. Ja z tego czerpię satysfakcję. Jeszcze dużo przede mną, ponieważ dużo chciałbym zrobić.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5