Pijane matki krzywdzą dzieci

2016-03-01 14:28:00(ost. akt: 2016-03-01 14:26:43)

Autor zdjęcia: mat. prasowe

Krzyki, bójki, alkohol, wyzwiska, libacje — w takich sytuacjach niejednokrotnie muszą uczestniczyć małe dzieci. Jak to dzieje? Pijani rodzice zapominają o swoich córkach, synach. Maluchy są zabierane przez policję, trafiają do ośrodków, rodzin zastępczych, a często nawet do szpitali. Tylko w ciągu jednego weekendu ełccy policjanci dwa razy interweniowali w domach, gdzie pijane matki „opiekowały” się swoimi dziećmi.
Pijane matki to nie są pojedyncze przypadki. Przynajmniej kilka razy w miesiącu funkcjonariusze policji muszą interweniować, by niewinne dzieci nie padły ofiarą przemocy i zaniedbań. Na szczęście takie sytuacje coraz częściej są zgłaszane na policję przez mieszkańców czy sąsiadów. Dwa tygodnie temu o godz. 21 właśnie ełccy policjanci otrzymali informację, że nietrzeźwa matka opiekuje się rocznym dzieckiem. Pod wskazany adres został wysłany patrol.

— W mieszkaniu policjanci zastali nietrzeźwą 35-letnią kobietę i jej roczną córeczkę. Kobieta nie była w stanie samodzielnie zająć się dzieckiem. Na miejsce została również wezwana załoga pogotowia ratunkowego, aby sprawdzić stan zdrowia dziewczynki — mówi Agata Kulikowska, rzeczniczka ełckich policjantów.
Nietrzeźwa 35-latka została zatrzymana. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jej organizmie. Natomiast dziecko zostało przewiezione na oddział szpitalny. Funkcjonariusze sprawdzają teraz, czy kobieta swoim zachowaniem nie naraziła rocznego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Do podobnej sytuacji w doszło w Nowej Wsi Ełckiej. Tym razem służby również powiadomił anonimowo mieszkaniec wsi.
— Funkcjonariusze we wskazanym mieszkaniu zastali 5-letnią dziewczynkę oraz jej matkę. Matka dziecka faktycznie znajdowała się pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało ponad 2 promile w jej organizmie. W tym przypadku dzieckiem zaopiekowała się babcia. Informacja z interwencji zostanie przesłana do sądu rodzinnego i nieletnich — mówi rzeczniczka.

W tych dwóch sytuacjach nie doszło do tragedii, ale nie zawsze takie historie kończą się szczęśliwie. Kilka lat temu w Ełku pijana kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży spadała ze schodów. Jej dziecko urodziło się mając 1,5 promila alkoholu we krwi. Do końca życia będzie zmagało się z FAS, alkoholowym zespołem płodowym. Z tej choroby nie można się wyleczyć. Takie dzieci słabiej rozwijają się fizycznie i intelektualnie niż ich rówieśnicy.

Inna nieodpowiedzialna i pijana 21-latka karmiła swoje półroczne dziecko piersią. W organizmie miała 4 promile alkoholu, a jej syn 0,06 promila. Do tej sytuacji również doszło kilka lat temu, ale warto ją przypomnieć, aby uczulić społeczeństwo na krzywdę maluchów. Tu zadziałała pracownica MOPS, która powiadomiła policję. W środku zastała pijaną 21-letnią kobietę, która leżała w łóżku i karmiła 6-miesięcznego synka piersią. W pokoju przebywał również pijany ojciec dziecka. Przed przyjazdem policji ojciec dziecka ukrył je u sąsiadów. Właściciele mieszkania twierdzili, że nie ma u nich żadnego dziecka. Policjanci znaleźli jednak chłopca w jednym z pokoi przykrytego pościelą, a rodzice z pijanym towarzystwem bawili się w drugim pokoju. Matka trafiła do aresztu, a dziecko do odpowiedzialnych opiekunów.

Do rodziny zastępczej przekazana została również trójka dzieci, których pijana matka zasnęła, a maluchy dostały poparzenia w 40-stopniowym upale.

— Policjanci zawsze sprawdzają czy dziecku nie zagraża niebezpieczeństwo to jest priorytet. Wówczas w zależności od informacji i zebranych materiałów na ten temat badamy czy czyn jakiego dopuścili się nietrzeźwi opiekunowie może wypełniać znamiona przestępstwa czy wykroczenia. Następnie podejmowane są dalsze decyzje — informuje Agata Kulikowska.

Rocznie policja w całym kraju podejmuje ok. 90 tys. interwencji w związku z aktami przemocy w rodzinie. W 2015 r. założyła 75 tys. tzw. niebieskich kart. Karty takie zakładane są, gdy policja wzywana jest kolejny raz. Dokumentują one, że w rodzinie dochodzi do agresji. W ponad połowie tych przypadków sprawcy agresji byli pod wpływem alkoholu.


Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jolsky #1944374 | 46.112.*.* 2 mar 2016 11:29

    A swego chłopa pewnie pognała do pracy za granice bo tu nijak nie idzie związać konca z końcem,by ten zupełnie nie miał kontroli nad nią.Pijąc topi smutki-jak to sie zle żyje w tym kraju!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. x #1943580 | 89.228.*.* 1 mar 2016 14:51

    No dajcie im jelcze 500zł + i będzie SUPER ! Ja to mówią kabareciarze " LEŃ DOSTAJE SOCJAL A TEN CO PRACUJE PO RYJU BO ZABIERAJĄ MU PODATEK" POLSKA SPRAWIEDLIWOŚĆ:_(

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5