Smród i hałas są nie do zniesienia

2015-09-29 12:18:00(ost. akt: 2015-09-29 12:16:47)
Mieszkańcy Starych Juch skarżą się na odór jaki wydobywa się z psich klatek

Mieszkańcy Starych Juch skarżą się na odór jaki wydobywa się z psich klatek

Autor zdjęcia: Kamil Mróz

Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy Starych Juch, którzy twierdzą, że uciążliwi sąsiedzi uniemożliwiają im normalne życie od kilku lat. Chodzi o hodowlę psów rasowych znajdującą się działkę obok. Jak twierdzą mieszkańcy, psy szczekają od świtu do nocy, a smród bijący z klatek nie pozwala im wyjść do własnych ogrodów. Oskarżenia odpierają hodowcy psów.
Do naszej redakcji zgłosiła się pani Katarzyna Powichrowska ze Starych Juch. Opowiedziała nam, jak od kilku lat cała jej rodzina musi znosić uciążliwych sąsiadów zza płotu. Nie jest to jednak zabawna historia rodem z "Samych Swoich". Jak twierdzi nasza Czytelniczka, hodowla psów uniemożliwia jej rodzinie i sąsiadom normalne życie.

— Ta sprawa ciągnie się od wielu lat. Psów u sąsiadów raz jest więcej, raz mniej, ale zawsze smród bijący z ich klatek jest nie do zniesienia — opowiada Katarzyna Powichrowska. — Zdaje się, że sąsiedzi nie czyszczą psich klatek i wybiegów regularnie. Oprócz smrodu jest też hałas. Psy budzą się około 4 czy 5 w nocy i szczekają niemal bez przerwy. Śpimy przy zamkniętych oknach, ale niewiele to daje. Doszło do tego, że nie możemy wyjść do własnych ogrodów, szczególnie latem, kiedy te odchody gniją. Szukamy pomocy od dłuższego czasu. Byłam w urzędzie gminy, u inspektora budownictwa, ale wszyscy nas zbywają. Coś w końcu musi się zmienić, bo przecież nie możemy żyć w takich warunkach na własnej ziemi.
Pojechaliśmy na miejsce, by na własne oczy przekonać się o opisywanych problemów. Okazało się, że nie tylko pani Katarzyna skarży się na sąsiadów. W podobnym duchu wypowiadają się pozostali mieszkańcy domów wokół psiarni.

— Smród jest faktycznie straszny, ale chyba gorszy jest hałas — mówią mieszkańcy Starych Juch. — Tutaj mieszkają starsi i schorowani ludzie. Jedna z pań wpadła nawet w depresję, bo nie mogła spać w nocy przez to całe szczekanie. Jeśli sąsiad nie przeniesie gdzieś tych klatek, to będziemy podejmować zdecydowane kroki.

Mieszkańcy kilkakrotnie występowali do urzędu gminy o pomoc. Niestety, okazuje się, że gmina ma w tej sprawie związane ręce.

Wójt nie ma w uprawnień, które pozwoliłyby w jakikolwiek sposób ograniczyć prawo do prowadzenia hodowli psów — tłumaczy Jarosław Franczuk, sekretarz Urzędu Gminy Stare Juchy. — Hodowla znajdująca się na działce nie jest działalnością gospodarczą, właściciel korzysta jedynie ze swoich praw. Moglibyśmy zareagować w sposób zdecydowany jedynie w przypadku, jeśli psy biegałyby po miejscowości bez opieki, lub kiedy ktoś zostałby zaatakowany. Ewentualnie, gdyby doszły do nas słuchy, że warunki, w których są przetrzymywane, są nieodpowiednie. Nie ma żadnych podobnych sygnałów — tłumaczy Jarosław Franczuk I dodaje, że gmina chce pomóc rozwiązać problem. Właścicieli hodowli zostali już poinformowani o obowiązkach wynikających z Kodeksu Cywilnego. Włodarze gminy zaproponowali także spotkanie obu stronom na neutralnym gruncie.

Skontaktowaliśmy się z właścicielem hodowli psów, panem Emilem Walendzikiem. Pan Walendzik zadeklarował gotowość do rozmów z sąsiadami.

— Dziwię się, że sąsiedzi próbują załatwić sprawę przez media — mówi Emil Walendzik, syn właściciela — Mama rozmawiała z nimi kilka dni wcześniej i wydawało się, że możemy dojść do porozumienia. Jakiś czas temu zmniejszyliśmy ilość psów po sygnałach o tym, że sąsiedzi odczuwają skutki naszej hodowli. W tej chwili mamy 3 psy i 1 szczenię. Cały czas szukamy dla niego domu. Przekazaliśmy państwu Powichrowskim informację, że postaramy się uprzątnąć klatki i wybiegi tak, aby zapach był jak najmniej uciążliwy. Osobiście zobowiązuję się do tego uprzątnięcia. W miarę możliwości, kiedy uda się ilość psów jeszcze zmniejszyć, pomyślimy o przeniesieniu klatek tak, by zapach i hałas były mniej uciążliwe. Dodam, że zawsze staraliśmy się reagować na wszystkie sygnały i żyć z sąsiadami w zgodzie. Potrzebujemy jednak trochę czasu i wyrozumiałości. Hodowanie psów rasowych to nasza wieloletnia pasja i nie wyobrażam sobie rezygnacji z niej. Mogę zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, by z pozostałymi mieszkańcami żyć w zgodzie.
W najbliższym czasie urzędnicy zaproponują pokłóconym sąsiadom kolejne spotkanie. Być może wtedy uda się pogodzić obie strony konfliktu.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Robert #2859207 | 5.173.*.* 30 sty 2020 16:32

    Zawodowy psiarz to gorszy sąsiad niż menel, żyjesz jak na wulkanie, nie wiesz kiedy i z jaką częstotliwością wystrzeli. Tak samo jest z psami, przez sąsiada który trzyma 5 psów znienawidziłem te zwierzaki.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dociekliwy #1825909 | 81.190.*.* 30 wrz 2015 17:55

    Kim jest pan Emil Walendzik? Właścicielem hodowli, czy synem właściciela?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. ~oko #1825110 | 89.228.*.* 29 wrz 2015 16:28

    Jaki był zapach w PeGeeRze...?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Klemens #1825076 | 89.67.*.* 29 wrz 2015 15:20

    Dla właścicieli hodowli na przykry zapach z klatek mam rozwiązanie (zapach moczu, kału, wydzielin), sam mam psa i stosuję, jest bardzo skuteczny i naturalny. Taki preparat w srebrnej butelce z biało-zieloną etykietą Perfect Freshness, a polecił mi go weterynarz.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. ta pasja to kasa #1825037 | 217.99.*.* 29 wrz 2015 14:28

    każde sprzedane szczenię przynosi zysk

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (6)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5