Po dzisiejszej sesji "przyjaźni" między sąsiadami raczej już nie będzie...

2025-09-24 16:15:56(ost. akt: 2025-09-24 16:50:08)
Dziś (środa, 24 września) odbyła się sesja Rady Miasta Ełku, podczas której radni głosowali m.in. nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego „Ełk Lazurowa”. Na tym terenie, w dawnej bazie PKS, gmina Ełk planuje utworzyć nową siedzibę Zakładu Usług Gminnych.

Przypomnijmy, że od kilku miesięcy trwały prace nad zmianą MPZP, o co wnioskowała gmina wiejska Ełk. Samorządowi zależało, by w planie znalazły się zapisy umożliwiające realizację istniejącego budynku. Wiosną odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie, ponieważ temat budził sporo emocji. Dzisiejsza sesja miała rozstrzygnąć, czy nowy plan „Ełk Lazurowa” zostanie przyjęty.

W obradach uczestniczył także wójt gminy Ełk Tomasz Osewski. Do miejskich radnych trafiły również teczki z dokumentami, w których wójt chce przekazać radnym swój punkt widzenia na niektóre kwestie. Zapewnił również o swojej gotowości do rozmów z radnymi i miastem na różne tematu. Ale podczas swojego wystąpienia podczas dzisiejszej sesji chciał skupić się przede wszystkim na kwestii MPZP „Ełk Lazurowa”. Podkreślał, że przyjęcie planu w zaproponowanym kształcie uniemożliwi realizację gminnej inwestycji. Jak zaznaczył, oznaczałoby to konieczność rezygnacji z przyznanego już dofinansowania, a gmina prawdopodobnie będzie musiała sprzedać teren.

Z jego wypowiedzi wynikało, że za ewentualne niepowodzenie przedsięwzięcia odpowiedzialne będzie miasto, które nie zgodziło się na proponowane przez gminę poprawki. Wójt zaznaczył, że oba samorządy – jako sąsiedzi – powinny współpracować i wspierać się nawzajem.

Na sesji obecni byli również przedstawiciele urzędu gminy.

Niewykluczone, że wkrótce w mediach społecznościowych pojawi się nagranie, w którym wójt wyjaśni, dlaczego nie udało się zrealizować planów dotyczących dawnej bazy PKS. Kogo wskaże jako winnych? Niektórych radnych, którzy od początku byli przeciwni – m.in. Ireneusza Dzienisiewicza i Agnieszkę Wszeborowską? A może prezydenta Tomasza Andrukiewicza?

Warto przypomnieć, że kupując teren dawnej bazy PKS, gmina Ełk nie miała pewności co do możliwości realizacji inwestycji. Obowiązujący wówczas plan miejscowy nie dopuszczał rewitalizacji budynku w formie, jaką planowała gmina. Dlatego zwrócono się do miasta o zmianę zapisów. Ostatecznie jednak decyzja o zakupie działki i przygotowywaniu inwestycji była obarczona ryzykiem i zależała od tego, czy radni Ełku przychylą się do oczekiwań gminy. Tak się jednak nie stało....

Podsumowując – należy się spodziewać, że przyjaźni między sąsiadami - gminą i miastem - raczej już nie będzie...

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B