Biznes na Wschodzie. Eksperci debatowali o wyzwaniach i inwestycjach
2025-09-16 22:58:08(ost. akt: 2025-09-23 11:23:44)
Stabilne prawo, przewidywalne podatki i bezpieczeństwo – to główne postulaty uczestników konferencji „Biznes na Wschodzie”, w której wzięli udział przedsiębiorcy, samorządowcy i parlamentarzyści.
W poniedziałek w Augustowie odbyła się Konferencja „Biznes na Wschodzie”. Jej głównym tematem była debata wokół pozycji ekonomicznej oraz wyzwań stojących przed firmami i inwestorami działającymi zarówno w woj. podlaskim i na obszarze całej Polski wschodniej w kontekście obecnej sytuacji międzynarodowej.
W wydarzeniu wzięli udział nie tylko przedsiębiorcy i samorządowcy z województwa podlaskiego, ale również parlamentarzyści, a także przedstawiciele biznesu i samorządów z województwa warmińsko-mazurskiego.
Podczas panelu eksperckiego dyskutowano m.in. na temat skutecznych sposobów pozyskiwania zagranicznego kapitału oraz zachęt inwestycyjnych dla wielkiego biznesu w obliczu kryzysu za wschodniej granicy.
— W Augustowie mamy ulokowaną jedną z najważniejszych inwestycji naszej firmy na całym świecie. Jesteśmy w Polsce już od 30 lat i chcielibyśmy dalej się rozwijać. Wymaga to jednak stabilnego i przewidywalnego środowiska regulacyjnego. Żeby tak było, potrzebujemy stałego dialogu z Ministerstwem Finansów oraz Ministerstwem Rolnictwa — stwierdził Michał Fura, Head of Corporate and Regulatory Affairs Poland and Baltics w British American Tobacco.
Również Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, będącego głównym organizatorem konferencji, powiedział, że „oczekuje od rządzących stabilnego prawa i prostych podatków, a wówczas przedsiębiorcy sobie poradzą”.
Podobne postulaty artykułowali również politycy uczestniczący w panelowej dyskusji.
Zdaniem Macieja Żywno, wicemarszałka Senatu RP, nasz kraj może pochwalić się już konkretnymi osiągnięciami w obszarze deregulacyjnym.
— Ważne, żeby prawo było tworzone językiem przedsiębiorców i aby likwidowano te przepisy, które są dla nich uciążliwe — powiedział marszałek Żywno.
W podobnym tonie wypowiadał się Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych.
— Dzisiaj rozmawiamy o tym, jak prowadzić biznes na Podlasiu, a to są raczej kwestie dotyczące całego kraju i naszego systemu prawnego, sposobu ustanawiania prawa. Ważne, żeby było ono przejrzyste i oczywiście należy absolutnie w tym kierunku zmierzać — podkreślał Jacek Sasin (PiS).
Również poseł Jacek Niedźwiedzki (PO) zauważył potrzebę stanowienia dobrego prawa.
— Mieszkańcy, ale też inwestorzy, oczekują bezpieczeństwa. Polska może być przykładem na całego świata, jak należy inwestować ze względu na pozycję i położenie naszego państwa na mapie geograficznej Europy — stwierdził parlamentarzysta.
Przykładem potencjału drzemiącego w całej wschodniej Polsce jest strategiczna i flagowa inwestycja BAT.
— Jesteśmy bardzo dużym inwestorem z bardzo długą historią na Podlasiu. Nasza fabryka jest tutaj od 30 lat, zainwestowaliśmy tu praktycznie blisko 4 miliardy złotych. Zatrudniamy w samej tylko fabryce ponad 1500 osób. Do tego należy dołożyć cały ekosystem gospodarczy wokół fabryki. Mamy ogromny wpływ na lokalną społeczność. Zakład w Augustowie to jedna z najnowocześniejszych naszych fabryk na świecie. Byliśmy i jesteśmy zdeterminowani, żeby dalej tu inwestować — oświadczył Michał Fura z BAT w odpowiedzi na pytanie czy światowy gigant nie ograniczy swych inwestycji na Podlasiu.
Paneliści apelowali o zachowanie spokoju i unikanie paniki w kontekście napiętej sytuacji geopolitycznej w naszym regionie Europy.
— Tutaj realnego zagrożenia nie ma. Rosja jest wykrwawiona ekonomicznie oraz militarnie i jest związana wojną na Ukrainie. Nie ma żadnej mowy, żeby próbowała jakichś działań o charakterze zbrojnym — powiedział Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.
Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu, przyznał, że to trudny moment dla regionu, bo sytuacja za granicą nie zachęca do stwierdzenia, że jest bezpiecznie.
— Jednak nie ma innego wyboru jak pokazywać, że jest tutaj normalnie — dodał Żywno.
— Nasi pracownicy przychodzą codziennie do pracy i świetnie ją wykonują. Jesteśmy dumni, że tu jesteśmy i chcemy rozwijać naszą działalność. Rozbudowujemy fabrykę o kolejne linie produkcyjne, dostarczanie nowych, alternatywnych towarów, inwestujemy kolejne setki milionów dolarów, a także zwiększamy zatrudnienie — dodał prezes Michał Fura, wyjaśniając, jak wielki biznes radzi sobie w trudnym czasie i funkcjonując niedaleko wschodniej granicy.
Dyskutanci zastanawiali się, czy istnieje jakieś panaceum, które może uzdrowić niepewną sytuację i poprawić skuteczność inwestycyjną.
— Z punktu widzenia inwestora - czy to mniejszego, czy globalnego - liczy się przede wszystkim stabilność regulacyjna w perspektywie trzech, pięciu czy nawet dziesięciu lat. Jeśli mamy zainwestować znaczne sumy pieniędzy, to my musimy wiedzieć, jak będzie wyglądało prawo z perspektywy opłacalności tej inwestycji. A niestety to, z czym mamy do czynienia do tej pory, to jest raczej duża nieprzewidywalność i niestabilność — konkludował przedstawiciel British American Tobacco.
PAP, tom
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez