Będzie system monitoringu podtopień?

2024-11-24 17:44:03(ost. akt: 2024-11-24 19:07:10)

Autor zdjęcia: OSP Straduny

Na początku czerwca nad Ełkiem przeszła potężna nawałnica. Było niedzielne popołudnie. Koniec długiego weekendu. Po godzinie 16 zaczęły przychodzić ALERT-y RCB. Nic nadzwyczajnego, przecież podobne SMS-y przychodziły już nie raz. Tym razem jednak było inaczej. Gorący weekend zakończył się nawałnicą.

Najpoważniej sytuacja wyglądała na ul. Wawelskiej. Tam KDR po dojechaniu na miejsce zdarzenia zastał całkowicie zalaną ulicę. Doszło do zalania piwnic w 10 budynkach wielorodzinnych, woda sięgała tam nawet do wysokości dwóch metrów. Zalaniu uległa też specjalistyczna przychodnia kardiologiczna znajdująca się przy tej ulicy oraz około 30 samochodów osobowych — relacjonowali wówczas ełccy strażacy.

Niedzielne działania ratowników związane z usuwaniem skutków ulewy potrwały do północy. W akcji brało udział łącznie 132 ratowników oraz 32 pojazdy Państwowej Straży Pożarnej. Siły i środki Ochotniczej Straży Pożarnej biorącej udział w zdarzeniach liczyły 210 ratowników oraz 30 pojazdów. Łączny czas pracy wszystkich ratowników wyniósł 365 godzin 56 minut.

Straty oszacowano wówczas na ponad 800 tys. zł.

Niestety do podobnych sytuacji w przyszłości może jeszcze dochodzić. Wszystko m.in. ze względu na zmieniający się klimat.

Jak temu zaradzić? Sposobem może być zakup systemu monitoringu podtopień na terenie miasta na wypadek deszczy nawalnych. Taki właśnie pomysł znalazł się w przyszłorocznym budżecie.

Niebezpieczeństwem lokalnych podtopień jest sytuacja kiedy dochodzi do ekstremalnych ulew, zwanych deszczami nawalnymi. Ważnym elementem staje się adaptacja do zmian klimatu i cyfrowego zarządzania tym procesem. Realizacja zadań związanych z retencjonowaniem i zagospodarowaniem wód opadowych oraz eksploatacją systemów kanalizacji deszczowej, niezbędne jest uzyskanie danych na temat sum i intensywności deszczy padających na terenie miasta — wyjaśniają miejscy urzędnicy.

Stąd pomysł na zakup i montaż układów pomiarowych tzw. deszczomierzy oraz systemu monitorowania głębokości wód w strategicznych obiektach drogowych — wiadukt na ul. Kolejowej i Dąbrowskiego.

Montaż systemu ma kosztować ok. 100 tys. zł. Czy się sprawdzi? Jak to mówią, zobaczymy... Choć oczywiście lepiej, aby do podobnych sytuacji, jak ulewa z początku czerwca więcej nie dochodziło.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5