KULTURA || Sukces literacki Waldemara Pieńkowskiego

2024-11-23 15:00:00(ost. akt: 2024-11-23 15:37:00)

Autor zdjęcia: M. Pieńkowska (nadesłane)

Świetnie znany ełczanom mieszkaniec powiatu został zwycięzcą wyjątkowego konkursu poświęconego naszemu nobliście Władysławowi Reymontowi.
W ubiegłym tygodniu przypadała setna rocznica przyznania Wł. St. Reymontowi Nagrody Nobla, zaś nadchodzący 2025 rok w związku z setną rocznicą śmierci naszego noblisty Senat RP ustanowił rokiem Reymonta. Nic dziwnego, że jubileuszowy XV Ogólnopolski Konkurs Literacki "O pióro Reymonta" organizowany w Kobieli Wielkiej był wyjątkowy.

Zgodnie z regulaminem na konkurs należało wysłać opowiadanie lub reportaż związany z tradycją kultury ludowej wsi polskiej, które niegdyś tak pięknie opisywał Reymont. Oczywiście mogła to być także wieś współczesna. Waldemar Pieńkowski w opowiadaniu "Zakazany owoc" sięgnął do rodzinnej historii sprzed prawie stu lat. Jak pisze wydawca pokonkursowego zbioru: "Autor opowieści "Zakazany owoc" doskonale wie, czym jest ludowa tradycja, jakie zasady życia społecznego wytworzyła wieś oraz jak naturę wprzęgnąć w losy bohaterów".


Pierwszy raz usłyszałem tę historię od mojej babci Leokadii ponad sześćdziesiąt lat temu. Wracała do niej wiele razy — mówi pan Waldemar. — Wspominała o niej moja mama, opowiadała ciocia Janka. Każda miała swoją wersję. długo mi ta historia chodziła po głowie, aż pomyślałem, że muszę ją opisać. Myślę, że wyszło dobrze, gdyż zająłem 1. miejsce w kraju, a przecież na konkurs wpłynęło ponad 70 prac. Wczoraj (poniedziałek, 18 XI) z żoną Małgorzatą wróciliśmy z gali konkursowej w Kobieli Wielkiej. Posiedziałem tam na ławeczce z Reymontem. Niezwykle cenię go jako pisarza, szczególnie lubię "Ziemię obiecaną", a ekranizację Andrzeja Wajdy uważam wprost za genialną — dodaje szacowny Laureat.

Konkurs "O pióro Reymonta" organizowany jest co dwa lata, laureaci poprzedniej edycji nie mają prawa brać udziału w następnej, toteż pani Małgorzata, wyróżniona w 2022 roku, cieszy się, że mąż godnie ją zastąpił.

Pan Waldemar znakomicie czuje się w prozie, poza tym pisze limeryki, które są niezwykle wymagającą krótką formą poetycką. Specjalnie na konkurs napisał dwa limeryki, które tam zaprezentował. Nagrodzone opowiadanie będzie można znaleźć w zielonej bibliotece plenerowej oraz w bibliotece miejskiej. Poniżej natomiast prezentujemy zgrabne limeryki autorstwa literata mieszkającego w Malinówce.


Kobiele Wielkie
Raz myśliwy pochodzący z Kobieli
Do niedźwiedzia z wiatrówki wystrzelił.
Przez to wielkiej biedy napytał,
Bo miś sobie dupę nim wytarł
I ratować go musieli anieli.

Wł. St. Reymont
Błahy, zda się, problem Władysława Reymonta
Podczas pisania "Chłopów" poważnie zaprzątał.
Gdy obcuje z duchami,
Czemu ma przed oczami
Raz Jagnę bez majtek, raz klacz bez chomąta
?

mat. M. Pieńkowska; opr. mac.




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5