Słyszeli wołanie o pomoc. Udało się uratować mężczyznę, który wpadł do bagna.
2024-08-23 11:08:54(ost. akt: 2024-08-23 11:12:12)
W środę o godzinie 04:45 policjanci otrzymali zgłoszenie od dwóch nastolatków. Z ich relacji wynikało, że są w miejscowości Kulesze na działce nad jeziorem. Chłopcy oświadczyli policjantom, że od pewnego czasu słyszą wołanie o pomoc dochodzące z lasu po drugiej stronie jeziora. Policjanci natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie terenu. Po chwili także sami usłyszeli nawoływania mężczyzny.
— Przeszukując las funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne, użyli megafonu, nasłuchując odpowiedzi. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań, funkcjonariusze zauważyli biegnącego leśną drogą psa, który na ich widok zawrócił i wbiegł w zarośla. Pies przez kilkaset metrów prowadził policjantów, aż doprowadził ich do swojego pana — relacjonują ełccy policjanci.
Na miejscu policjanci odnaleźli 30-letniego mężczyznę, który był zziębnięty i wystraszony.
Mężczyzna powiedział, że poprzedniego dnia po południu poszedł ze swoim psem do lasu na grzyby.
— W pewnym momencie pies pobiegł za zwierzyną, a kiedy dłuższy czas nie wracał, poszedł go szukać. Niestety ze względu na zapadający zmrok stracił orientację w terenie, a usłyszawszy piszczenie psa i chcąc mu pomóc, razem ze zwierzęciem wpadł do bagna i nie mógł z niego wyjść. Na szczęście po kilku próbach udało mu się z niego wydostać — relacjonował policjantom uratowany mężczyzna.
Wtedy starał się ogrzać i nawoływał pomoc, do czasu aż dotarli do niego policjanci. Funkcjonariusze zaprowadzili zdezorientowanego mężczyznę do radiowozu, tam go ogrzali, a następnie odwieźli do domu.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez