Ełczanie będą ścigać się na Sardynii

W ten weekend odbędzie się kolejna runda Mistrzostw Świata skuterów Wodnych. Obsada zawodów jest niezwykle silna. Zgłosiło się prawie 170 zawodniczek i zawodniczek z 30 państw. Wśród nich nie mogło zabraknąć lidera Polskiej Ekipy Andrzeja Wiśniewskiego.

Będzie on walczył o punkty w najsilniejszej klasie skuterów siedzących Runabout GP1.

— Z pierwszej rundy mistrzostw, która odbyła się w Wietnamie, zbyt szczęśliwy nie wracałem. Zdołałem zdobyć punkty w MOTO1, a w drugim starcie miałem poważna awarię sprzętu. Mam nadzieję, że wszystkie usterki udało nam się skutecznie wyeliminować. Sporo trenowałem, startowałem w międzyczasie w międzynarodowych zawodach Baltic Cup w rodzinnym Ełku, a także w eliminacjach mistrzostw Polski w Płocku. Czuję, że jestem też w optymalnej dyspozycji fizycznej — mówi Andrzej Wiśniewski z klubu Black Shadows Power Team Ełk.

Kogo spośród ełczan zobaczymy jeszcze na Sardynii? Są to Kamil Fadrowski, Krzysztof Olszewski i Juliusz Roman, wszyscy w barwach Black Shadows Power Team Ełk. Przypomnijmy, że Juliusz Roman to aktualny Mistrz Europy w klasie Runabout GP4.

— W zeszłym roku na Sardynii nie startowałem. Byłem tam za to dwa lata temu i muszę powiedzieć, że to bardzo wymagające miejsce. Po pierwsze będzie niezwykle ciasno, bo spodziewam się około dwudziestu skuterów w mojej klasie. Z tego powodu trasa szybko będzie zafalowana, tym bardziej, że woda odbija się tam od betonowego brzegu. Przypomnę też, że walczymy na słonej wodzie. To dodatkowe wyzwanie dla zawodników i sprzętu. Ja zdecydowanie częściej ścigam się w innych warunkach — tłumaczy Juliusz Roman. — Ostatnio podczas mistrzostw Polski w Płocku miałem awarię. Wygląda na to, że udało się to wszystko właściwie poskładać. Biorę ze sobą także sporo części, aby być gotowy na każdą okoliczność. Trzymajcie kciuki!

Skuterowy zawrót głowy rozpoczął się na Olbii już w czwartek. Największe emocje są zaplanowane na sobotę i niedzielę. Wtedy odbędą się biegi w kilku klasach w ramach MŚ 2024.