ME w Minifutbolu - Gondek na plus, Polska na minus

2024-06-02 10:54:05(ost. akt: 2024-06-02 19:34:09)
Patryk Gondek (P) jest kapitanem reprezentacji Polski na rozgrywanych w Sarajewie (B&H) ME w Minitutbolu

Patryk Gondek (P) jest kapitanem reprezentacji Polski na rozgrywanych w Sarajewie (B&H) ME w Minitutbolu

Autor zdjęcia: TVP Sport

Porażką zakończył się inauguracyjny mecz reprezentacji Polski na rozgrywanych w Bośni i Hercegowinie Mistrzostwach Europy w Minifutbolu. Biało-Czerwoni ulegli Węgrom, a przed nimi jeszcze co najmniej dwa grupowe mecze - z Rumunią i Turcją.
Grający trener ełckiego Mazura, jego klubowy kolega Bartek Pieńczykowski oraz były zawodnik MKS-u, a obecnie bramkarz warszawskiego Ursusa Adam Radzikowski, znaleźli się w składzie reprezentacji Polski na rozgrywanych obecnie w Bośni i Hercegowinie (Sarejewo) Mistrzostwach Europy w Minifutbolu.


Polska rywalizuje w grupie z Węgrami, Rumunią i Turcją. Co istotne, Patryk Gondek został mianowany kapitanem naszej reprezentacji, co na pewno jest dla niego miłym wyróżnieniem i docenieniem umiejętności stricte piłkarskich oraz podkreśleniem naturalnej charyzmy.

Swój inauguracyjny mecz na tegorocznych ME w Minifutbolu Polacy rozegrali w sobotę (1 czerwca) wieczorem. Niestety nie było to dobre spotkanie w wykonaniu naszych reprezentantów – Polska uległa „bratankom” 3:1, po stosunkowo słabej rywalizacji, w której niektórzy piłkarze sprawiali wrażenie nieskoordynowanych, do tego raziła skuteczność – zdarzyło się np. przestrzelenie na prawie pustą bramkę. Co istotne, Patryk Gondek był jasnym punktem drużyny i miał swój wkład w jedynego gola zaliczonego Polsce - to po jego presji na obrońcę ten zdecydował się podać bramkarzowi, który popełnił szkolny błąd, nie przyjął piłki, a ta wtoczyła się między słupki Węgrów. Grający trener Mazura wyróżniał się też pod względem taktycznym – dobrze pokazywał się kolegom z zespołu, starał się też robić im miejsce do gry i – gdy miał piłkę – nieźle obsługiwał podaniami, czego jednak owi nie byli w stanie wykorzystać. Szwankowała też obrona np. trzecia bramka strzelona przez Węgrów padła po ewidentnym błędzie bramkarza naszej reprezentacji. Polakom momentami brakowało zdecydowania, być może w kolejnych meczach będzie już pod tym względem lepiej.


Przed naszą reprezentacją jeszcze dwa grupowe spotkania. W niedzielę (2 VI) wieczorem zagramy z Rumunią (aktualni mistrzowie świata, były wicemistrz ME) i w poniedziałek (3 VI) z Turcją. W Sarajewie pojawiły się 24 europejskie drużyny narodowe. Po fazie grupowej pozostanie 16 ekip. Trzymamy kciuki za naszą kadrę i trójkę ełczan – rywalizują w najtrudniejszej turniejowej grupie.

Polska dopiero buduje swoją pozycję w międzynarodowych strukturach minifutbolu. Wcześniej nasza kadra tylko raz wystąpiła w turnieju rangi ME, rywalizując przed dwoma laty na Słowacji. Mecze Polaków w Bośni i Hercegowinie można śledzić w aplikacji i na stronie internetowej TVP Sport.

mac.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5