Nasi policjanci pokazali naprawdę wielkie serce dla zwierząt!
2024-05-28 15:08:40(ost. akt: 2024-05-28 17:59:29)
Dwa małe łosie straciły matkę w zdarzeniu drogowym. Potem wiele godzin chodziły same w pobliżu miejsca zdarzenia, co było ryzykowne dla nich i kierowców. I tu do akcji wkroczyli policjanci...
Codzienna praca policjantów pełna jest nietypowych zdarzeń i interwencji. Wymaga też od funkcjonariuszy bardzo istotnych w tym trudnym zawodzie atrybutów i cech - wrażliwości i spostrzegawczości.
Policjanci z Ełku dostali w poniedziałek 27 V zgłoszenie, że w gminie Stare Juchy kierowca osobowego renault uderzył w klempę, która wybiegła mu przed auto. Zwierzę nie przeżyło tego zdarzenia. Jak się okazało, samica przemieszczała się z dwoma małymi.
Gdy po kilku godzinach policjanci obsługiwali inne zdarzenie drogowe w pobliżu tego miejsca, dostrzegli dwa małe łosie, które wciąż zdezorientowane wędrowały nieopodal.
Mundurowi zaniepokoili się ich losem, ponieważ młode zwierzęta ewidentnie wymagały wsparcia, a nieustanne spacery przy ruchliwej jezdni mogły się dla nich skończyć tragicznie. Nieoceniona w tym przypadku okazała się pomoc Pana Mateusza Kasztelana weterynarza z Ełku, do którego policjanci się zwrócili.
- To właśnie on bezinteresownie poświęcił swój czas, przyjechał na miejsce i zorganizował transport młodych łosi do specjalistycznego ośrodka rehabilitacji zwierząt w Grzędach. Tam młode dostaną profesjonalną pomoc, aby mogły wrócić do swojego naturalnego środowiska - precyzują pomocni policjanci.
na podst. mat. KPP Ełk; opr. mac.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez