Dożynki połączone z obchodami 460-tej rocznicy powstania wsi Rumy

Mieszkańcy wsi Rumy to zgrana grupa ludzi, którzy chcą tworzyć swoją historię. Historię, która wpisana jest w realia współczesnej wsi, jej mieszkańców, ich pragnień i marzeń o swoim miejscu na ziemi - ich małej ojczyzny. Historię, która nierozerwalnie wpisana jest w przyrodę, jej rytm pór roku i odzwierciedlenia jej w kulturze i życiu człowieka. Mieszkańcy są jej częścią, dany jest im krajobraz odziedziczony i to, co mogą darem zrobić. Każdy rok to ważne wydarzenia w tej małej społeczności.
Głównym wydarzeniem w życiu wiejskiej społeczności są organizowane od 21 lat Dożynki Wiejskie. Razem z mieszkańcami świętują również mieszkańcy okolicznych miejscowości. Tak też było i w tym roku, gdzie dożynki wiejskie połączono z obchodami 460-letniej rocznicy powstania miejscowości. Na tą niecodzienną okoliczność mieszkańcy przygotowali broszurę z historią miejscowości opracowaną przez Mazurskie Stowarzyszenie Regionalne oraz informacje z aktualnymi wydarzeniami.
Uroczystości jubileuszowe przy wiejskiej świetlicy rozpoczęła Msza dziękczynna celebrowana przez księdza proboszcza Pawła Ostrowskiego. Homilię wygłosił Ojciec Filip z Barczewa nawiązując do święta Matki Bożej Częstochowskiej, która jest patronką miejscowej kaplicy. Oprawę muzyczną mszy zapewnił zespół RUMIANKI pod kierunkiem Danuty Kuchcińskiej (gitara)oraz Janusz Ałaj (akordeon).
Najważniejszym punktem wspólnego świętowania było odsłonięcie pamiątkowego głazu oraz tablicy z historią wsi. Tablica powstała z inicjatywy Sołtysa, Rady Sołeckiej oraz aktywnych mieszkańców Rum
Oprawę ceremoniału zapewniła miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna. Odsłonięcia głazu dokonali najstarsi mieszkańcy: Apolinary Dudziński i Janina Gwiazda oraz najmłodsze pokolenie Zuzanna i Emilia Więcek.
Po ceremoniale sołtys Kamila Świderska powitała zaproszonych gości. Sołtys podziękowała mieszkańcom oraz osobom wspomagającym przygotowanie uroczystości, podkreślając, że ta dzisiejsza uroczystość nie byłaby możliwa bez ich autentycznego zaangażowania. To napawa ją dumą i energią do kolejnych działań na rzecz lokalnej społeczności.
Kolejnym punktem programu był program artystyczny w wykonaniu zespołu Rumianki oraz Janusza Ałaja z GOK Dźwierzuty. Wierszowaną historię miejscowości autorstwa pani sołtys zaprezentowali: narratorzy: Kamila Świderska i Bogdan Dudziński, w rolę Makłowicza zachwaląjacego miejscową zupę wcielił się Damian Kaźmierczak. Część muzyczną stanowiły specjalnie wybrane piosenki np. „Kwiaty we włosach”, czy „Rumowska kurlantka”, „Matka Łaskawa” nawiązujące do znanych postaci, które postawiły swój ślad w życiu miejscowości, czy ważnych wydarzeń z jej historii. Mieszkańcy i goście z zainteresowaniem wysłuchali „artystycznej”wersji dziejów wsi, za co artyści otrzymali duże brawa. Dożynkowy wieczór był obfity w również tradycyjne atrkacje festynowe, jak konkursy, które prowadził komendant OSP Tomasz Witczak. Szczególnym zainteresowaniem publiczności cieszyło się przeciąganie na czas zabytkowego ciągnika, czy pokazy motocrosowców pod przewodnictwem sołtysa z sąsiedniego Rasząga. Nie brakowało również innych atrakcji scenicznych jak: zumba zatańczona przez kilkadziesiąt osób pod kierunkiem trenerki Lidii Podlewskiej, czy tez magiczny pokaz tańca z ogniem w wykonaniu Pracowni TRANSFUZJA. Nieodłącznym elementem dobrej zabawy jest domowa kuchnia przygotowana przez miejscowe panie oraz zabawa taneczna przy muzyce zespołu VERMONT.
- Cała siła tkwi w „nas”, w tym, że trzymamy się wszyscy razem - mówią mieszkańcy. - Każdy z nas ma tutaj miejsce, w którym się urodził, wychował, w którym czuje się „ u siebie”, do którego wraca chociażby myślami, ilekroć jest zmuszony się z nim rozstać - dodają..
Wieloletnia praca mieszkańców pokazuje wartość wspólnych działań tworzących szczególną więź pokoleniową i ponadlokalną.
Stoisko sołectwa Rumy podczas Gminnych Dożynek w Dźwierzutach zajęło I miejsce i reprezentowało gminę na Dożynkach Powiatowych w Pasymiu.
Na swoim stoisku sołectwo zaprezentowało "izbę pamięci", gdzie zgromadzono przedmioty z XIX i XX wieku - własność mieszkańców wsi. Stworzony klimat stoiska zachęcał gości do wejścia i posiedzenia w klimacie starych fotografii, kroniki wsi, rozmów z mieszkańcami, a wszystko to w aromacie ziół zebranych na urokliwych rumowskich polach. Dlatego też stoisko często było fotografowane, jako sentymentalny element dawnego wiejskiego domostwa.