Taki dobry ksiądz, lecz zgubiły go promile

2010-03-16 00:00:00

Piotr P., 37-letni proboszcz parafii w Wielkim Łęcku, niedługo służył swoim parafianom. W piątek spowodował kolizję, będąc pod wpływem alkoholu i natychmiast został odwołany ze służby. Poszedł w ślady swojego poprzednika, który we wrześniu ubiegłego roku, również po pijanemu, wpadł autem do rowu.

W piątek 37-letni proboszcz Piotr P., jadąc swoją Skodą trasą Cibórz - Wielki Łęck, podczas wyprzedzania nie zachował ostrożności i uderzył w bok innego auta. Nikomu nic się nie stało. Ale okazało się, że kierowca Skody jest pijany. Miał 2,7 promila alkoholu. Ksiądz w trybie natychmiastowym pożegnał się z parafią.

Kiedy jesienią Piotr P. przejął parafię w Wielkim Łęcku, szybko zyskał sympatię i wsparcie mieszkańców. Ksiądz Piotr P. objął parafię w Wielkim Łęcku zaledwie sześć miesięcy temu. Stało się to po podobnym, alkoholowym incydencie z udziałem poprzedniego proboszcza - Wojciecha O. Było to 13 września ubiegłego roku. Duchowny, po spotkaniu u znajomych, na którym pił alkohol, usiadł za kierownicą renault i zawracając pojazdem, wpadł do przydrożnego rowu. Ten proboszcz też musiał odejść z parafii. Księdza Wojciecha wierni z Wielkiego Łęcka również chwalą i wspominają bardzo ciepło do dzisiaj. Teraz będą musieli przyzwyczajać się do nowego proboszcza. To już ich trzeci duszpasterz w ciągu zaledwie pół roku.

mcz, asz
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B