Żelazne Gody, 65-lecie pożycia Państwa Szramków

Taki jubileusz to niezwykła rzadkość. Pani Teresa ma 85 lat, a Pan Tadeusz 91 lat. Szanowni Jubilaci wychowali pięcioro dzieci: dwóch synów i trzy córki, doczekali się kilkunastu wnuków i na razie siedemnastu prawnuków. Ostatni też Szramka urodził się tydzień temu. I mają nadzieję, że doczekają się jeszcze następnych, chociażby z uwagi na fakt, iż trójka najmłodszych wnuków jest jeszcze stanu wolnego.

Pan Tadeusz, gdy w minionym roku obchodził swoje 90-te urodziny, był niezwykle poruszony. Wspominał wówczas, że przeżył własnych rodziców i teściów, którzy też dożyli takiego wieku. Warto nadmienić, że Rodzice Pana Tadeusza przeżyli w związku małżeńskim 57 lat, a Pani Teresy z domu Samoraj aż 68 lat. Jak mówi syn Roman, chyba tylko królowa Elżbieta II z księciem Filipem dłużej byli małżeństwem. Wszyscy w rodzinie odczuwają radość, że rodzice, dziadkowie i pradziadkowie cieszą się życiem i niezwykłym jubileuszem.

W najbliższą niedzielę Czcigodni Małżonkowie spotkają się w tym samym Kościele, gdzie 65 lat temu, też w niedzielę zawarli sakramentalny związek małżeński. Tym złożonym obietnicom byli i są nadal sobie wierni. Ta niezwykła uroczystość w sposób szczególny jest okazją, by w gronie najbliższych członków rodziny, niejednokrotnie reprezentujących już trzy pokolenia: dzieci, wnuki i prawnuki, uroczyście odnowić złożoną jak dawniej przysięgę oraz prosić w obecności księdza o błogosławieństwo i potrzebne łaski na dalsze lata wspólnego życia i może następne jubileusze, kto wie.

Rodzina, sąsiedzi i przyjaciele Państwa Teresy i Tadeusza traktują tę rocznicę, jako wyraz ich wzajemnej miłości, którą pielęgnowali przez te wszystkie lata, przyjaźni oraz bezgranicznego oddania się ukochanej osobie. A życie nie zawsze było usłane kwiatami. Dlatego też wspólnie pokonując wszelkie przeciwności i trudy życia, trwają już razem 65 lat.

Niestety, ze względu na pandemię uroczystość będzie obchodzona w gronie najbliższej rodziny. Może za rok będzie okazja do świętowania kolejnego jubileuszu. I jak mówi ich syn Roman, że każdy następny rok wspólnego pożycia rodziców, to dla całej rodziny dar niebios.